Wszystkie rachunki za mieszkanie, prąd, gaz, wode itp.musimy regulować na bieżąco dlaczego to ma nie dotyczyć pana Możejkę.Nic tego nie usprawiedliwi.

Do gościa z 11.42 Źle rozumiesz. Mozejko ma wyrok eksmisyjny właśnie zato, że głośno mówi i pisze o naduzyciach Żmurkiewicza. Gdyby podliczyć tylko dwa: działka szwagra 20 mln zł + 60 mln działka Eris - tylko te dwa naduzycia kosztują miasto 80 mln złotych

Ciężka sytuacja Możejki wynika ze skali bezwzględnej wojny wypowiedzianej mu przez komuchów. Jeszcze z lat jego działalności podziemnej pamiętam, ile wycierpiał przez odwety komunistów. Teraz, po tylu latach, w rzekomo nowej rzeczywistości, wszystko jest po staremu, łącznie z dawnymi czerwonymi bandytami na stołkach.

Dziwi mnie bardzo zwykłe niewywiązywanie się z ustalonego prawem obowiązku. Jeszcze bardziej dziwi mieszanie w to kogokolwiek. Jednym pan Możejko zarzuca, że sprzedaż działki szwagrowi to przestępstwo, bo za mało kasy wpadło do miasta... w takim razie niepłacenie za mieszkanie też jest przestępstwem, bo za mało kasy wpływa do ZGM - czy dobrze to rozumiem?

Wyrok eksmisyjny zapadł przed dwoma miesiącami i dopiero teraz, gdy żmurkiewicz prawnie wygasł, jako prezydent, dał sygnał swoim pieskom do kontrataku

oj chyba atak znowo chwycil, zaraz bedzie kopiowanie i wklejanie, 90% komentarzy bedzie tych samych

Na tropie świnoujskiej mafii – IV - Nowy Wyspiarz W tym odcinku szerzej omówię treść umowy dzierżawy nr 3989 superatrakcyjnej parceli, o powierzchni 31.691 m2, zawartej 18 grudnia 2007, a podpisanej w imieniu miasta przez Janusza Żmurkiewicza oraz Tomasza Pieniążka w imieniu Hotele SPA Dr Irena ERIS Sp. z. o. o. z kapitałem 46 mln zł, zarejestrowanej w Krajowym Rejestrze Sądowym 22 listopada 2004. 1. Podstawą prawną uchwały o 30-letniej dzierżawie jest art. 37 ustawy o gospodarce nieruchomościami. Przewiduje on wyjątki od zasady przetargu, jeżeli na zbywanym terenie powstają inwestycje pożytku publicznego Komercyjny hotel nie uprawnia do powołania się na ten przepis prawny. 2. Po złożeniu przez radnych PO zawiadomienia o przestępstwie, Janusz Żmurkiewicz pytany przez dziennikarzy - powoływał się na zgodę Rady Miasta. Wystawił tym sobie świadectwo tchórza, który odpowiedzialnością za własne nadużycia usiłuje dzielić się z radnymi. Jednak za prawidłową gospodarkę finansami i majątkiem miasta odpowiada wyłącznie prezydent. (Nadużycie prawa w celu przysporzenia komukolwiek korzyści majątkowej zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 10 - art. 231 § 2 kodeksu karnego). 3. Z umowy wynika, że od 18 grudnia 2007 firma Ireny Eris płaci czynsz dzierżawny w wysokości 10 groszy/m2 przez pierwsze 3 lata. Gdy przyjrzymy się umowie dokładniej, zauważymy, że bieg tych trzech lat jest liczony od dnia uprawomocnienia się planu zagospodarowania przestrzennego (nie wiadomo, kiedy Rada Miasta go uchwali) albo od uprawomocnienia się decyzji o warunkach zabudowy. Z kolei wydanie decyzji uzależnione jest od złożenia przez dzierżawcę odpowiedniego wniosku. Wniosek złożono, tyle że nie spełniał on wymagań prawnych. Wydział Architektury i Budownictwa jeszcze w ubiegłym roku wezwał dzierżawcę do doręczenia prawidłowego wniosku. Do dziś bez odpowiedzi... 4. Umowa daje dzierżawcy prawo bezprzetargowego wykupu działki, jeżeli wartość jej zabudowy przekroczy co najmniej o 30% wartość parceli. Działka jednak nie została wyceniona! Przyjmując, że jej wartość wynosi 60 mln zł (niecałe 2.000zł/m2) - wartość zabudowy musi przekroczyć 78 mln zł. Skąd pieniądze? Banki niechętnie dają kredyty na inwestycje na dzierżawionym gruncie... 5. „W przypadku sprzedaży przedmiotu dzierżawy Dzierżawcy będzie przysługiwało roszczenie o zwrot nakładów poniesionych na przedmiot dzierżawy ZWIĄZANYCH z zabudową nieruchomości” Z cytowanego zapisu umowy wynika, iż po docelowej zabudowie, z ceny zakupu zostaną odjęte nakłady na wykonanie robót na działce oraz nakłady ZWIĄZANE z tą zabudową. Czym są te „nakłady ZWIĄZANE” - zdecyduje wyłącznie dzierżawca. W skrajnym przypadku (zakładając ważność umowy), przy zastosowaniu przez dzierżawcę kreatywnej księgowości, miasto byłoby zmuszone oddać tę działkę za darmo! A nawet i bez kreatywnej księgowości, bowiem umowa nie nakłada na dzierżawcę obowiązku udokumentowania nakładów ZWIĄZANYCH z zabudową! Innymi słowy: to pani Eris zadecyduje, ile zapłaci za działkę (o ile w ogóle zapłaci). Nie wnikając w szczegóły, można stwierdzić, ze prezydent miasta Janusz Żmurkiewicz, za zgodą zdemoralizowanej większości radnych, pod pozorem umowy trzydziestoletniej dzierżawy, faktycznie zawarł umowę przyrzeczenia dokonania darowizny jednej z najatrakcyjniejszych miejskich działek, o wartości kilkudziesięciu milionów złotych! B e z i n t e r e s o w n i e...? 6. Oprócz wspomnianego naruszenia ustawy o gospodarce nieruchomościami, omawiana umowa dzierżawy narusza także zakazy z ustawy o ochronie konsumentów i konkurencji: „Art.5 ust. 1 pkt 1: Zakazane są porozumienia, których celem lub skutkiem jest wyeliminowanie, ograniczenie lub naruszenie w inny sposób konkurencji na rynku właściwym, polegające w szczególności na: 1) ustalaniu, bezpośrednio lub pośrednio, cen i innych warunków zakupu lub sprzedaży towarów (...) 6) ograniczaniu dostępu do rynku lub eliminowaniu z rynku przedsiębiorców nieobjętych porozumieniem.” Udany przetarg na działkę hotelową w Międzyzdrojach, do którego przystąpiło pięć zainteresowanych firm, niezbicie dowodzi, że prezydent Świnoujścia, ze szkodą dla dochodów miasta, złamał przepisy zakazujące naruszania warunków swobodnej konkurencji. 7. Firma Ireny Eris istnieje dopiero czwarty rok, ale nie przeszkodziło to Andrzejowi Szczodremu napisać w uzasadnieniu projektu uchwały Rady Miasta, że „znak firmowy Dr Ireny Eris jest marką rozpoznawalną na całym świecie”. Ale to nie koniec fikcji. W tym samym uzasadnieniu czytamy: „Projekt (...) uzyskał powszechną akceptację Rady Miasta”. Ktoś niewtajemniczony w lokalne mafijne układy, mógłby wyciągnąć wniosek, że już wcześniej Rada jednogłośnie wypowiedziała się w tej sprawie. Tymczasem podczas późniejszego głosowania imiennego na sesji 27 września 2007, daleko było do powszechnej akceptacji: 12. radnych za, 7. przeciw i 1 wstrzymujący. Na koniec jeszcze jeden ciekawy fragment uzasadnienia projektu uchwały Rady Miasta: „Szczegóły umowy dzierżawy uzgodniono w trakcie kilkumiesięcznych negocjacji”. Gdyby czas przeznaczony na wielomiesięczne „negocjacje” z firmą Ireny Eris, prezydent przeznaczył na rozreklamowanie w kraju i za granicą tej wspaniale położonej działki, to kwota uzyskana w przetargu kilkakrotnie przebiłaby międzyzdrojski rekord, choćby ze względu na ośmiokrotnie większą powierzchnię oraz na fakt, że w ostatnich latach miasto w ogóle nie oferowało żadnej działki pod duży hotel nad morzem. 8. Konia z rzędem temu, kto rozszyfruje, co oznacza ten oto fragment umowy: „Wydzierżawiający oświadcza, iż w okresie trwania niniejszej umowy nie dokona obciążenia nieruchomości i nie rozdysponuje ją w żaden sposób bez uzyskania pisemnej zgody Dzierżawcy”. Czy ta pisemna zgoda obejmuje również niezbywalne kompetencje Rady Miasta do dysponowania nieruchomościami w postaci np. decydowania o ich przeznaczeniu w planie zagospodarowania przestrzennego? Czy w takim przypadku Rada Miasta będzie obowiązana uzyskać pisemną zgodę firmy Ireny Eris? Omawiany zapis umowy, to kolejny (por. pkt 5) przykład bezprawnego przyznawania dzierżawcy nieograniczonych, nieskonkretyzowanych kompetencji. 9. Wróćmy jeszcze na chwilę do „wielomiesięcznych negocjacji”. Ponieważ faktycznie negocjowano warunki bezprzetargowej sprzedaży (lub, jak kto woli, darowizny – por. pkt 5), znajduje tu zastosowanie art. 28 ustawy o gospodarce nieruchomościami: „Warunki zbycia nieruchomości w drodze bezprzetargowej ustala się w rokowaniach przeprowadzanych z nabywcą (...) Protokół z rokowań stanowi podstawę do zawarcia umowy”. Ponieważ rokowania (negocjacje) były wielomiesięczne, to ten protokół musi być ogromny, wręcz wielotomowy... A teraz serio: jestem przekonany, że żadnego protokołu nie ma, ponieważ z kronik kryminalnych wiemy, że przy zawieraniu mafijnych umów, protokołów nie sporządza się... Ciąg dalszy niewątpliwie nastąpi. Stanisław Możejko

Dla człowieka, który odważył się powiedzieć prawdę - że dla komunistów to miasto jest prywatnym folwarkiem - prawo jest jakoby prawem... Nie brakuje na tym forum głosów, że trzeba go przestrzegać... To niezwykłe, że już tacy praworządni nie jesteście gdy chodzi o ocenę prezia i jego" odpoczynku od ciężkiej pracy intelektualnej" przy wystawianiu faktur w oponiarni...

w koncu ma cwaniaczek za swoje, udawał wielkiego radnego, wydawca brukowca co pierdołami sie zajmuje a nie tym co trzeba. Prawo jest prawem i trzeba go przestrzegac a jak nie to niestety ponosi sie karę. Nie płacił to na bruk, gdyby ktos z nas nie płacił już dawno by go wywalili i nikt by sięnie uzalał. uważam ze to samo powinno spotkać głupiego Możejke

Pan Stanisław MOŻEJKO został osądzony przez Sąd Okręgowy w Szczecinie a nie przez miejscowe władze Świnoujścia i czepianie się komunistów albo urąganie obecnemu prezydentowie jest daleko niesprawiedliwe.

W Olsztynie też mafia triumfowała długo, długo. A dziś szef w celi!

uu taki prawy radny a nie placi? co mnie to obchodzi ze nie ma pieniedzy, na warszow trafilo pelno biednych ludzi z powodu nieplacenia rachunkow, niestety panie radny to samo pewnie pana czeka. gydyby kazda inna osoba nie placila napewno by tam trafila wiec nie widze powodu aby pana to ominelo, smiesza mnie tylko komentarze w stylu mafia i takie tam, tak to krzyczycie ze prawo rowne wobec wszystkich ale jak wasz swiety wodz ma problemy to juz prawo daloby sie naciagnac tak? kpina!! nie macie za grosz godnosci i honoru!

Szkoda mi go, choć rozumiem, że każdy powinien płacić za swoje utrzymanie.

Mafia ludzi dobrej woli Działa w mieście, rozrabia gnębi ludzi. Kto mafie ludzi" dobtej woli" rozwali? Aniołki łączcie się. CzekaMY NA WAS Z UTęSKNIENIEM.

e, ty 83.12.40.***, paluszki cie nie rozbolały?

Nie przepadam za tzw. komunistami, ani za całą resztą, tutaj każdy mieszkaniec Świnoujścia ma coś do zarzucenia przynajmniej jednemu z radnych przez ostatnie 18 lat, nie obrażajcie się wzajemnie. Ci ludzie nie są tego warci. Miejcie godności dużo i dużo serca, a może nasi samorządowcy to zauważą i zaczną postępować, tak byśmy im nic nie zarzucali. Dajmy przykład z dołu. Możejkę uważam za człowieka szalonego. Nienawiścią do komuny ten chłop żyje ze 30 lat i tacy też są potrzebni. Za mieszkania należy płacić, a wyrok jest wyrokiem.

Możejko za swoją działalność dostał Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski od antykomunistycznego Prezydenta RP oraz eksmisję od komunistycznego prezydenta Świnoujścia. W jakim kraju żyjemy?

W Olsztynie też mafia triumfowała długo, długo. A dziś szef w celi!

Prawo mafii triumfuje? koniec już niedługo!

Ja nie płacę czynszu, kradnę w sklepach i jeżdżę bez biletu, bo mnie też mafia zniszczyła ekonomicznie

To nie komunista Żmurkiewicz go wyrzucił z chałupy - tylko PRAWO, które zatriumfowało nawet nad takim paranoikiem i oszołomem jakim jest Możejko.

Widzę podobieństwo do sprawy Olewnika: tamtego pozbawiono zycia a Stacha zniszczyli ekonomicznie. I tam i tu zadziałała polityczna mafia

Tak, to honor i uczciwość nie pozwalają mu płacić czynszu. Tak postępuje honorowy i uczciwy radny i były prezydent miasta,

DO JAKIEJ MAFII NALEŻY MOŻEJKO?

do geniusza Z 10.10 zaskoczyła twoja jedna szara komórka ha ha ha.Tatuś Cię zrobił na próbęi zapomnial udusić