- Na terenie Lewobrzeża w wyniku ograniczeń we wprowadzonych przepisach liczymy się z brakiem możliwości zaspokojenia potrzeb w pełnej dostawie wody w kolejnych latach według spodziewanego zapotrzebowania - mówił niedawno na sesji rady miasta Radosław Wrzeszcz, zastępca dyrektora ds. technicznych z Zakładu Wodociągów i Kanalizacji.
Sytuację ma ratować woda z okolic Kodrąbka. Radosław Wrzeszcz przyznał jednak na sesji, że nie jest to rozwiązanie proste i najlepiej odpowiadające potrzebom Świnoujścia.
Obecnie trwają uzgodnienia aneksu do zlecania programu funkcjonalno-użytkowego. Niebawem będzie więc znany koszt przedsięwzięcia.
- I wtedy gminy zainteresowane ostatecznie się zadeklarują, czy biorą w tym udział czy nie - mówił na sesji zastępca dyrektora ds. technicznych ZWiK.- My też odpowiemy sobie na pytanie, czy to jest do zrealizowania w tej chwili i z marszu.
Były wstępne rozmowy z Wolińskim Parkiem Narodowym, aby rurociąg z wodą szedł duktami leśnymi. Ale konkretnych uzgodnień jeszcze nie ma. Wiadomo za to, że rura nie będzie biegła wzdłuż drogi S3, co byłoby najtańsze, a więc najkorzystniejsze dla miasta. Według przepisów, rurociąg może się znajdować 40 metrów od pasa drogi.
- Jeśli na tym etapie gminy się wycofają, koncepcja wodociągu korzystnego dla dwóch gmin nie musi być optymalna dla samego Świnoujścia - mówił Radosław Wrzeszcz.
Gibraltar nie ma ujęć wody słodkiej, ponieważ tam jej nie ma. Wodę słodką pozyskuje z odsalarni i przez transport morski. Brytyjczycy i Hiszpanie tam żyją.
Budujcie więcej hotelowych gigantów, aqua-parków, spa i na każdym wolnym skrawku piasku jakiś dom wczasowy czy apartamentowiec.Każda taka budowla na 100 lub 1000 osób jest ogromnym pożeraczem wody i prądu elektrycznego więc skąd to nagłe zdziwienie? Piszę już od paru lat przy każdej wielkiej inwestycji-skąd wezmą do niej wodę pitną?Bez odzewu i reakcji, normalnie slepi i głusi bo zwykły czytelnik komentuje, to co on może wiedzieć?A jednak wyszło na moje, teraz będziecie odsalać wodę jak państwach pustynnych a koszty poniosą wszyscy mieszkańcy zamiast hotelarze.Dno, gamonie przy władzy!
Wiecej wytnijcie drzew jeszcze wiecej nastawiajcie hoteli to szybciej bedzie brakowac wody !
Michalska zapewniała że ma pod kontrolą.Budują molochy w pasie nadmorskim a teraz martwią się o wodę.Nie ta kolejność tak nasza władza myśli perspektywicznie
W kosztach budowy wodociągu powinni partycypować właściciele hoteli, , molochów, , . ... I problem byłby rozwiązany. ...
A może dałoby sie" wkłuć" głeboko w ziemię, może trafimy na jakąś żyłe wodną na głębokości nie 50 m, jak chyba koło jez. Wolgast w" Worku", ale np.100 m? Ne wiem, nie znam się, na ogół pisze się na forum, by zmiażdżyć rzekomym znawstwem tematu, ja pytam. Z kolei... na głębokości 100 m to już może być geotermia... Najważniejsze to kłuć tak, by nie wywołać wulkanu.
BURDELOM PRZY PROMENADZIE DOSTARCZAĆ WODĘ Z MORZA. po CO LUDZIOM ZABIERAĆ DOBRĄ WODĘ Z GOSpoDARSTW DOMOWYCH I poIĆ NIĄ PRZYBŁĘDY ?
Sprzedano bardzo dużo działek w mieście, pobudowano apartamentowce, a teraz problem z brakiem wody.Do tego doprowadziła władza SLD w naszym mieście niestety.