Będziemy kontynuować swój marsz dopóki tu nie staną pomniki – mówił podczas 87. miesięcznicy smoleńskiej Jarosław Kaczyński. Dodał, że droga odbudowy Polski będzie kontynuowana.
Po godzinie 20 z archikatedry warszawskiej uczestnicy 87. miesięcznicy smoleńskiej przeszli Krakowskim Przedmieściem pod Pałac Prezydencki. Szli śpiewając kościelne pieśni. Wymachiwali flagami, transparentami i różańcami. Od tłumu oddzieleni byli barierkami.
fot. Czytelnik
Najważniejsze osoby w państwie, w tym prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, osłonięto też parawanami, które nieśli uczestnicy pochodu. Bezpieczeństwa pochodu strzegli ochroniarze i tysiące policjantów.
Pochód zakończono odśpiewaniem państwowego hymnu.
-Będziemy kontynuować swój marsz dopóki tu nie staną pomniki - mówił do zgromadzonych prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
fot. Czytelnik
Chodzi o pomnik Lecha Kaczyńskiego i ofiar katastrofy smoleńskiej. Prezes mówił, że polskie państwo jest demokratyczne, a nie- jak wcześniej - teoretyczne.
fot. Czytelnik
Jeszcze przed godz. 19 na placu Zamkowym zebrali się protestujący przeciwko miesięcznicom i polityce PiS. Przemawiał opozycjonista z czasów PRL Władysław Frasyniuk. Był Henryk Wujec, Obywatele RP z białymi różami, przedstawiciele Nowoczesnej, KOD, Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Skandowano imię Lecha Wałęsy, który wcześniej zapowiadał swój udział w manifestacji, ale trafił do szpitala.
Słychać wycie? Znakomicie!
Moja tez ma co miesiąc miesięcznice i szlag mnie wtedy trafia !! Rozumiem ich
87 kacza miesiączka - sekta smoleńska w ekstazie i żenująca szopka z wykorzystaniem tysięcy policjantów... dom wariatów a nie normalny kraj.
SZKODA pieniędzy nikt ich nie uzdrowi;
Ale szopka...i to wszystko widzą odwiedzający nasz kraj obcokrajowcy. Wstyd!!
a targowica to nie moze swojego marszu zorganizowac tylko musza na chama sie wpychac na miesiecznice?