Możemy uspokoić mieszkańców pracujących, czy przechodzących w pobliżu. Strażacy poradzili sobie sprawnie z gniazdem os. Przebrani w ochronne kombinezony błyskawicznie zneutralizowali gniazdo. Pracujący w sąsiadujących z tym miejscem firmach czy też mieszkańcy chcący załatwić sprawę w najbliższej okolicy mogą być spokojni. Przybyły na miejsce zastęp dokładnie zneutralizował źródło zagrożenia.
Poniedziałek, 22 września 2025r.
•
Dziś imieniny:
Tomasza, Maurycego, Joachima.
- Burza, błyski i huk zderzenia. Jednoślad roztrzaskał się o Peugeota przy stacji Shell
- Burza, błyski i huk zderzenia. Jednoślad roztrzaskał się o Peugeota przy stacji Shell
- Czy w Świnoujściu będzie nocna prohibicja? Urząd Miasta odpowiada
- Autobus uderzył w drzewa na ulicy Karsiborskiej
- Audi dachowało na S3. Kierowca pod wpływem alkoholu trafił do aresztu
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Osy zalęgły się w pobliżu urzędu! Strażacy dali im radę!
POZADLILY BY DUP..KA-TO MOZE NIEKTORYM W URZEDZIE BY SIE PRZYDALO.
Gość • Czwartek [27.07.2017, 12:59:43] • [IP: 80.245.182.**] Ty cebulo :D
12:59 - bez przesady. Zapewniam cię, że jeśli w tym czasie by się paliło, pojada do pożaru, a osy zostawią albo kota zostawią. Któryś już raz czytam taki wpis, i to naprawdę chyba tylko chęć ugryzienia, obojętnie kogo, bo sensu w tej krytyce nie widzę. Następnym razem wezwę do ciebie straż, bo gryziesz publicznie, na forum.
Komary niech wyłapią he he he
Do czego to doszło. Strażacy likwidują gniazada os, ciągają koty z płotów, mewy z dachów. Może świnoujska straż jest zbyt bogata, że stać ja na trwonienie pieniędzy podatników na błache cele??. Sama byłam kilka miesięcy temy świadkiem jak dwa wozy strażackie na sygnale świetlnym i dzwiekowym przypędziły ściagać kota z niskiego drzewka. Nawiasem mówiąc kot na ich widok czmychnął z drzewa bez niczyjej pomocy.
dziewczyny w Urzędzie, trzymajcie się daleko od os..
Strażacy stanęli zaraz przy podwójnej linii, uniemożliwiając samochodom ich zgodne z prawem wymijanie. Jeśli źle widzę, niech ktoś mnie poprawi.
Sienkiewicz, " Ogniem i mieczem": Rok 1647 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne zdarzenia. Współcześni kronikarze wspominają, iż z wiosny szarańcza w niesłychanej ilości wyroiła się z Dzikich Pól i zniszczyła zasiewy i trawy, co było przepowiednią napadów tatarskich. Latem zdarzyło się wielkie zaćmienie słońca, a wkrótce potem kometa pojawiła się na niebie. W Warszawie widywano też nad miastem mogiłę i krzyż ognisty w obłokach; odprawiano więc posty i dawano jałmużny, gdyż niektórzy twierdzili, że zaraza spadnie na kraj i wygubi rodzaj ludzki. Nareszcie zima nastała tak lekka, że najstarsi ludzie nie pamiętali podobnej. W południowych województwach lody nie popętały wcale wód, które podsycane topniejącym każdego ranka śniegiem wystąpiły z łożysk i pozalewały brzegi. Padały częste deszcze.-----Rok 2017 był to dziwny rok, gdy koło magistratu parkowały mimo zakazu uprzywilejowane samochody, Michalska miała kraksę, a osy zrobiły koło CAM gniazdo...
Osy sie zalęgły, też mi wydarzenie ! A o pielgrzymce szczecińskiej cisza !