Dzięki temu do akcji mogła włączyć się także publiczność, którą na teren kąpieliska przyciągnęły liczne atrakcje, przede wszystkim ponad 400 dorodnych psów Husky biorących udział w niezwykłych zawodach.
fot. Sławomir Ryfczyński
Baltic Lights, czyli cykl imprez zorganizowanych na plaży pomiędzy Ahlbeck i Heringsdorf wymyślono jako cenną cegiełkę jaką niemieckie Cesarskie Uzdrowiska dokładają światowej akcji walki z głodem. Inicjatywę wsparli sponsorzy na czele ze znanym producentem kosmetyków, firmą Cellagon, który przeznaczył na ten humanitarny cel 25 000 Euro. Łącznie, dla walki z głodem pozyskano 36 000 Euro! O celu akcji organizatorzy przypominali wielokrotnie w czasie imprezy w komunikatach wygłaszanych na plaży.
Dzięki temu do akcji mogła włączyć się także publiczność, którą na teren kąpieliska przyciągnęły liczne atrakcje, przede wszystkim ponad 400 dorodnych psów Husky biorących udział w niezwykłych zawodach.
fot. iswinoujscie.pl
Wyścigi psich zaprzęgów okazały się świetnym pomysłem na promocję Uznamskich Uzdrowisk! Szacuje się, że w sobotę i niedzielę, na plaży między Ahlbeckiem i Heringsdorfem zgromadziło się ponad 40 000 ludzi chcących z bliska obserwować rywalizację zaprzęgów.
fot. iswinoujscie.pl
Wciąż nie mamy jeszcze pełnej i oficjalnej informacji o wynikach wyścigach psich zaprzęgów jakie odbywały się w sobotę i niedzielę na plaży pomiędzy molo w Ahlbeck i Heringsdorf ale jedno można już dziś powiedzieć z pewnością; impreza odniosła duży sukces marketingowy i udowodniła jak atrakcyjne mogą być nadmorskie kąpieliska nawet w chłodne jeszcze dni.
fot. iswinoujscie.pl
Trzeba przyznać zresztą, że plaża w czasie Balic Lights poza temperaturą w niczym nie odbiegała o tej, którą mamy w szczycie sezonu. Komu zresztą było chłodno, mógł ogrzać się przy jednym z wielkich plażowych ognisk.
fot. iswinoujscie.pl
Bogatej ofercie gastronomicznej towarzyszyły atrakcje rozrywkowe, muzyka, koncerty na żywo, zabawa. To było prawdziwe preludium już nie wiosny ale lata!
źródło: www.iswinoujscie.pl
Burek ty chyba obok psich zaprzęgów nie stałeś- od kiedy akita czy shiba to rasy zaprzęgowe ci ich krzyżowanie...z lol..malamutem jest podyktowane jakąkolwiek logiką. Na zawodach przeważał husky (slimki), było nawet parę psów o budowie bliżej showka, malamuty, samojedy. Nie widzialam wszystkich zaprzęgów, ale nie spostrzegłam najważniejszych (najmocniej liczących się obecnie) ras: eurodogów, greysterów czy alaskan husky. Hodowla wsobna? A wiesz, że przy badanych psach, dla utrwalenia jakiejś pożądanej cechy krzyżuje się odpowiednio selekcjonowane osobniki (ojciec z córką itp). O ile informacja o chowie wsobnym w przypadku tych psów jest prawdą, bo widząc całość twojego 'znawczego' posta mam spore wątpliwości. Sezon się zaczyna- może pojedziesz na jakieś polskie zawody i poobserwujesz co z czym się je. Na razie pierdaczysz głupoty..A może trenujesz sporty zaprzęgowe? Wtedy zapraszam na treningi
Najśmieszniejsze było to, że Ci znani ludzie zbierali pieniądze na" szczytny cel" - walkę z głodem. Pracowałem tam jako kelner i tyle jedzenia ile zostało wyrzucone w ciągu kilku godzin nie widziałem jeszcze na oczy. Żałosny paradox ludzi" sławnych"
Od trzech dni czytam bzdety, że jakoby w wyścigach psich zaprzęgów brały udział psy rasy Husky. Jako miłośnik psich zaprzęgów stwierdzam, że były tam; malamuty, jeden akita inu, samojed oraz małe, cudne dwie shiby inu. Były krzyżówki ras husky - malamut, malamut - akita, husky - akita. I jest coś, co zbulwersowało mnie dokumentnie; mianowicie psy z hodowli wsobnej stanowiące jeden duży (10 par) zaprzęg. To tragedia tych psów. Widok tych nieszczęsnych stworzeń odebrał mi całą uciechę z oglądania zawodów.