Święto miłości i wierności. Osiem par ze Świnoujścia uhonorowanych medalami za 50 wspólnych lat
Święto miłości i wierności. Osiem par ze Świnoujścia uhonorowanych medalami za 50 wspólnych lat
Zderzenie dwóch pojazdów na Staszica. Jedna osoba trafiła do szpitala
Z udziałem wykonawców ze Świnoujścia
Wspaniała kantata „Dekalog” w amfiteatrze im. Marka Grechuty
Wypadek na Grunwaldzkiej
Potrącony 90-latek przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala w Gryficach
Tragiczne odkrycie na Karsiborze. Z wody wyłowiono ciało zaginionego mężczyzny
Pierwsza taka Noc Muzeów w Świnoujściu
W otoczeniu zabytków prezydentka miasta otwiera dyskusję
o przyszłości unikalnej przestrzeni Basenu Północnego
Tragiczne pobicie w Międzyzdrojach. Sprawca zatrzymany
Locha z warchlakami na rondzie w Świnoujściu. Dzicze safari z widokiem na S3
Niezwykłe zjawisko na niebie nad Świnoujściem: „kosmiczny wir” uwieczniony na zdjęciu
Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna» Wydarzenia » Wielki skok na kasę w Ahlbecku! Złodzieje wynieśli z restauracji sejf w którym mogło znajdować się nawet 40 tysięcy euro! Zobacz film!
Wielki skok na kasę w Ahlbecku! Złodzieje wynieśli z restauracji sejf w którym mogło znajdować się nawet 40 tysięcy euro! Zobacz film!
fot. Sławomir Ryfczyński
Do tej zuchwałej kradzieży doszło w nocy, ze środy na czwartek. Między godziną 2:00 a 6:00, złodzieje włamali się na zaplecze restauracji "Wirtshaus Leo" przy promenadzie w Ahlbecku. Ze środka zniknął sejf, w którym mogło znajdować się nawet 40 tysięcy euro! Teraz właściciel restauracji prosi Czytelników portalu iswinoujscie.pl o pomoc w odnalezieniu rabusiów! Za zatrzymanie sprawców restaurator oferuje dużą nagrodę pieniężną, w postaci 5 tysięcy euro!
- Dzisiaj, pomiędzy godziną 2:00 a 6:00 rano zostaliśmy okradzeni. Do końca nie wiemy, jaka to była suma. Myślę, że to było pomiędzy 30 a 40 tysięcy euro. Był to utarg z całego tygodnia- mówi portalowi iswinoujscie.pl znajoma właściciela restauracji, Pani Danuta.
Sejf w którym miały znajdować się pieniądze miał sporo ważyć...
- Sejf był na pewno bardzo ciężki, nie wiemy ile dokładnie kilogramów ważył, ale był bardzo masywny. Musieli to być silni mężczyźni, albo ich było kilku, albo mieli coś do pomocy żeby wywieźć go stąd - dodaje znajoma właściciela.
fot. Sławomir Ryfczyński
Właściciel restauracji podejrzewa, że rabusie dostali się na zaplecze restauracji przez dach.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Myślimy, że oni przeszli przez te dziury, które są widoczne pomiędzy dachem a ścianą, bo drzwi wejściowe były nietknięte, ale nie jesteśmy tego w 100 % pewni - dodaje Pani Danuta.
Na miejsce kradzieży została wezwana policja, która teraz będzie wyjaśniać okoliczności tego zdarzenia.
- Na miejsce została wezwana policja. Są podjęte odpowiednie działania, by ująć sprawców. Właściciel restauracji daje nagrodę 5 tysięcy euro za odnalezienie tych osób. Będziemy również wdzięczni za informacje, które pomogą nam ustalić sprawców, one także będą wynagradzane- podsumowuje kobieta.
W momencie kradzieży, właściciela restauracji nie było w Ahlbecku. Wyjechał na Majorkę, gdzie także ma restaurację.
Niemca okradli a w Polsce dramat..." okradzili ich"
Hans • Czwartek [10.08.2017, 23:23:15] • [IP: 2.247.251.***]
Ta suma to nie utarg z 1 dnia, jeśli z całego tygodnia i nie była zdeponowana w banku to jest lewa forsa. 2 banki w Ahlbeck, Volksbank i Sparkasse, mają automaty do wpłaty gotówki przez 24godź i tam można było wpłacić o każdej porze i przez każdego.A żeby bezpieczniej było to pod wieczór a w sejfie to tylko wieczorny utarg.Tak robią inni restauratorzy lub hotelarze i dlatego też m.in są w Ahlbeck automaty do wpłat gotówki aby bezpieczniej było.
Pewnie ktoś przyjezdny lub ktoś kto tam pracował i wiedział po co idzie jesli sejfu nie ma nigdzie w pobliskim lesie lub wydmach to znaczy że musieli być samochodem monitoring mamy przy wiezdzie do miasta i można sprawdzić go z tych godzin chyba że byli tacy cwani i onineli np skręcili przy rynku w strone plazy Myśleć, Myśleć. .
A może to tylko ściema na potrzeby ubezpieczenia
Na bank to ktoś z pracowników lub jego kumple lub byli pracownicy.
40 tyś eur i to jest WIELKI skok? To jakieś łajzy po paru piwach.
ALBO FLUCHTLINGER (UCHODZCY) ALBO PRACOWNICY KTORZY WIEDZIELI GDZIE JEST TRESOR. NASTEPNY RAZ SCHRAUBE OD SRODKA NACH WAND ALBO FUSBODEN DAC
Niemca okradli a w Polsce dramat..." okradzili ich"
Ta suma to nie utarg z 1 dnia, jeśli z całego tygodnia i nie była zdeponowana w banku to jest lewa forsa. 2 banki w Ahlbeck, Volksbank i Sparkasse, mają automaty do wpłaty gotówki przez 24godź i tam można było wpłacić o każdej porze i przez każdego.A żeby bezpieczniej było to pod wieczór a w sejfie to tylko wieczorny utarg.Tak robią inni restauratorzy lub hotelarze i dlatego też m.in są w Ahlbeck automaty do wpłat gotówki aby bezpieczniej było.
A czy ta informacja ukazala sie tez na niemieckich portalach czy tylko polskich?
Biedny okradziony niemiec...lzy wzruszenia zalaly mi oczy...nic mu nie bedzie...to byl po prostu Robin Hood;-)
szesc tysiecy euro kasy dziennie? git ;) Oby sie nie znalazły ;)
Na pewno zamieszany był ktoś z personelu.Ani chybił !
Pewnie ktoś przyjezdny lub ktoś kto tam pracował i wiedział po co idzie jesli sejfu nie ma nigdzie w pobliskim lesie lub wydmach to znaczy że musieli być samochodem monitoring mamy przy wiezdzie do miasta i można sprawdzić go z tych godzin chyba że byli tacy cwani i onineli np skręcili przy rynku w strone plazy Myśleć, Myśleć. .
Na biednego nie trafiło.