Po raz drugi w tym tygodniu świnoujscy policjanci zapobiegli tragedii, ratując życie człowiekowi. Do zdarzenia doszło w środę przed godziną 19.00. Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu odebrał zgłoszenie od mężczyzny, który oświadczył, że zamierza popełnić samobójstwo. Utrzymując z nim rozmowę telefoniczną, policjant ustalił miejsce jego pobytu. Okazało się, że desperat znajduje się na plaży.
Dzięki znajdującemu się na kąpielisku monitoringowi dyżurny szybko ustalił dokładną lokalizację mężczyzny, który wchodził do morza.
Podczas prowadzonej cały czas rozmowy funkcjonariusz negocjował, aby mężczyzna zaniechał swoich zamiarów i wyszedł na brzeg.
Skierowani błyskawicznie w to miejsce policjanci z patrolówki bez wahania weszli do wody i dotarli do desperata, który znajdował się już około 200 metrów od brzegu i próbował odpłynąć w głąb morza.
Mundurowi uniemożliwi mężczyźnie dalsze oddalanie się w coraz głębszą toń, ujęli go i wynieśli na brzeg.
Ponieważ świnoujścianin był wychłodzony, policjanci okryli go kocem termicznym i umieścili w radiowozie, a następnie przekazali przybyłej załodze ambulansu. Lekarz zdecydował o umieszczeniu 24-latka w szpitalu.
Policjanci przebrali się w suchą odzież i wrócili ponownie do służby.
policjanci zaatakowali niedoszłego topielca od strony morza?
tchórz? Bo samobójcy nie dzwonią... ehh
dyżurny Policji posiada do dyspozycji Ratownictwo Państwowe SAR z Basenu Północnego oraz Łodzie Patrolowe Straży Granicznej też z Basenu Północnego
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
200 m od brzegu? To chyba na zalewie tobyło
W Polsce każdego roku już ponad 8000 LUDZI ODBIERA SOBIE ŻYCIE. To katastrofa. Większość samobójstw jest z przyczyn ekonomicznych, braku środków do życia, elementarnej pomocy państwa. Opieka Społeczna odmawiająca ludziom pomocy doprowadza do takich tragedii. Polska to już obóz koncentracyjny, gdzie ludzie nie mają żadnych praw, a raczej jedno - PRAWO DO ŚMIERCI Z WŁASNEJ RĘKI.
DO MaRiO : A u ciebie zdiagnozowano już dysortografię? Bo głosząc poniższe" mądrości", robisz to językiem na poziomie przedszkolaka.
GDYBY CHCIAŁ SIĘ UTOPIĆ TO NIE WYDZWANIAŁ BY DO NIKOGO
Jedna zasada w Psychologi. Ten co chce popełnic samobujstwo nie mówi o nim i sie nim nie chwali a robi to. Ten co się chwali to chce tylko wywołać wspólczucie u innych. Może to być np. Zespół Munchausena lub podobna jego odnoga. Owszem trzeba to zdjagnozować lu zastanowić sie co chciał ten człowiek osiągnąć. Jedno jest ważne że zyje a reszte zalezy od lekarzy i prokuratora i policji bo przyczyn mogą byc bardzo różne. W każdym razie nie mozna osądzać takiej osoby po samych doniesieniach prasowych które sa tak naprawde pobiężne i nie pełne. Np tutaj w artykule" facet idzie sie topić ale trzyma telefon komórkowy w ręce" itd. mimo to niech wraca do pełni zdrowia żeby czegos takiego już nigdy nie powtórzył.
To niech się pochwalą ile osób popełniło samobójstwo dzięki ich działaniom, a ilu pobili na Marszach 11-go Listopada za czasów kon-do-na tuska...
Jak widać nawet samobójstwo można spektakularnie spieprzyć
to w końcu 23 lata czy 24?
klimek why?
Czegoś tu nie rozumiem ! Jak to uratowali mu życie, przecież facet nic sobie nie zrobil /i nie zamierzał/.Gościu chce byc celebrytą i teraz będzie robił za twardziela- śmieszne !
Młody człowieku, żyj, żyj dla siebie i dla innych. Tyle dobra możesz dać temu światu. Życie może być piękne, ale musimy dać trochę od siebie i uczynić je takim. Trzymam kciuki i wierzę że Ci się uda!