- Będąc na spacerze na wydmowym deptaku zauważyłem na plaży nowo powstający obiekt - sezonowy i pewnie gastronomiczny. Ok, takie obiekty są też potrzebne na plaży, bo można tam kupić napoje chłodzące i zjeść. Zastanawia mnie tylko, dlaczego w odróżnieniu od innych działających i chyba już przygotowanych do sezonu tego typu obiektów , ten jest taki „badziewiasty” i z prawdopodobną widoczną przystawką w formie sławojki ( kto wie czy to nie będzie rzeczywiście sławojka). Czemu wynajmującemu teren pod taką zabudowę nie postawi się warunków, żeby powstała budowla nie szpeciła plaży i okolicy ? Żeby choć spełniała minimum estetyczne! Ja jestem bardzo ciekaw, jak załatwia się takie pozwolenie i jakie warunki stawia się wynajmującemu teren na plaży - i kto je wydaje. Tyle się słyszy o estetyzacji miasta, słyszałem, że jest nawet przy UM komisja do spraw estetyzacji. Jak by ta komisja skomentowała walory estetyczne takiego obiektu? Jak by też oceniła przejścia do plaży, które swoją architekturą przypominają wczesne lata dziewięćdziesiąte albo targowiska w Pakistanie!. Czy w ogóle Prezydent Miasta wie o takich obiektach i czy one pasują i będą pasowały do „błękitnej flag” i statusu miasta jako znanego kurortu? Albo inaczej: czy takie obiekty wesprą swoją estetyką ewentualne staranie Świnoujścia o nadanie tutejszej plaży kolejnego miana błękitnej flagi?. Chciałbym, żeby to nie rzecznik, ale Pan Prezydent Żmurkiewicz odpowiedział na to pytanie. Wiem, że to będzie trudne, bo w programie tzw. „samorządowym” prowadzący program niezbyt chętnie zadaje takie „niewygodne pytania” Ale może się jednak Pan Redaktor prowadzący skusi i zada takie pytanie? Rad bym,a pewnie nie tylko ja, usłyszeć z ust włodarza miasta opinie na ten temat - pisze Czytelnik. Odnośne pytanie zadaliśmy.

- Zgodnie z prośbą Czytelnika ,Pan Prezydent ustosunkuje się do tego tematu w najbliższym programie samorządowym- mówi rzecznik prezydenta miasta, Robert Karelus.

źródło: www.iswinoujscie.pl