Mój amulet ze św. Krzysztofem ma moc magiczną bo został poświęcony przez księdza katolickiego i pokroplony świętą wodą, która ma swoją moc. Wierzę, że ochroni mnie przed wszystkim
15:51- W katolicyzmie nie ma talizmanów. Nie można kojarzyc talizmanu ze znakami wiary. Jeśli katolik nosi krzyżyk, a nie modli się, nie przystępuje do sakramentów i nie spełnia przykazań Jezusa, to na nic ten krzyżyk.Wisiorek z św.Krzysztofem wtedy ma sens, gdy stanowi całosc z życiem tego, kto kieruje samochodem, nie zastąpi prawdziwego życia wiarą. Owszem, są egzorcyści, święci, którzy piszą, że szatan boi sie świętych symboli, i tak jest, działa to korzystnie na co dzień na zasadzie nawet" straszenia" szatana, ale to rzecz drugorzędna. Nikt z katolików nie ma gwarancji bezpiecznego życia, symbole tylko uzupełniają ich wiarę, są jak zdjęcia ukochanej w portfelu, pomagają, ale nie zastapią miłosci.
11:34 - Bo może ten, który ginął miał takie prymitywne wyobrażenie o wizerunku świętego jak ten z 22:40, że to talizman i nie modlił się, nie przystępował do sakramentów. To tak jak ze zdjęciem żony - samo zdjęcie nie uchroni przed zdradą, ale... .. jeśli znajdzie się np.w portfelu, to utrudni odejście od niej, bo kilkanaście spojrzeń dziennie na żonę przypomina, z kim serce winno być związane. Czyli: 1. na 1 miejscu powinno byc PRAKTYKOWANIE miłości - kwiaty dla żony, czułość, bliskośc intymna, pomoc na co dzień, tworzenie rodziny, 2.na drugim np.zdjęcie żony, obrączka na palcu, choć fakt, że na drugim miejscu nie znaczy, iz bez znaczenia, ale bez pierwszego punktu - bez sensu. (Swoja drogą gratuluję znakomitej riposty autorowi z 23:36 - powaliłeś na ziemię tego z 22:40)
max • Wtorek [15.08.2017, 12:08:52] • [IP: 185.102.219.***]
A ja przy swoim rowerku mam podobny brelok-tylko z logo diabełka z rogami, i jak jadę po wypiciu to zawsze mnie szepcze do ucha, nie jedź tędy, no i jeszcze nigdy policja mnie nie złapała...A w czasie wywrotki to podkłada poduszkę i też nigdy nosa sobie nie rozwaliłem...Na 100% taki talizman działa...A przysłowie głosi:Nad pijanym diabeł czuwa...amen
Mój amulet ze św. Krzysztofem ma moc magiczną bo został poświęcony przez księdza katolickiego i pokroplony świętą wodą, która ma swoją moc. Wierzę, że ochroni mnie przed wszystkim
No i ludzie maja problem, bo ktos ma taki, a nie inny brelok. A niech ma! :-) Kazdemu teraz bedziecie robic wyklad co nosi przy kluczach? Litosci...
15:51- W katolicyzmie nie ma talizmanów. Nie można kojarzyc talizmanu ze znakami wiary. Jeśli katolik nosi krzyżyk, a nie modli się, nie przystępuje do sakramentów i nie spełnia przykazań Jezusa, to na nic ten krzyżyk.Wisiorek z św.Krzysztofem wtedy ma sens, gdy stanowi całosc z życiem tego, kto kieruje samochodem, nie zastąpi prawdziwego życia wiarą. Owszem, są egzorcyści, święci, którzy piszą, że szatan boi sie świętych symboli, i tak jest, działa to korzystnie na co dzień na zasadzie nawet" straszenia" szatana, ale to rzecz drugorzędna. Nikt z katolików nie ma gwarancji bezpiecznego życia, symbole tylko uzupełniają ich wiarę, są jak zdjęcia ukochanej w portfelu, pomagają, ale nie zastapią miłosci.
13:32:35 - I co Ty właściwie chcesz nam przez to powiedzieć?
11:34 - Bo może ten, który ginął miał takie prymitywne wyobrażenie o wizerunku świętego jak ten z 22:40, że to talizman i nie modlił się, nie przystępował do sakramentów. To tak jak ze zdjęciem żony - samo zdjęcie nie uchroni przed zdradą, ale... .. jeśli znajdzie się np.w portfelu, to utrudni odejście od niej, bo kilkanaście spojrzeń dziennie na żonę przypomina, z kim serce winno być związane. Czyli: 1. na 1 miejscu powinno byc PRAKTYKOWANIE miłości - kwiaty dla żony, czułość, bliskośc intymna, pomoc na co dzień, tworzenie rodziny, 2.na drugim np.zdjęcie żony, obrączka na palcu, choć fakt, że na drugim miejscu nie znaczy, iz bez znaczenia, ale bez pierwszego punktu - bez sensu. (Swoja drogą gratuluję znakomitej riposty autorowi z 23:36 - powaliłeś na ziemię tego z 22:40)
A ja przy swoim rowerku mam podobny brelok-tylko z logo diabełka z rogami, i jak jadę po wypiciu to zawsze mnie szepcze do ucha, nie jedź tędy, no i jeszcze nigdy policja mnie nie złapała...A w czasie wywrotki to podkłada poduszkę i też nigdy nosa sobie nie rozwaliłem...Na 100% taki talizman działa...A przysłowie głosi:Nad pijanym diabeł czuwa...amen
O dziwo, ile ray miałem na trasie czołówkę, to zawsze ginął kierowca, który na lusterku miał powieszony taki kutasik ze świętym Krzysztofem.
A może właśnie ochronila przed śmiertelnym wypadkiem.
Czyli magia amuletów ze świętym Krzysztofem jest przereklamowana