Debatę zorganizowała Zachodniopomorska Okręgowa Izba Architektów RP, a przysłuchiwali się jej zwiedzający targi, którzy przymierzają się do rozpoczęcia inwestycji i chcą uniknąć niepotrzebnych błędów.
Temat debaty - “Pogromcy mitów w zawodzie architekta” został wybrany celowo, by uzmysłowić początkującym inwestorom, z czym wiąże się praca architekta, w czym może pomóc i ile można zaoszczędzić czasu, pieniędzy i nerwów na prawidłowym prowadzeniu inwestycji.
Podczas debaty architekci zrzeszeni w Izbie: Rafał Szpilkowski, Gaweł Biedunkiewicz oraz Piotr Błażejewski przekonywali, że warto korzystać z usług lokalnych pracowni, bo to się zwyczajnie opłaca. Mitem jest bowiem teza, że projekty typowe, które masowo zalały rynek, są tanie.
Zdaniem Piotra Błażejewskiego, sam koszt zakupu projektu to dopiero skromny początek. Potem dochodzi jeszcze masa wydatków związana z dostosowaniem takiego projektu do warunków miejscowych.
- Co ważne, wskazane jest, żeby inwestor skontaktował się z architektem przed kupnem nie tylko projektu, ale nawet działki budowlanej. Bo wtedy architekt jest w stanie ocenić, czy budynek, jaki chce postawić inwestor, rzeczywiście da się tam postawić.
Gaweł Biedunkiewicz podczas dyskusji przytoczył kilka przykładów sytuacji, w których inwestorzy kupili gotowy projekt, a potem mieli mnóstwo problemów z wykorzystaniem ich na swoich działkach.
- W jednym przypadku inwestor kupił taki projekt, który w praktyce oznaczał, że nie da się inaczej postawić domu na działce niż tak, by okna salonu skierowane były na północ. Teraz proszę się postawić na miejscu kogoś, kto przez 30 lat będzie spłacał kredyt za dom, który ma taką wadę.