Zgadza się-bardzo duzo ludzi korzysta cały rok z tego szlaku i zdarza się dosyć często, że mnie zatrzymują (biegam tam) i ze zgrozą pytają, czy cała trasa tak wygląda i co tu się wyrabia.Wstyd!Jesli trzeba wywozic z lasu drewno, to i trzeba umiec posprzątać po sobie.Niestety, od kilku lat idzie to wlasnie w tym widocznym kierunku.Dla chcacych skorzystać z normalnego szlaku polecam ścieżki od str Łunowa, tez można dostac się do Mjow.i spowrotem, ale po twardej ścieżce bez takich crossowych warunków.Wjazd od Ul.Gajowej lub na rondzie w Mjach.

MOŻE TRASA WZDŁUŻ WYBRZEŻA ??

W teoretycznym państwie to teoretycznie ścieżka rowerowa a teoretyczne władze lokalne dbają o takie rzeczy i tu już wchodzimy na praktyczny (rzeczywisty) teren.

rycerza to trzeba miec najpierw w sobie skoro ktos sobie z takimi nieradzi

Tutaj nie jest istotne, że ten z Przytoru to" wieśniak" a ten z miasta to" blokers". I jedni i drudzy w imię prywaty rządzących są oszukiwani. Pod pozorem turystyki tworzy się działy/komórki i inne podmioty, a one za nasze pieniądze nas oszukują. Spotkania, foldery, proporce i inne gadżety. A w efekcie miernota. A J.A. - specjalistka od TURYSTYKI - co na to. Chyba, że nie ma na to czasu bo broni swojego i kolesiostwa stanowisk. Tą trasą R10 latem jeździ sporo rowerzystów i to nie tylko Polacy ale i Niemcy. Korzystając z naszych map i folderów zapewne są zdziwieni takim poziomem TURYSTYKI i informacji o niej.

07:51:57] • [IP: 77.115.96.***] Dzięki za uznanie; jakoś zamknięte kręgi naszych włodarzy skojarzyły mi sie z rzeczywistością zakonną, choć tam nawet przez chwilę nie pomyslą pozytywnie o tym, o czym SLD dobrze myśli i do tego dąży, czyli o aborcji albo o majętności, bogactwie.

o q---waa, a miałem ochotę tam się przejechać. Został Karsibór, paprocie i Niemcy oczywiście

Jeżeli się oznakowuje szlak tzn.musi spełniać określone warunki, a ten stan szlaku (nie mylić ze ścieżką rowerową)jest skandaliczny i za to odpowiada samorząd, a ściślej komórka zajmująca się turystyką i nie ma co tu stosować ekwilibrystyki słownej i, wybielać i zasłaniać się alternatywnymi duktami, które i tak są do d... Proszę wyobrazić sobie turystę, który posiłkując się mapą czy gps-em wjeżdża na szlak.Wielu takich widziałem wiosną czy latem, którzy niemiłosiernie męczyli się na tej drodze klnąc ile wlezie, niejednokrotnie błądząc po lesie.No cóż, fakty mówią za siebie, można powiedzieć, że poza masakryczną" Trójką" nie ma alternatywy, chyba, że ktoś ma masochistyczno-survivalowe zacięcie.

U leśników powinna pojawić się prokuratura! Jak jest wyznaczony szlak rowerowy R-10, zgodnie z przepisami nie ma prawa przejechać po niej ani jeden ciężki pojazd. Za stwarzanie zagrożenia dla rowerzystów, cały zarząd Nadleśnictwa Międzyzdroje winien mieć postawione zarzuty prokuratorskie i świat przez kraty wyłącznie oglądać! Kto kryje leśników?!

utwardzają tę drogę...ciekawe za ile?!, a drzewa idą że hej, takie urzędy i władza

Kondony celowo nie naprawiają tej ścieżki R-10, bo już zaklepane jest, że w tym miejscu będą składowane kontenery.

Droga jest własnością Lasów Państwowych i oni odpowiadają za jej stan. Jak prezydent zwrócił się do władz WPN w Międzyzdrojach o przekazanie drogi we władanie władz naszego miasta to usłyszał że nie ma takiej możliwości. Nie możemy wydawać pieniędzy z naszych podatków na coś co nie jest nasze.

To jest droga leśna rozjechana przez ciężkie pojazdy wywożące drzewo z lasu. Trudno aby na terenie Lasów Państwowych miasto inwestowało w utwardzone ścieżki rowerowe, wiedząc o tym, że za rok znów zostaną zniszczone. Obwinianie o stan ścieżek w lasach Pani Agatowskiej jest głupotą i złośliwością. Porażką jest to, że w lesie rosną drzewa, które po ścięciu należy wywieźć. W tym lesie, tuż obok pokazanej drogi są jeszcze inne ścieżki, którymi można bez przeszkód przejechać. Trochę wyobraźni.

hardkorowa droga dla twardzieli a dal mieczakow jest promenada:)))))))))))

Za to nic nie będzie stało na przeszkodzie, aby Świnoujście wiosną otrzymało kolejną nagrodę... za najlepsze zagospodarowanie przestrzeni rowerowej.

Wielu komentatorów jak i rowerzystów nie ma pojęcia co to szlak a co to ścieżka rowerowa. Szlak to wyznaczona trasa i oznakowana. Ścieżka to już infrastruktura drogowa a więc asfalt, kostka lub specjalne kruszywo z zakazem poruszania się po niej dla innych pojazdów. Szlak R 10 został wytyczony po drodze leśnej która służy leśnikom do wywozu drewna z lasu. Kiedy wiele lat temu znakowałem ten szlak na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego mieliśmy do wyboru albo oznakować go w lesie tak jak zrobiliśmy albo puścić rowerzystów drogą krajową. Każdy może wybrać asfalt albo ciężka droga przez las i aby się nie zgubić w lesie została ona oznakowana. Niestety po zimie tak wyglądają drogi w lesie. Przed sezonem mam nadzieję, że samorządy wystąpią do Nadleśnictwa o wyrównanie tej drogi.

"trudna do przebycia nawet jeepem" litosci to on chyba sobie tego wloskiego renegade kupil

pzdr. Joanna Agatowska/gł.specjalista ds. turystyki i rekreacji OSiRadmi jest to pozdrowienie z artykułu o medalach młodych pływaków w Szczecinie. A może ta osoba odpowiada tylko za sukcesy - to w takim razie odpowiada za porażki. Przecież to droga rowerowa do Międzyzdrojów to jeden z punktów propagandy o rozwoju turystyki w Świnoujściu. Życzymy dalej takiel propagandy.

M-je i Ś-cie są za biednymi miastami żeby wybudować ścieżkę rowerową. Hehehe

Fikcyjne, czy niefikcyjne, panu Czytelnikowi radzimy narzeczoną ze Starego Zdroju transportować w kolebce zawieszonej na pasach miedzy dwoma jednosladami, a luteńkę dobrze przytroczyć, coby jej zbóje nie wzieli i mur nie rozbili.

Rowerzysto, nie bulwersuj się tak mocno. Ja pamiętam, jak rowerzystów traktowano jak" dziady". kto jeździł rowerem do pracy - to dziad. Teraz sami uświadomieni zdrowotnie i sportowo... Czasy się zmieniają, ale wyobraź sobie, że infrastruktura nie nadąży w tym samym tempie. spacerek też ci nie zaszkodzi.

po co ten jęk? zaraz nie będzie tej ścieżki :D będzie tam plantacja kontenerów :D

Czytelnik mnie wyprzedził-w piątek właśnie zrobiłam zdjęcia tych tras i chciałam to nagłośnić.Trasa jest regularnie rozjeżdżana od 2 lat, przy czym ostatnie miesiące to prawdziwy cross.Wycinka trwa na taką skalę, że wielkie pojazdy wywożące drewno z lasu kursują po kilka razy dziennie.Wycinki były i będą, ale nigdy do tej pory, a bywam w tych lasach 2-3 razy w tyg, nie pozostawiano po tych działaniach takiego bałaganu!Nikt nie kontroluje tego, czy posprzątane są gałęzie, a trasa utrzymana w przejezdności dla choćby rowerów.Ta trasa to wstyd dla nas, bo ludzie chcący z niej skorzystać, ryją po kolana w błocie. Tak ciężko wyrównać co jakiś czas te ścieżki? widziałam kiedyś, że można i robiliście to, a teraz od roku -kompletnie zryte wszystko i koleiny.Tu nawet górski rower do zadań specjalnych miałby problem!Zostawiam już temat tak ogromnego wycinania lasu, bo niedługo będziemy mieli trzy drzewa na krzyż- nie ma takiego obszaru w przytorskim lesie, gdzie nie poszły pod piłę drzewa i to na ogromną skalę!

"Proszę przypomnieć sobie już ze dwa nagłośnione i triumfalistyczne w tonie spotkania władz z Międzyzdrojów z naszą mateczką Barbarą Od św. Betonu i siostrą Joanną z zakonu Proaborcjonistek Obutych, którym patronował ciężkim swym oddechem ojciec Wulkanizy (kiedyś z zakonu Czerwonych Braci). Wołano wówczas gromko, że powstanie ścieżka łącząca gród nad Starym Zdrojem i Autonomię Eseldowską na naszej wyspie. Nic z tego." trafne spostrzeżenia, a i zacięcie kronikarskie. Rzekłbym Długosz naszych czasów :-)

22:14. .. zawsze, jeśli w materiale znajdzie sie dawka humoru, np.hiperbola, jakaś elipsa, metafora czy jednoznaczny żart, znajdzie sie jakiś człowiek do bólu dosłowny, jak ten z 21:15, który napisze nam tu upomnienie.

Ciekawe kiedy obiecana prawdziwa ścieżka rowerowa? Takie rzeczy tylko w świniakowie.

Gość • Niedziela [05.03.2017, 21:15:14] Misiaczku jeden a gdzie Ty w, , Krzyżakach" wyczytałeś, że Maćko i Zbyszko to postacie fikcyjne? Drugi Gość • Niedziela [05.03.2017, 22:14:35] tez, nie czytał ale w ciemno popiera.

21:53 Oj, czyżbys sie zgermanizował z tego przejęcia, że mieszkasz na w większości niemieckiej wyspie? Nie" SwinoujSZczanie", lecz" świnoujścianie".

Oczywiście, że fikcyjne postacie. Czytelnik nie rozumie suspensu I kontekstu.

Łoooł, prawie jak ul.Barkowa w Karsiborze!

My Świnoujśczanie mieszkamy na wyspie w większej części administrowanej przez państwo niemieckie. I dlatego korzystamy i chwalimy trasy drogowe i rowerowe po stronie niemieckiej. Po drugiej stronie Świny zaczyna się coś, czego publicznie nie mogę nazwać. Takie realia!

Panu proponuje zejsc z rowerka i przeczytac raz jeszcze" krzyżaków" gdyż macko i zbyszko nie mogli sie poruszac lepszymi drogami gdyz sa to postacie fikcyjne

JUŻ KONIEC WYCINEK. OKRES LĘGOWY PTASZKÓW SIĘ ZACZĄŁ. JAK ZOBACZYCIE, ŻE KTOŚ RŻNIE DRZEWO TO DZWONIĆ TAM GDZIE TRZEBA.

Normalna zydokomuna towarzysze socjaliści.

My Świnoujśczanie mieszkamy na wyspie w większej części administrowanej przez państwo niemieckie. I dlatego korzystamy i chwalimy trasy drogowe i rowerowe po stronie niemieckiej. Po drugiej stronie Świny zaczyna się coś, czego publicznie nie mogę nazwać. Takie realia!

Prawdopodobnie skończy się na tym, że oznakowanie szlaku rowerowego zostanie z tej leśnej drogi zdemontowane i będzie po kłopocie.

A o co tu chodzi? Toż to jest droga na poligon dla czołgów...amen

Wita rozumita, to taki nasz standard. Widzieliście zdjęcia z dróg naszego brata, zatopione po szoferkę samochody, a tu proszę rower się nie utopił, żaden traktor nie ugrząsł, jak na autostradzie. Więc wita rozumita, nie gadaita.

Cóż?! Świnoujście zaprasza na trasy rowerowe do Niemiec.

Proszę przypomnieć sobie już ze dwa nagłośnione i triumfalistyczne w tonie spotkania władz z Międzyzdrojów z naszą mateczką Barbarą Od św. Betonu i siostrą Joanną z zakonu Proaborcjonistek Obutych, którym patronował ciężkim swym oddechem ojciec Wulkanizy (kiedyś z zakonu Czerwonych Braci). Wołano wówczas gromko, że powstanie ścieżka łącząca gród nad Starym Zdrojem i Autonomię Eseldowską na naszej wyspie. Nic z tego.

To Polska, a nie Holandia. Gdyby lokalni politycy interesowali się rowerzystami to polityka pro-rowerowa w Polsce byłaby bardzie pro-rowerowa niż pro-samochodowa czy pro-piesza

Drogi Świnoujścianie, Ja Kołobrzażanin mam jedną radę- radzę nie narzekać. W Świnoujściu ulice są bardziej przystosowane do jazdy rowerem niż w Kołobrzegu! R-10 zaniedbana, W