Matejki 46 to znany wszystkim mieszkańcom Świnoujścia IV "leningrad". W piątek przed godziną 19:00 jedna z lokatorek, mieszkanka 8. piętra, poczuła swąd. Zaniepokojona, otworzyła okno wychodzące na ulicę 11 Listopada. To, co ujrzała, przestraszyło ją na tyle, że błyskawicznie wezwała strażaków. Z mieszkania na którymś z niższych pięter wydobywały się kłęby gryzącego dymu, natomiast nie było widać ognia. Na miejsce przybyły trzy wozy strażackie, w tym jeden straży wojskowej. Przyjechali również policjanci oraz ratownicy medyczni.
Strażacy, nie widząc ognia, przystąpili do lokalizacji źródła unoszącego się dymu. Za pomocą specjalistycznego sprzętu zlokalizowali mieszkanie na 7. piętrze. Okazało się tam, że sprawcą zadymienia był...palący się garnek. To już kolejna taka akcja, w której "bohaterem" jest garnek pozostawiony na gazie.
Odciąć im gaz na 3 tygodnie i po sprawie. Sklerotycy
Informacja jest niepełna - nie wiemy, co było w garnku.
Są super ustawne pokoje tylko trzeba mieć kasę zwłaszcza na trzy pokojowe
Pisiory powinny w ramach dekomunizacji nakazać rozebrać te relikty komunizmu.
Brawa i podziekowania dla sasiadki. Dziekujemy!!
Ja osobiście nie zliczę spalonych garnków i patelni. Ludzka rzecz :) Ale na starość pomyślę o jakimś odcięciu gazu przy dużym zadymieniu. Może ktoś wie czy takie" cóś"" można w bloku zamontowac ?
prosimy obciazyc kosztami lokatorke, która doprowadzila do tego alarmu poprzez zostawienie garnka na palącym się gazie, przez Nia mogliśmy mieć zalane mieszkania !!
ludzie, przecież ten garnek mógł wywołać pożar całego bloku, bardzo dobrze, że zadzowniła po straż. kogo wy kosztami chcecie obciążać? Chyba nie osobę, co zostawiła garnek - każdemu może się to zdarzyć? ta osoba płaci za takie akcje, w podatkach. tak jak my wszyscy płacimy, tak jak nam wszystkim może się zdarzyć nieświadomie pożar wywołać...
To jest problem jak wiemy wszyscy miasto ma dużo osób starszych i samotnych, urządzenia gazowe a wiec piecyki, kuchenki dawno już przestały być bezpieczne, emerytury, renty jakie są każdy wie, ludzi zwyczajnie nie stać na takie inwestycje, kredyt nie dostępny bo ukończone 75 lat wiec nie ma mowy o jakejkolwiek pożyczce, wiec takich zdrzeń będzie coraz wiecej, oby się nie skończyło jak w Londynie i niema co wzajemnie się obrażać!
Gdyby nie te leningrady ludzie nie mieliby gdzie mieszkać, tak jest w całej Polsce. Teraz budują się tylko burżuje
Obciążyć kosztami akcji i po sprawie.
Nic, co ludzkie nie jest mi obce. Ludzie, nie wstydźcie się takich sytuacji. To jest nasze codzienne życie. Nasze przeoczenia, zapomnienia, czasami beztroska, a nawet i głupota. Tego nie unikniemy, bo ludzie wokół nas są co raz starsi, niestety pozostawiani bez opieki i nadzoru młodszych, zajętych zdobywaniem coraz lepszych dóbr (czyt. mamony). Jednak to dobrze, że są jeszcze ludzie, sąsiedzi (mówi się, że to stara - czujność proletariacka), którzy zareagują w sposób ludzki i powiadomią powiadomią straż pożarną. Tak zwane dmuchanie na zimno, jest jednak cały czas aktualne. Bądźmy czujni, niezależnie od opcji politycznej, bo to jest nasze być, albo nie być. Przy tej okazji mam też prośbę. Nie zaglądajmy nachalnie sąsiadowi do sypialni, bo tam czasami może być też gorąco i iskry mogą się sypać, a z tego też płomień może być ogromny, jeno nazywany miłosnym, czego wszystkim życzę.
Typowe ruskie blokowiska (Leningrady)...
Gaz odciąć na stałe bo jeszcze blok wypierdzieli w powietrze...
Mogli by kiedyś pomalować te Leningrady, bo wygląda jak w Prypeciu.
Trzeba brać ginkofar.