W czwartek wieczorem, niebieski samochód na niemieckich numerach rejestracyjnych kilkakrotnie przejechał ulicą Słowackiego. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że auto było rozpędzone i jeździło tam i z powrotem chlapiąc mocno na boki.
fot. iswinoujscie.pl
Czwartkowa ulewa sprawiła, że część ulicy Słowackiego znów tonie. To już kolejny raz, kiedy większy deszcz zmienia ją w bajoro. Za niedługo zaczniemy traktować to jako normę, taką lokalną atrakcję na długie deszczowe wieczory, może nawet doszukamy się atrakcji? Najwyraźniej, doszukali się jej kierowca i pasażerowie samochodu na niemieckich numerach rejestracyjnych, którzy urządzili sobie zabawę.
W czwartek wieczorem, niebieski samochód na niemieckich numerach rejestracyjnych kilkakrotnie przejechał ulicą Słowackiego. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że auto było rozpędzone i jeździło tam i z powrotem chlapiąc mocno na boki.
fot. iswinoujscie.pl
Oprócz zalania przechodniów, którzy akurat by tam byli, samochód stwarzał również zagrożenie dla aut jadących z naprzeciwka. Taki rajd po Słowackiego powtórzył się około 9 razy - kierowca zawracał i ponownie przejeżdżał, wzbijając fontanny wody. Taka zabawa znudzonych turystów?
źródło: www.iswinoujscie.pl
topil komary :D