iswinoujscie.pl • Środa [12.04.2017, 14:56:38] • Świnoujście
Ropa i gaz na Pomorzu? Te zdjęcia miały być tajemnicą!
fot. Andrzej Ryfczyński
Pamiętam jak podczas seansu filmowego w świnoujskim kinie “Rybak”, myślałem, że kino się wali - wspomina znany świnoujski fotograf Andrzej Ryfczyński. - Na fotelu poczułem nieprzyjemne drgania, jakby było trzęsienie ziemi. Po czasie okazało się, że to specjaliści geolodzy poszukiwali u nas podziemnych bogactw.
W połowie lat 60-tych ubiegłego wieku podjęto decyzję o poszukiwaniu ropy i gazu w całym pasie nadmorskim i województwie lubuskim. Od tamtego czasu to tu to tam… trzęsła się ziemia.
Pamiętam dzień, kiedy byłem w kinie “Rybak” w Świnoujściu. Podczas seansu filmowego myślałem, że kino się wali. Na fotelu poczułem nieprzyjemne drgania, jakby było trzęsienie ziemi. Po czasie okazało się, że było to właśnie sztuczne trzęsienie ziemi.
fot. Andrzej Ryfczyński
Jak do tego dochodziło? Specjaliści geolodzy w poszukiwaniu podziemnych bogactw wiercili na pewną głębokość otwory, jak do studni głębinowych, i tam umieszczali dość silne ładunki wybuchowe. Na rozległym terenie umieszczali specjalistyczne urządzenie, podobne do urządzeń wykrywających trzęsienia ziemi. Na podstawie tych zapisów określano, co może kryć się głęboko pod nami w ziemi. W ten sposób wykryto, że mogą to być złoża ropy. Jedno z nich miało być na terenie Zalesie – Wicko, koło Międzyzdrojów.
fot. Andrzej Ryfczyński
Kiedy Polska dorobiła się systemu wiercenia na duże głębokości, pod koniec 1969 roku stanęła tam duża wieża wiertnicza. Przyszedł taki dzień, kiedy trysnęła ropa pod bardzo dużym ciśnieniem, ponad 350 atmosfer. Do przygotowanego dużego zbiornika ziemnego, niczym stawu na ryby wylała się ropa.
fot. Andrzej Ryfczyński
Szczęściem było to, że byli tu najlepsi fachowcy. Przewidując taką sytuację założyli już wcześniej specjalną głowicę i nie dopuścili do katastrofy, jaka później była w Karlinie koło Koszalina, gdzie szyb płonął chyba rok. Kiedy zbiornik zapełnił się do połowy, do rury szybu wtłoczono specjalny ciężki płyn do zrównoważenia ciśnienia. Pokład ropy i gazu był na dużej głębokości. Z tego co pamiętam, około 2 kilometrów i 700 metrów.
fot. Andrzej Ryfczyński
Była wielka radość. Teraz do bezpiecznego szybu można było sprowadzić dziennikarzy. Wszyscy się bardzo cieszyli. Teren odwiertu znajdował się tuż przy Wolińskim Parku Narodowym i miał mini miasteczko zbudowane z taboru biurowego oraz z kempingów i całego zaplecza do normalnego życia. Pamiętam, jak sprawdzano ten wydobyty płyn palcami. Wąchano go tak, jakby był to bukiet kwiatów.
fot. Andrzej Ryfczyński
Byłem pierwszym młodym fotoreporterem, który wykonał tam zdjęcia. Fotografie te nigdy nie zostały jednak opublikowane. Powiedziano mi, że to ze względów strategicznych i tajemnicy państwa. Jeszcze większym zaskoczeniem było to, że, gdy pojechałem do Szczecina po nowe materiały fotograficzne do pracy oraz żeby rozliczyć poprzedni miesiąc, za te nieopublikowane, rzekomo tajne dla Polski, zdjęcia zapłacono mi z nawiązką potrójnie. Tak było po raz pierwszy i ostatni. Później okazało się, że trafiono na górny pokład ropy i gazu. Do celów eksploatacji złoża powstała kilkaset metrów od odwiertu stacja kolejowa Lubiewo z bocznicą, na której stały cysterny. Tam samochodami dowożono ropę naftową. Od tamtej pory wiercenia na naszym terenie ruszyły pełną parą.
Szybko się okazało, że jest więcej gazu niż ropy. Ropę zagospodarowywano, a gaz przez dłuższy czas spalano. Później otwór zaczopowano, a na tych terenach powstały ośrodki wypoczynkowe. Po zmianie ustroju Polski, tereny sprzedano pod domki, a do dzisiaj pozostała tylko brama wjazdowa z napisem “PKN Mielec Kopalnia Międzyzdroje”. Miejmy świadomość, że podczas tych odwiertów wykryto duże zbiorniki ciepłej wody, głębiej od gazu, a jeszcze głębiej od ropy. Tam w ziemi pod naszymi nogami są więc złoża. Zastanawiam się, czy kiedyś spróbujemy nowszym sprzętem jeszcze raz po te mniejsze zasoby sięgnąć.
Ten fragment mojego życia opisałem tak, jak pamiętam. Przypomniałem sobie o nim przeglądając moje archiwum. Po raz pierwszy publikuję zdjęcia, które wtedy nie mogły być pokazane. Miały być tajemnicą.
Co ciekawe, kiedy jechało się ze Świnoujścia do Szczecina, to na kilometr przed Międzyzdrojami było widać przez długi czas płonącą pochodnię, jak przy rozruchu gazoportu. I trudno było to ukryć.
Andrzej Ryfczyński
źródło: www.iswinoujscie.pl
ropa w świnoujściu... nie mówcie tylko usa... bo zaraz przyjadą zrobia nalot i bedą promować" amerykańskie democracy!"
W tamtych czasach były województwa szczecińskie i zielonogórskie. Lubuskie to dopiero kupę lat później...
JUż myślałam, że podana będzie data tego" trzesienia ziemi". Pamietam je bardzo dobrze, choć nie w kienie wtedy byłam a w domu. Lezalam na tapczanie, ktory trzasl sie bardzo mocno. W pierwszej chwili pomyslalam, ze to pies się drapie. Okazlo sie, ze pies zajmuje sie czyms innym." Mamo wojna!". Wygladam przez okno, widze trzesace sie i toczace pojemniki na smieci (takie walce wtedy byly). Następnego dnia na polskim omawialismy to wydarzenie. U jednych się trzęsło u drugich nie." To przez te wiezówce" (chodzi o budynki obok kosciola Ch. K. Były różne przygody, mąż pani od polskiego własnym ciałem zabezpieczył serwantke i uratował rodzinne kryształy !! Kiedy to było ? Około 17, przedział czasowy -jesień 1966 - wiosna 1969.
10:45 - nawet chyba nie wycinali lasu na całym terenie parkingu, mam wrażenie, a bywałam tam jako dziecko. Wiercili jednak na wydmach, tam przycięli co trzeba, a teren późniejszego parkingu był bezleśny, po wierceniu w pasie wydm została tam rózowa ziemia (piasek).
Niemcy pomiędzy Ahlbeckiem a Świnoujściem, na terenie dawnej jednostki, tuż za stadionem budują właśnie szyb do wydobywania gazu.
Przy granicy gdzie aktualnie jest parking przy plaży, tam również robili odwiert. Dlatego jest tam teram parking po wyciętym lesie.
Nie pamietam na zwy małego miasteczka gdzie geolodzy wykryli ropę i gaz i już to było po wierceniach próbnych ale sowieci kazali zasypać!
Panie Ryfczyński nich pan wyda album ze zdjęciami Świnoujścia kupię z miłą chęcią a takich będzie wielu.
A JA PAMIETAM JAK WIERCILI NA WYDRZANACH I TAM MIESZKALEM PRZYGLADALEM SIE TEJ PRACY Z BLISKA, PO WYWIERCENIU OTWORU NA JAKAS GLEBOKOSC , WKLADALI W OTWOR LADUNEK WYBUCHOWY CHYBA DYNAMIT I WPUSZCZALI GO DO DANEJ WYWIERCONEJ GLEBOKOSCI, POLACZANY PRZWODAMI ELEKTRYCZNIE NASTEPOWAL ZAPLON I WYBUCH , SZYBY PEKALY I GARKI NA PIECU SKAKALY. PO WYBUCHU ZA JAKIS CZAS NASTEPOWALA ERUPCJA WYLEWU Z DANEJ GLEBOKOSCI I WIDZIELI CO LECI JAK PRZESTAWALO TO ZNACZYLO ZE NIC TAM NIE MA, ALE ZIEMIA SIE TRZESLA MOCNO , DLAMNIE JAKO CHLOPCA BYLO TO CIEKAWE
Pamiętam jak chodziłam do maleńkiego lokalik przy Matejki (piwniczka w wieżowcu) na zrobienie pierwszych legitymacyjnych zdjęć w kolorze. Do tych zdjęć mam sentyment do dziś. To Pan Andrzej je robił... Panie Andrzeju - pytam po raz kolejny. Dlaczego nie zdecyduje się pan na wydanie książki o Swinoujsciu?? To byłaby perełka!! Prosze wykorzystać swój dar gawędziarski i bezcenne archiwum - stworzy Pan kawał dobrej historii dla kolejnych pokoleń. Jest Pan wielką postacią naszego miasta!!
Gość • Środa [12.04.2017, 21:23:00] • [IP: 62.69.203.***] Weżcie np. niemieckie mapy geologiczne z okresu porzedzającego II wojnę światową. " - no, ale to myśmy" odkryli", co prawda na przedwojennych, niemieckich mapach, ale zawsze ;)
Trzeba czytać dokładnie artykuł...przypomniało mu się bo przeglądałem archiwum. Ludzie to zaraz dziwne pytania żądają. Fajny artykuł, lubię takie gdzie są zdjęcia z lat 60-tych, 70-tych, 80-tych
Weżcie np. niemieckie mapy geologiczne z okresu porzedzającego II wojnę światową. Pokazywały one wiele miejsc na których odkryto żłoża ropy naftowej.Myśle tu o obszarze nazywanym" Ziemiami odzyskanymi" (przypomniał mi się napis który kiedyś widniał nadzwigach portowych na Warszowie " byliśmy, jesteśmy, będziemy"). Niemcy traktowali te złoża jako rezerwe.Więc o złożach ropy i gazu jest wiadomo od dawna.
Złóż ci tu dostatek. Jest też na Zatoce Pomorskiej, coś tam jeszcze wydobywają koło Kamienia, a Niemcy właśnie budują szyb wydobywczy gazu w... Ahlbecku, tuż przy granicy (na terenie dawnej jednostki wojskowej, za stadionem)
.234.*** - Kto Tobie takich głupot nagadał, że Polska jest wolna? Niby w jaki sposób? Polska jest pod butem lewackiej Brukseli.
Po pierwsze są złoża ale o jakoś dużych ilościach to możemy pomarzyć, no może gaz, no i silnie zanieczyszczony cyjano wodorem, Jak te świeczki się paliły to smród zgnilych jajek był na wiele kilometrów od świeczki, Surowy gaz trzeba oczyścić z siarki i innych zbędnych substancji a to są koszty Stany mają czysty gaz który bezpośrednio ze złoża sklaplają i wysyłają w świat
19:51 - Niechcący, pytając retorycznie dobrze wyraziłes przełom 2015 roku - dopiero teraz Polska jest wolna (choć zarazem STAJE SIE nią, bo wychodzenie z komunizmu i macek dzieci resortowych, macek byłych członków SB ulokowanych w radach nadzorczych, itd.nadal trwa, wychodzenie z komunizmu jest jak długa rekonwalescencja).
Dziwne że od 1989 mamy wolną Polskę i tych zdjęć pan nie pokazał dlaczego tak póżno.Czy może teraz jest dla pana wolna Polska??
Tak było za kacapa a dzisiaj? Dlaczego dalej rżną glupa, że w Polsce nie ma bogactw lub nie oplaca się ich wydobywać. I to ma być polski po, pis, sld, psl, rząd czy rzady?
W rejonie miejscowości Koserow na wyspie Uznam w latach 1965 - 1970 również były robione odwierty.Z morza i także ze Świnoujścia widać było płonące języki ognia palącego się gazu.Podobno inicjatorami odwiertów byli Rosjanie.Wydobywano także ropę na wyspie Ćhrząszczewskiej na Zalewie Kamieńskim i wcale to nie było tajne !
A niech się o tym teraz dowie Pani Joanna A. to dopiero będzie" dym" i ośrodki wypoczynkowe zostaną tam zawsze bo ludzie MUSZĄ gdzieś wypoczywać ! A gdzie mają Pracować? Pani Joanno
"Zdjęcia miały być tajne, ale pochodnia płonącego gazu była widoczna z daleka". Bo komuna marzyła o własnej liturgii, musiała miec swoje tajemnice, swoje przepisy, kapłanów mówiących w imieniu boga przebywającego w KC (Komitecie Centralnym) i w przybytkach książek Marksa i Engelsa. Jak typowi sataniści nie umieli towarzysze stworzyć nic swojego, więc parodiowali.