Jeżeli ktoś z naszych Czytelników widział Lusi, proszony jest o kontakt z numerem 601717281.
fot. Czytelnik
Kotka Lusi, widoczna na zdjęciu zaginęła przy ulicy Witosa 10. Jej właścicielka bardzo prosi o pomoc w odnalezieniu zwierzaka.
Jeżeli ktoś z naszych Czytelników widział Lusi, proszony jest o kontakt z numerem 601717281.
Kotka na pewno ukrywa się gdzieś bardzo blisko miejsca gdzie uciekła.Szukać póżnym wieczorem i wczesnie rano.Proszę w paru miejscach pozostawić jedzenie najlepiej mocno pachnące np.makrela. Szukać musi głównie właścicielka, gdyż do obcych wystraszone nie wyjdą.
KOT POTRZEBUJE SIE WYSZALEC DAJCIE MU SPOKUJ.POZNALA CO TO WOLNOSC I NIE PRZESZKADZAC JEJ W ROMANSACH
21:32 obok twojej starej
Moze byc jako pokarm dla mew
WIDZIAŁEM W CHIŃSKIEJ ROZWALONA NA TALERZU LEŻAŁA W PIĘCIU SMAKACH NIESTETY
Coś często" zaginowywują" koty na Witosa. Chyba tam idzie jakaś żyła wodna, albo jakieś silne polo elektromagnetyczne.
Szukac wieczorem, jak na chodnikach bedzie troche spokojniej.. Po krzakach, trzeba wszedzie zagladac i nawoływać.. Powodzenia, oby się znalazła..
Podobna do mojej kotki
Kot nie ochrzczony to poszedł w długą. Tak to jest jak się po kotku nie sprząta gówna tylko wypuszcza się samopas.
Lusi, czy inne zaginione koty, są pokarmem mew srebrzystych. To bydle zeżre, dosłownie wszystko. One przybyły z fiordów skandynawskich. Natury przepisami nie zmienimy.
jaki sliczny kotek... aby sie odnalazl