Jedni po 3 stówy, inni więcej. I tak do 5000 złotych brutto. W ubiegłym roku takie roczne nagrody dostało 205 pracowników świnoujskiego magistratu. Była też dwójka urzędników, którzy dostali jeszcze więcej. To zastępcy prezydenta Świnoujścia, Barbara Michalska i Paweł Sujka. Ci mogli się cieszyć z nagród w wysokości 8 tysięcy złotych brutto.
Pytany o uzasadnienie dla przyznawanych nagród rzecznik prezydenta wyjaśniał nam niedawno, że doceniono wzorowe wypełnianie swoich obowiązków, przejawianie inicjatywy w pracy i podnoszenie jej wydajności oraz jakości, które przyczyniają się szczególnie do efektywnego wykonywania zadań urzędu.
Byliśmy ciekawi, za co konkretnie nagrodzono też zastępców Janusza Żmurkiewicza. Zapytaliśmy i…
- Za wzorowe wypełnianie swoich obowiązków, przejawianie inicjatywy w pracy, podnoszenie jej wydajności oraz jakości przyczyniającej się do efektywnego wykonywania zadań podległych sobie wydziałów oraz urzędu - informuje Robert Karelus.
Panie Karaluch nie p*l Pan o wzorowym wykonywaniu zadań. Jesteście. Byliście i będziecie towarzystwem wzajemnej adoracji.
Kpiny!! Czy wzorowe wykonywanie obowiazkow nie jest wymagane od pracownikow?? Te nagrody to jakas kpina!!
Też mi nagrody, Macierewicz w ubiegłym roku dostał od Szydło ponad 30 tysięcy złotych samych nagród o premiach i pensjach nie wspomnę ! PS a ile dostał od Putina?
BANDA NIEROBÓW -----KIEDYŚ ZIOBRO SIĘ ZA WAS WEŻMIE
W życiu większych bzdur nie słyszałem.Nie kara się urzędników za idiotyczne decyzje i inwestycje w mieście tylko wynagradza za wykonywanie obowiązków -paranoja.
Za co takie nagrody po 8000kola tym darmozjadom dali hańba