Jak się okazuje, PKP nie mogło poradzić sobie z zalegającym drzewem bo nie miało piły do cięcia drewna.
fot. Sławomir Ryfczyński
Na trasie między Świnoujściem, a Międzyzdrojami na sieć trakcyjną runęło drzewo. - Zgłoszenie o tym zdarzeniu, otrzymaliśmy od dyżurnego PKP. Pracownicy zgłosili nam, że potrzebują pomocy bo przy ulicy Wolińskiej drzewo runęło na sieć trakcyjną. Na miejsce zadysponowano 2 zastępy strażaków z Warszowa - informuje dyżurny świnoujskiej straży pożarnej.
Jak się okazuje, PKP nie mogło poradzić sobie z zalegającym drzewem bo nie miało piły do cięcia drewna.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Zabezpieczyliśmy miejsce zdarzenia, odłączyliśmy prąd i przy pomocy pilarek pocięliśmy drzewo- mówi dyżurny świnoujskiej straży pożarnej.
fot. Sławomir Ryfczyński
Do zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie. Straż pożarna została wezwana na miejsce, tuż przed godziną 15:00. W ciągu pół godziny strażacy usunęli zalegające drzewo.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Specjalne pozdrowienia dla Pana Grzesia
PKP nie miała piły do cięcia drzewa? Ciekawe. Dyrekcja PKP zakłada że jest to zbędny sprzęt bo w Polsce pociągi jeżdżą po pustyniach? Jak drzewo" runie" (swoją drogą ciekawe określenie w kontekście drzewa) miedzy M-zdrojami a Warnowem to też Panowie ze Straży Pożarnej będą maszerować wzdłuż torów do drzewa leżącego na torach?
Wszystkie służby jakie widuje mają koszuleczki i czapeczki z daszkiem tylko straż hełmy i ubrania grube jakby na Sybir jechali aż komuś się coś stanie jak przgrzeje organizm wtedy zmieni się procedury smutne że w tym kraju musi się coś stać by była reakcja
współczuje wam chłopaki, że musicie w tych grubych ubraniach chodzić w temp powyżej 20 stopni jajka na twardo!;/
No i po co to drzewo usuwać?