Do zdarzenia doszło w środę, tuż przed godziną 9.00. Już po 15 minutach okazało się, że interwencja strażaków nie była konieczna.
- Na miejsce zadysponowaliśmy 2 zastępy strażaków z Warszowa- informuje dyżurny świnoujskiej straży pożarnej.
fot. iswinoujscie.pl
2 zastępy straży pożarnej z Warszowa postawiła na nogi włączona czujka dymu na terenie terminalu zbożowego. Na szczęście, okazało się, że był to fałszywy alarm - Nasze działania polegały na sprawdzeniu pomieszczeń- mówi dyżurny świnoujskiej straży pożarnej.
Do zdarzenia doszło w środę, tuż przed godziną 9.00. Już po 15 minutach okazało się, że interwencja strażaków nie była konieczna.
- Na miejsce zadysponowaliśmy 2 zastępy strażaków z Warszowa- informuje dyżurny świnoujskiej straży pożarnej.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Na ul.Okólna rowniez wezwano straz. Fałszywy alarm. Zaznaczam, ze złosliwa sasiadka ktora czesto jest pod wpływem alkoholu.Dziwie sie, ze nie poniosła zadnej kary.
A najlepszy elektryk-automatyk z Bunge dłubał palcem w nosie czy w bucie? zamiast sprawdzić czujki.
Jak zwykle każda akcja 2zastepy ruszają nie może jeden a w razie co wezwać drugi do kibla też chyba chodzą po 2strazaki
Szkoda, że to był fałszywy alarm. Powinno, to się spalić w cholerę.
Może prezes OT był w pobliżu.
a w ot jak palaca halda wegla trula ludzi z warszowa przez rok to nic nikogo nie obchodzilo a tu patrz jakie zaskoczenie