Po kontakcie telefonicznym z tęskniącymi właścicielami, został im oddany.
fot. Czytelnik
Antoś jest już w domu! Kolejna samowolna wyprawa skrzydlatego włóczykija skończyła się szczęśliwie, znów wrócił do swoich właścicieli. Dzięki naszym Czytelnikom żółta papuga uwielbiająca oddalać się z domu, została odnaleziona. Tym razem Antoś wylądował w mieszkaniu u państwa z ulicy Matejki.
Po kontakcie telefonicznym z tęskniącymi właścicielami, został im oddany.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Nieodpowiedzialni właściciele. Nie powinni mieć żadnych żywych stworzeń bo się po prostu nimi nie potrafią zaopiekowac
Sugestia dla włascicieli: rozpocząc całodzienna transmisję w internecie" gniazda" Antosia. Podłączyłbym tez mikrofon, czego to sie Antoś nauczył głosowo. Jeśli nauczył się czegoś podobnego do papugi von Nogaya z" C.K. Dezerterów", to można ustawic transmisję z opóźnieniem i" wypikać".
Niecodzienna sytuacja :) Pozdrawiam właścicieli! :D
to nie ostatni melanż Antka bo dopiero lato się zaczyna.
Lepszy na wolnosci kasek byle jaki, niz w niewoli przysmaki. Trzymaj sie Antek.
Zdjęcie jasno dowodzi, że Antoś chciał się zrealizować jako kukułka w zegarze. Papuga jest głosowo wszechstronna. Nie wolno stać na przeszkodzie ambicjom zdolnych wokalnie papug.
Antoś-ty kanalio! Rzekłby Stankiewicz poproszony o głos.
Do właścicieli. Kupcie Antosiowi samiczkę, to się oblata i będzie wracał do domu.Pozdrawiam
Antoś ty łobuzie) ))))))))))))
głupi paput, natepnym razem zje go kot
zwiedza, lepszy taki temat niz wieczne marudzenie
Antoś szmundas.
Jedna papuga ucieka a druga papuga dzwoni, a więc Facet miał papugę, która ciągle gadała przez telefon. Przychodziły rachunki na 10 000 złotych i facet się zdenerwował. Powiedział: - Papuga, jak ty jeszcze raz gdzieś zadzwonisz, to cię na tydzień do ściany przybiję! Papuga wytrzymała 3 dni, ale w końcu znów zaczęła dzwonić, gadała 5 godzin. Kiedy przyszedł znów gigantyczny rachunek, facet przybił papugę do ściany. Ona tak tam wisi, patrzy - a tam ktoś obok też wisi. - Jak masz na imię? - pyta papuga - Jezus. - A od jak dawna tu wisisz? - Jakieś 2000 lat. - Chłopie, to gdzieś ty dzwonił?!
Wloczykij😊
Antoś nie uciekaj już :)
polecial sobie pobzykac -po co bylo mu przeszkadzac!!
Jeszcze chwile i będziecie cieszyć się lub smucić z odnalezionych lub straconych pcheł swoich pupili. Nie ma ciekawszych tematów?? ?? ??