Chrystus dokonał już swego. Uczynił wszystko. Więcej nawet Bóg – człowiekowi ofiarować nie mógł. Dziś możemy stanąć przed pustym grobem z nadzieją, że także nasz kiedyś opustoszeje. Wczoraj przeżywaliśmy uniesienie. Hosanna, alleluja, szok, wstrząśnięte niewiasty, niedowierzający uczniowie. Dziś już wszystko jasne. Jasne? No właśnie… Może jednak tej jasności trzeba poszukać w pustej i ciemnej jaskini grobu.
Wielkanoc to takie święta, w czasie których co krok smutek przeplata się z wulkanem radości. Ta huśtawka nastrojów jest jak lustro naszego życia. Bo czyż takie właśnie nie jest?! I czy nie najlepiej robi nam wtedy wyłączenie z sieci plączących się zwojów myśli? W ciszy pustego grobu splątany kłębek sam powróci do motka. Klęknij i zamknij oczy. Wielkanoc trwa…
Znajdzie się ! Macierewicz i Ziobro!
A znajdzie sie cos fajnego dla nie katolika?
Chrystus zmartwychwstał Alleluja! Prawdziwie zmartwychwstał Alleluja! Jezus wygrał ze śmiercią i z szatanem. Wyprowadził dusze z otchłani począwszy od Adama i Ewy. Sprawiedliwych zabrał do nieba. Módlmy się z ufnością. Pan Bóg nigdy nas nie zawiedzie. Przepraszajmy, dziękujmy i prośmy. Nie unośmy się pychą i nie sądzmy, że możemy coś sami zrobić. Nawracajmy się i wierzmy! Alleluja!
Polecam modlitwę i osobistą refleksję i rozważań przy pustym grobie ja osobiście polecam Kościół Chrust. Króla i wszystkim jeszcze życzę WESOŁEGO ALLELUJA!!