To nie żaden skandal, na całym odcinku jest ograniczenie prędkości do 50 km na godzinę. Dokładnie jest to na odcinku kamerowanym.

Radze stosować prędkość i zwrócić większą uwagę na to co się dzieje przed nami na drodze czytelniku albo odrazu oddać do starosty dokument będzie bezpieczniej bo tacy kierowcy to tylko zagrożenie

Nie robią dróg... źle... Robią drogi... jeszcze gorzej... Natomiast czytelnik ma mentalność Amerykanina -" Przecież nie mówili, że kota nie można suszyć w mikrofalówce!!"

Przyjmuję zasadę, że jeżeli mam ograniczenie prędkości do 30 km/h przez frezowanie nawierzchni to z zasady zwalniam do 10 km/h, a fakt że mam obniżone zawieszenie to każdy uskok, próg itp powinien się kończyć uszkodzonym zawieszeniem lub urwaną miską olejowa...

NO DROGI CZYTELNIKU TRZEBA DBAĆ O NALEŻYTY STAN ZAWIESZENIA BYWAM TAM TAM DOŚĆ CZĘSTO I NIE CZUJĘ NIERÓWNOŚCI

Skandal To masz w głowie śmieszny człowieku. Noga z gazu i znaki!!

Przy powrocie ze Szczecina ok. godz.16.00 Silne słońce w oczy, i bardzz zła widoczność asfaltu. Pomimo znaku ograniczającego prędkość to musiałem wyhamować do 20 km/h a i tak uderzenie było bardzo mocno odczuwalne.

Było zapierniczać? Jechałem i jakoś nie przywaliłem. Ale słabej baletnicy...

to nie mogles jechac tak zeby nie uderzyc tylko jechales tak, ze uderzyles ?

Jest znak ograniczenia prędkoci, najpierw 60, póżniej 40. Jak się nie patrzy na znaki to się uderza.

Puzniej sensacja amerykańska ciężarówka miała wypadek dziki wschód

ludzie, jak byście pierwszy dzień w poladnii jeździli

Jak to w Posce żadnego znaku nie postawią a asfalt zerwany

To jest wręcz swoisty wzorzec, wedle którego robi się mnóstwo rzeczy w Polsce - Wzorzec Pięty Achillesa - czyli: nawet jeśli wzniesiesz się wysoko coś tworząc, to jest tam coś, na czym sie potkniesz, poślizgniesz, obijesz sobie mordę, co w sobie ma FELER.. Tak budowano u nas Plac Wolności - projekt dostał nawet nagrodę, ale ludzie potykali się i walili głowami w beton, bo nie widzieli krawędzi, a dzieło szybko zyskało nazwę" Beton Plac", co wyrażało poczucie mieszkańców, że za mało tam zieleni i wszystko jest jakies depresyjnie białe. Wzorzec Pięty Achillesa ma jednak przed sobą przyszłość - nie zasmuca jego realizatorów. Pozwala postawić" ptaszka" w kolejnej rubryce -" odhaczone".

Ja jechałem dzisiaj o 6-ej rano i mimo, że zwolniłem do 30 km/h, to i tak uderzenie w ten pozostawiony gzyms było bardzo silne, że bałem się, że doszło do uszkodzenia samochodu. Powinno się ukarać taką firmę, bo to już nie pierwszy raz.

Pędzą bezmyślnie i narzekają, śpieszy się jeden z drugim do piekła chyba

Tez w to wywalilem... a obnizylem predkosc do 50 :) wracalem przed 18 i byl dalej. mimo 50 uderzenie bylo mocne :)

Znaki stoją tam od paru dni jak się od razu rozpoczęła praca drogowa. Więc niektórzy kierowcy widzę ślepi są. To po co za kółko wsiadanie? Do okulisty iść!

ALE BARAN, OGRANICZENIE PRĘDKOŚCI DO PIĘĆDZIESIĘCIU, A PEWNIE STÓWĄ JECHAŁ, TO AMORKI SIĘ SKOŃCZYŁY. JA TAMTĘDY PRZEJECHAŁEM TAK JAK TYSIĄCE INNYCH I NIC SIĘ NIE STAŁO. TOTALNA GŁUpoTA.

Czy znaki podczas remontu drogi nie powinny ograniczać prędkości do bezpiecznej na danym odcinku? Jako kierowca mam uważać i dostosować swoją prędkość do warunków drogowych i tego co otacza. Jednak jeżeli na danym odcinku jest ograniczenie do jakiejś wartości nie zakładam, że jezdnia nie jest do niej dostosowana. W tym wypadku ograniczenie do 50 km/h powinno być obniżone do co najmniej 30 km/h przynajmniej na uskok. Ciekawe co ludzie którzy tak mówią, że trzeba było uważać powiedzieli by na próg zwalniający jadąc autostradą jeżeli by znak był postawiony świadczący tylko o nierównościach drogi, bo przecież trzeba uważać na drogę.

Trzeba patrzeć i myśleć, skoro są roboty i frezowanie to zawsze należy się spodziewać uskoku i dokładnie widać gdzie - tam gdzie kończą się'zaczynają namalowane znaki poziome. jeśli ktoś ma problemy z zauważeniem i skojarzeniem tak podstawowych rzeczy to nie powinien siadać za kółkiem, tam trzeba patrzeć i myśleć.

Mogliby ściąć trochę ten uskok i byłoby ok. Powinno to być wymogiem koniecznym, przy tego typu pracach.

Ta droga nie jest do samochodów sportowych, to jest zwykła DK3. Jak czytelnik jedzie sportowym TRABANTEM czy sportowym krążownikiem szos typu SYRENA to jego problem. Zachęcam zmienić auto bardziej praktyczne w naszych realiach drogowych myślę że nie będzie wtedy problemu.

Czytelniku znaki były ustawione przed uskokiem i było ograniczenie porostu trzeba patrzeć na znaki a nie na pamięć gnać

Cyt.:W dzień, jak są parownicy... Takich parowników należałoby na całą dobę... A co?