iswinoujscie.pl • Poniedziałek [26.06.2017, 10:52:37] • Świnoujście
Pół wieku temu ze Szwecji do Świnoujścia przypłynął pierwszy prom. I zaczęło się... Zobacz fotogalerię!
fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
Dokładnie 50 lat temu uruchomiono pierwszą regularną linię promową do Ystad w Szwecji. Dzień przed wydarzeniem do Ystad udała się polska delegacja na uroczyste otwarcie tej linii. Po otwarciu w Szwecji w Ystad pierwszego połączenia z Polską prom odpłynął z pierwszymi pasażerami do Świnoujścia.
Szwecja, nasz bałtycki sąsiad jest tak blisko, ale często nie wiemy o tym, że to jeden z naszych najlepszych sąsiadów. Po II wojnie światowej, Szwedzi wiele nam pomagali. W Świnoujściu przez wiele dziesiątek lat stała jednostka ratownicza PRO „Szkwał”, dar od Szwecji. W Otwocku przy ulicy Borowej, koło Warszawy, Szwedzi w latach 40-tych wybudowali olbrzymi kompleks dla polskich dzieci sierot po okrutnej wojnie. Tak można było wymieniać wiele dobrych sąsiedzkich zachowań. A ja powiem o innej inicjatywie.
fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
W 1967 roku, 50 lat temu, uruchomiono pierwszą regularną linię promową do Ystad w Szwecji. Prom m/f „Gryf”, który miał kursować na tej trasie, należał do Polskiej Żeglugi Morskiej z siedzibą w Szczecinie. Dzień przed wydarzeniem do Ystad udała się polska delegacja na uroczyste otwarcie tej linii. Po otwarciu w Ystad pierwszego połączenia z Polską prom przypłynął z pierwszymi pasażerami do Świnoujścia. Na promie była oficjalna delegacja rangi rządowej Szwecji. W Świnoujściu pierwszych pasażerów powitały słynnymi goździkami władze miejskie, wojewódzkie oraz kolejarze, którzy byli właścicielami pomostów dla promów kolejowych…
fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
I tu ciekawostka: zaraz po wojnie stację kolejową nazwano przez te pomosty dla promów kolejowych „Odra Port”. Przez dziesiątki lat bilety sprzedawano nie do Świnoujścia, tylko do stacji Odra Port. Chyba po 30 latach zmieniono to na stację "Świnoujście". Dowodem są zdjęcia. Plastycy z Domu Kultury w Świnoujściu wykonali napisy na przystani promowej o treści: „serdecznie witamy, Świnoujście”, ale po interwencji kolejarzy, właścicieli pomostów szybko dopisano słynne słowa „Odra Port”. „Świnoujście” jednak pozostało, bo dla Szwedów nie istniało miasto Odra Port.
fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
Duże znaczenie miało w tamtym czasie Biuro Podróży „Orbis”. Nie tylko mnie, na wspomnienie tego biura, łza się w oku kręci. Było to pierwsze okno na świat w tamtym systemie, zwłaszcza, że Szwedzi jako nieliczne z państw zniosło nam wizy. Nigdy nie wymagali od nas więcej jak tylko paszportu.
Mija 50 lat od tamtego pierwszego rejsu, a my nie za wiele wiemy o tym kraju, zwłaszcza o pięknej Skanii, krainie południowej Szwecji, o której można pisać wiele. Na tych historycznych zdjęciach można było rozpoznać Polaków po wielu szczegółach. Byliśmy wtedy krajem zza żelaznej kurtyny. Przyjrzyjcie się dokładnie tym zdjęciom. Polscy pasażerowie mieli takie same charakterystyczne walizki, jak podróżnicy lat 30-tych na „Batorym”, kiedy płynęli za chlebem do Ameryki.
fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
Wróćmy jednak do samego otwarcia linii promowej do Ystad w Szwecji. Cała ta dwudniowa ceremonia zakończyła się toastem na mostku kapitańskim. Byłem tam z ramienia „Głosu Szczecińskiego” jak jedyny fotoreporter. Wtedy nie miałem dobrego wysokoczułego filmu, pogoda była kiepska i dlatego nie wszystkie zdjęcia są dobrej jakości. Ale są... Od tej pory w Świnoujściu wiele się zmieniało, a i w kraju też. Pojawili się turyści z koronami. Kraje na południe od Polski coraz częściej przez nasz port do Skandynawii wysyłały towary. Trzy lata później było słynne słowo„pomożemy” i Gierek pozwolił wydawać paszporty.
fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
Teraz Szwedzi zbudowali duży basen zewnętrzny w Ystad i budują nowy duży terminal promowy. Kiedy we wrześniu w ubiegłym roku rozmawiałem z przedstawicielami miasta Ystad, zazdrościli nam wybudowanego prawie ćwierć wieku temu pięknego terminala promowego. Świnoujście jest dla nich pewnym wzorcem. Dlatego na tę nową inwestycję w porcie Ystad złożyli się niemal wszyscy przedsiębiorcy. Budowa trwa i pewnie chyba za 3 lata będzie to najnowocześniejszy port promowy z połączeniem nie tylko do Świnoujściem. My cały czas w Świnoujściu modernizujemy nabrzeża. Pewnie potrzebne będą jeszcze inne modernizacje. Pewne jest też, że potrzebne są parkingi na przynajmniej ponad tysiąc tirów. Kiedy psuje się pogoda lub są święta, setki samochodów blokują nam całą dzielnicę Warszów. Linia promowa Ystad – Świnoujście po 2021 roku będzie najważniejszą drogą komunikacyjną na Bałtyku. 50 lat temu, gdy robiłem te zdjęcia, nawet nie przypuszczałem, że to miejsce stanie się tak ważnym strategicznym połączeniem transportowym.
Kliknij tu, aby zobaczyć fotogalerię!
źródło: www.iswinoujscie.pl
A jest i Zenon Błaszak!
Jest PAN lepszy od google, bo tam piszą co innego.
Super pamiątka! Wysłałem link do rodziny za granicą bo na zdjęciu nasz dziadek jak był w wieku w którym teraz jestem ja. ...Dziekuje Panie Andrzeju!
To nie jest do końca prawa, bo już w roku 1950 ze Świnoujścia do Szwecji pływał prom Waza/Kruszewski/Kopernika (bardzo często zmieniał nazwy ;). Prom Gryf i PŻM to drugie, powojenne, polskie połączenie do Szwecji (w międzyczasie do Świnoujścia przypływały też promy szwedzkie).
BRAWO PANIE RYWCZYNSKI POKAZUJE PAN DOBRY KAWAL HISTORI JESZCZE RAZ DZIEKI JA MIESZKANIEC SWINOUJSCIA
W latach 60-tych pływał statek , , Visborg''
Tak promy ze Świnoujścia pływały jeszcze przed I wojną światową, a na Warszów pociągi przyjeżdżały promem ze Świnoujście, bo nie zdołano się przekopać przez wzgórza wolińskie/obecny WPN/. Promy ty pływały podczas II wojny światowej. Po tej strasznej wojnie przez Świnoujście szła pomoc z państw skandynawskich. Tak było. Ale regularną linię promową otwarto w czerwcu 1967 roku z polskim armatorem PŻM. Później stworzono nawy podmiot Polska Żegluga Bałtycka z siedzibą w Kołobrzegu, dla równowagi stworzono ten trzeci podmiot. Była to decyzja czysto polityczna, a fatalnie ekonomiczna. W Gdyni było PLO.
Historia naszego portu promowego ze Szwecją jest o wiele starsza. W przyszłym roku będzie 70 -lecie przeprawy. A oto informacja z Gogli : Pierwsze powojenne połączenie promowe ze Świnoujścia (przystań Odra Port przy stacji o ówcześnie tej samej nazwie) do Trelleborga uruchomiono 20 lutego 1948[1]. Początkowo obsługiwały je trzy parowe statki pasażerskie bandery szwedzkiej (SS Starke, który zainaugurował przewozy na tej linii oraz SS Drottning Victoria i SS Konung Gustav V) przystosowane do przewozu wagonów kolejowych, należące do Statens Järnvägar (SJ; szwedzkie koleje państwowe). SS Drottning Victoria i SS Konung Gustav V od listopada 1945 pływały na linii Trelleborg – Gdańsk a następnie wraz z SS Starke pomiędzy 1946 a 1948 na linii Trelleborg – Gdynia, po czym przeniesiono je na linię do Świnoujścia. Promy obsługiwały także pasażerskie przewozy kolejowe, m.in. pociąg pasażerski Balt-Orient-Express[2] od 1948 w relacji Sztokholm – Belgrad, a od początku lat 50. w relacji Sztokholm – Sofia, który w swoim składzie posiadał wagony bezpośrednie m.in. w relacjach Trelleborg – Praga[3] czy Oslo – Praga[4]. Do 1954, do momentu likwidacji linii, pływały na niej polski prom SS Kopernik oraz szwedzka jednostka Vasa.
Dziekuję panie Ryfczyński, pokazał pan kawał historii.
pamietam jak wyjezdzalam ostatnim nocnym promem ze Swinoujścia bo to koniec 19 7 0 był dramatyczny zaczeła się MASAKRA NA WYBRZEŻU w Gdansku, rodzice bali się że znowu- 3-wojna wybuchnie, no namowili mnie na wyjazd do Szwecjii rok 1970-22 grudzien.wieczör taki maly ubowiec w czarnej skorze z pistoletem wszystkich obserwowal a bylo nas tylko GARSTKA osob cale wejscie na statek zabezpieczalo wojsko gotowi do strzalu W KAZDEJ CHWILI. myslalam ze juz nas nie wypuszcza, nareszcie weszlismy na statek nikt nie spal ze strachu doplynelismy do Ystad, podjelam DECYZJE ZE ZOSTANE postanowiłam ZOSTAC I za granica juz dałam radę. Wytrwałam ta wielka miłośc do rodziców dawała mi skrzydła, siłę na przetrwanie, a tęsknota za krajem była straszna wręcz Obłędna, ps.Kajakiem, pontonem, tratwą, żaglem, okrętem wojennym samolotem Wyobraźnia i brawura Polaków chcących uciec z P R L-u bywały bliskie szaleństwu A mnie sie wtedy udalo, nidgy nie żałowałam decyzji minelo juz 47latDziśiaj wspominam te ś
" Było to pierwsze okno na świat w tamtym systemie, zwłaszcza, że Szwedzi jako nieliczne z państw zniosło nam wizy. Nigdy nie wymagali od nas więcej jak tylko paszportu" Nieprawda w latach 80tych takie wizy do paszportu wklejali w Konsulacie w Szczecinie i byly oboweiazkowe. .
Panie Andrzeju dzięki za wspomnienia...
znam te blondynę
A teraz pływają pracownicy do kreatiny nawaleni jak szpadle i tylko zadymy są na promach.
Złotówy rozpoczęli regularne losowania na kolejke pod prom.
Żygmanowski, Markiewicz, Sulimowicz (są na zdjęciu na mostku) - to na nich spoczywał ciężar przygotowania miasta do przyjęcia Szwedów. Oczywiście przy pomocy wielu służb miejskich. Ale wszystko było ok!.
Zdjęcia będą później w fotogalerii.
Były ambitne plany o budowie aotostrady do Jakuszyc, lecz niemieszkał żadem poważny polityk i dlatego niwybudowano jak szerek innych inwestycji. Pozostały tylko na papierze z tunelem - mostem włacznie.
Jakie piękne wspomnienie tak to było nasze okno na świat , na zdjęciach poznaję Pana Zygmanowskiego i Markiewicza
szkoda ze tak mało zdjęć
Super artykuł!
A i nasze dziewczyny miały radochę...