Dzik nie jest dziki, dzik jest śpiący. Znalazł sobie legowisko przy bloku. Zobacz film!
fot. Sławomir Ryfczyński
Mieszkańców bloków i osoby przechodzące dziś rano ulicą Witosa czekał dość niezwykły w tej okolicy widok. Na trawniku pod blokiem nr 5 leżał śpiący odyniec. Przebywał tam niemalże przez cały dzień, dopiero po południu został zabrany do specjalistycznego ośrodka.
Do redakcji iswinoujscie.pl napisał Czytelnik, mieszkaniec jednego z bloków przy ulicy Witosa. Jak wynikało z jego informacji, pod balkonami bloku nr 5 śpi dzik. Zwierzę pojawiło się na osiedlowym trawniku około godziny 7:00 rano. Teren i trawnik są ogrodzone, jednak w pobliżu znajduje się przedszkole nr 5 i jest to duże osiedle, na którym zamieszkuje wielu lokatorów. A przecież taki młody odyniec stwarza poważne zagrożenie, pomimo że z obserwacji wynikało, iż zwierzę może być chore - ledwo
się ruszał, prychał, był niemrawy. Jednak sen miał czujny, dość często budził się, wstawał, zjadł nawet kanapkę przyniesioną przez jakiegoś obserwatora. Po czym kładł się w tym samym miejscu.
fot. Sławomir Ryfczyński
Niezwłocznie został o tym poinformowany Rzecznik Prasowy UM oraz policja. Policjanci po przybyciu zabezpieczyli teren i przekazali sprawę strażnikom miejskim. Ostatecznie, o godzinie 16:30 dzik został zabrany. Odłów przeprowadziła szczecińska firma Lupar. Jak informuje Rzecznik Prasowy Miasta:
- Dzik został uśpiony, następnie przewieziony do specjalistycznego ośrodka, w którym będzie przechodził proces adaptacji do życia w naturalnym środowisku leśnym z dala od środowisk ludzkich.
W środę ok 7:40 rano tenże dzik, biegł ścieżką rowerową na Wojska Polskiego w stronę Konstytucji 3go maja, zdezorientowany zatrzymał się przed skrzyżowaniem na moment, po czym pobiegł, po pasach w stronę Konstutucji 3go Maja. Stanowił niebezpieczeństwo na drodze. Akurat było światło zielone i mało pieszych po drodze.Samochody akurat stały na czerwonym.Proszę nie mówić, że dzikie zwierzę noe jest niebezpieczne. 3 lata temu też na Konstytucji tylko nieco dalej chodził stary duży dzik między blokami, wieczorną porą. Wtedy patrol, który akurat przejeżdżał, zbagatelizował sprawę po zgłoszeniu. .. po takim niespodziewanym spotkaniu można zawału się nabawić. ..
Zgadzam się z przedmówcami. To nie dziki są problemem Ś-ścia tylko brudne, śmierdzące i pijane menele nagabujące ludzi. Dziki są oswojone i niegroźne, chyba że jest to locha z małymi. Wtedy lepiej uważać. Dziki nikogo jeszcze nie zaatakowały.
Dzik został obezwładniony skuty kajdankami, następnie został poddany badaniu alkomatem. Dzik poddał się samo ukaraniu i został wypuszczony na wolność czyli normalna zwykła procedura żadnej sensacji nie było...
Lepiej aby policja ścigała śmierdzących zawszawionych meneli zaczepiających ludzi o pożyczenie 50 groszy brakujących na (bambucia), bo ta nacja nie tworzy dobrego wizerunku dla naszego miasta...amen
poziom wpisow, ktore przeczytalam swiadczy o dzikosci piszacych i ich agresji !!...te zwierzeta nie sa nic winne...!! wezcie sie za waszego dzikiego prezydenta !!
Zamiast martwić się dzikami które nikogo nie atakują to lepiej się zająć bandami meneli ktorzy śmierdzą i żebrzą po ulicach. Dzik nie odstraszy turystów tylko wywola usmiech na twarzy a menele wszystkich obrzydzaja.
Ciekawe, że jeden dzik powoduje masowy bulwers tu tubylczej trzody a setki wałęsajacych się kundli jakoś nie. Umysłowym januszom przypominam, że ataki kundli na ludzi zdarzają się mniej więcej 1000x częściej niż ataki dzików
W środę ok 7:40 rano tenże dzik, biegł ścieżką rowerową na Wojska Polskiego w stronę Konstytucji 3go maja, zdezorientowany zatrzymał się przed skrzyżowaniem na moment, po czym pobiegł, po pasach w stronę Konstutucji 3go Maja. Stanowił niebezpieczeństwo na drodze. Akurat było światło zielone i mało pieszych po drodze.Samochody akurat stały na czerwonym.Proszę nie mówić, że dzikie zwierzę noe jest niebezpieczne. 3 lata temu też na Konstytucji tylko nieco dalej chodził stary duży dzik między blokami, wieczorną porą. Wtedy patrol, który akurat przejeżdżał, zbagatelizował sprawę po zgłoszeniu. .. po takim niespodziewanym spotkaniu można zawału się nabawić. ..
Zgadzam się z przedmówcami. To nie dziki są problemem Ś-ścia tylko brudne, śmierdzące i pijane menele nagabujące ludzi. Dziki są oswojone i niegroźne, chyba że jest to locha z małymi. Wtedy lepiej uważać. Dziki nikogo jeszcze nie zaatakowały.
Skoro dzik był chory, to czy został zbadany w kierunku ASF?
To natura 2000. Z pewnością dałby zdrowe wędliny z siebie wartości co najmniej złotych 2000.
Zeta czy to Ty xD
Dzik został obezwładniony skuty kajdankami, następnie został poddany badaniu alkomatem. Dzik poddał się samo ukaraniu i został wypuszczony na wolność czyli normalna zwykła procedura żadnej sensacji nie było...
Lepiej aby policja ścigała śmierdzących zawszawionych meneli zaczepiających ludzi o pożyczenie 50 groszy brakujących na (bambucia), bo ta nacja nie tworzy dobrego wizerunku dla naszego miasta...amen
poziom wpisow, ktore przeczytalam swiadczy o dzikosci piszacych i ich agresji !!...te zwierzeta nie sa nic winne...!! wezcie sie za waszego dzikiego prezydenta !!
a co powiedzieć o tych knurach śpiących pod nocnym na Grunwaldzkiej i nie tylko
Zamiast martwić się dzikami które nikogo nie atakują to lepiej się zająć bandami meneli ktorzy śmierdzą i żebrzą po ulicach. Dzik nie odstraszy turystów tylko wywola usmiech na twarzy a menele wszystkich obrzydzaja.
Wczoraj koło 5 był na Konstytucji
Dzik sybaryta - śpi sobie pod jaśminem.
Jeszcze karmią ludzie No nie wierze ku... a dziki są niebezpieczne !! I uprzytomnijcie sobie to w końcu zróbcie coś z tym !!
Ciekawe, że jeden dzik powoduje masowy bulwers tu tubylczej trzody a setki wałęsajacych się kundli jakoś nie. Umysłowym januszom przypominam, że ataki kundli na ludzi zdarzają się mniej więcej 1000x częściej niż ataki dzików
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Dziczy menel.
jak to mówią pod lipą wypoczywa się najlepiej.
a moja sąsiadka mi powiedziała że ktoś nam tą śnie podrzucił
Widze potężną rozbieżność między zachowaniem miejscowych dzików a mrożącymi krew opowieściami tzw. myśliwych. Może mniej gorzały na polowaniach...
O 5 rano chodził bidulek po śmietnikach przy Matejki 2F
Po co to pośrednictwo? W lesie pójdzie do odstrzału. Zrobić to na granicy miasta i kilkadziesiąt tysięcy zostanie w miejskiej kasie.
O godz. 7.00 biegał przy Przedszkolu nr 5. Dobrze, że żadnemu dziecku nie zrobił krzywdy.
I znowu dziki na Uznamie. Zróbcie coś panowie z Urzędu Miasta bo te świnie zaraz zaczną wchodzić pod koła samochodów i rowerów.
a może jajka wysiadywał?
O około godziny 7:00 rano do godziny 16:30? Dlaczego to tak długo trwało?! Banda nierobów tylko stresowało biedne żyjątko przez prawie cały dzień.