Przez ćwierć meczu nie było bramek. Pierwszego gola zdobył w 23 minucie M. Nowak strzałem przy prawym słupku po kombinacji Kowalczyka z Misztalem. Trzy minuty później strzelecki popis rozpoczął Bątkowski strzałem w krótki słupek z podania Misztala. Nim jednak zdobył drugiego gola, strzałem w boczną siatkę popisał się Swat a później Kluczyński ubiegł Staniszewskiego. Druga bramka Bątkowskiego to rozpacz dla tych, co na ten mecz nie przyszli - aż zadzwoniło spojenie słupka z poprzeczką. Jeszcze przed przerwą "Baczek" ograł bramkarza old boysów i strzałem do pustej bramki podwyższył na 4:0 realizując tym samym klasyczny hat trick według wszystkich jego definicji.
Wiadomym było już więc kto ten mecz wygra, ale po przerwie dinozaury nadal walczyły zawzięcie i gdyby nie cztery gole sprzed przerwy można by powiedzieć, że mecz do 83 minuty był dramatyczny. W 54 minucie Siwiec, otrzymawszy piłkę od Bocheńskiego, w sytuacji sam na sam ograł bramkarza i zdobył pierwszego gola dla Old Boys. Minutę później stratę odrobił Skwara, strzelając głową w wyskoku po zagraniu Żabińskiego. W 60 minucie Nowak z Floty z 25 metrów trafił w górną część poprzeczki. W 63 Protasewicz przejął zgubioną przez flotowców piłkę i po krótkim rajdzie oraz wymanewrowaniu bramkarza Floty, strzałem do pustej bramki zdobył dla Old Boys drugiego gola. Potem jednak strzelała już tylko Flota. Najpierw Misztal po wymanewrowaniu defensywy rywali wepchnął piłkę do pustej bramki. Następnie Zięty z podania Nowaka strzałem z bliska podwyższył na 7-2. Nim padła ósma bramka dwie okazje mieli rywale. Po rzucie wolnym w boczną siatkę trafił Harkot, a dwie minuty później Mazurkiewicz uwikłał się raczej niepotrzebnie w długi drybling. W 83 po rzucie rożnym Misztal z 18 metrów strzałem pod poprzeczkę zdobył ósmego gola. Pięć minut później do bramki trafił Walkowiak, był jednak spalony, a po chwili Wnuk z Floty ubiegł Harkota. Wynik ustalił Stankiewicz wykorzystując trochę na raty sytuację sam na sam z Kluczyńskim.
brawo felek!