Czytelnik zaobserwował jak pies, z którym spacerował 5=6 latek chciał rzucić się na borsuka. Zdaniem mieszkańca sprawą powinny zainteresować się odpowiednie służby, złapać zwierzaka i wywieźć do lasu. Jak dowiedzieliśmy się przy okazji tej informacji, borsuka widywali niedawno na swoich podwórkach także mieszkańcy spółdzielczych osiedli przy ul. Matejki i Witosa. Czy była to jedna i ta sama sztuka, trudno w tej chwili powiedzieć. Faktem jest jednak, że ani w jednym ani w drugim przypadku sprawą nie zainteresowały się służby mogące wyłapać i wywieźć w bezpieczne zwierzę.
Borsuk jest zwierzęciem łownym, myśliwi polują jednak na niego tylko od 1 września do 30 listopada.
czy borsuka się tak samo tarmosi jak bobra? :)
ja myśle że to zamaskowani działacze KODu szykują się do puczu na wyspie
Dlaczego borsuk temu panu przeszkadza,
spacerował to dobrze, bo jest co podziwiać a nie wymyślać zagrożenia.
WIECEJ LASU POWYCINAJCIE GDZIE TE ZWIERZETA MAJA MIESZKAC KIEDY WSZYSTKIE LASKI I DRZEWA W TYM CHORYM MIESCIE SIE WYCINA
AD: Niedziela [12.02.2017, 21:35:30] • [IP: 37.47.184.**] CZŁOWIEK CZŁOWIEKOWI WILKIEM
piszecie:" Sąsiadujący z lasami miejskimi parking przy markecie Lidl przy ul. 11 listopada" - chyba coś Wam się poborsukowało !! Wy też sąsiadujecie z mądrością :-) pozdrawiam
i co z nim ? wiadomo coś? gdzie chodzi ? :)
18:14 no wiadomo ze borsuk ważniejszy ci tam koncert. zwuerzęta są dobre a ludzie to h...
jego dom został zabrany przez ludzi na budowę osiedla mieszkaniowego.
Borsuk gromadzi wiecej komentarzy pod wzgledem zainteresowania niż koncert charetatywny w logosie.Ważniejsza jest sensacja niż bycie dobrym człowiekiem
Ostatniej nocy ok.godz.24 ten borsuk przechodził przez jezdnię na ul.Grunwaldzkiej na wysokości ciepłowni.
Przecież SM łapała tego borsuka razem z tłumem gapiów w ubiegłym tygodniu. Wystraszone zwierzę biegło w kierunku Witosa a za nim chmara ludzi nie potrafiących go złapać.
A co komu borsuk przeszkadza. Zostawić go w spokoju, niech sobie żyje jak chce. Ludzki szowinizm gatunkowy jest nie do przyjęcia.
I znowu jest nagonka na biedne zwierze, które pozbawiono naturalnego środowiska, a teraz pretensje, że biega po mieście. Nauczcie się żyć z borsukami, liskami, sarenkami, dziczkami i cieszcie się, że nie wyszły na ulice jeszcze skunksy! Wszystko przed nami, tym bardziej, że ludzkie skunksy (tchórze) piszą ciągle chore komentarze, ukrywając się pod IP... Myślę tu o kundlarzu...
Uuu ale imprezka była
u mnie tez był w ogródku..
Pamiętacie" W małym dworku" Witkacego? Nawet była to jedna z lektur. Tam jedna z postaci tej sztuki wpada i woła:" Suki sie zborsuczyły!" moim zdaniem i nasze suki są w niebezpieczeństwie wobec tej bor-maszyny, bor-suka. A może on w tej sprawie był w Lidlu? Kupował coś... w tej sprawie...?
To nie borsuk, to zmutowana świnka mojej sąsiadki
Borsuk mieszka w Lunowie
11:03:24 - A ma dowód osobisty? A jaką narodowość, może to uchodźca - choćby znad jeziora Wolgast, zaraz za granicą k.Korswandtu?
Przecie to król Julian!
BARSUKI OD DAWNA W TYM KIBUCU SIĘ PANOSZĄ. ZWŁASZCZA W SEZONIE NA FRAJERACH KROJĄ KASĘ.
borsuk już wstał czyli po niedzieli nadchodzą letnie upały.
No i co, też go widziałam, ale nie pisałam, bo komenty, nie chciałam tego, niech sobie żyje, na cmentarzu żyje rodzinka lisków są dwa małe są sliczne, nie piszę bo niech sobie w spokoju żyją, to ludzie ich wygnali ze ich miejsca zamieszkania!
A WOGOLE TO CO WY CHCECIE OD BORSUKA KTORY ZWIEDZA MIASTO NIKOMU KRZYWDY NIE ROBI??
Jesli dziecko umie samo chodzic po miescie to w czym problem mandaciarze zafajdani komunisci pieprzeni wygonic was z najpiekniejszego miasta w polsce bo niszczycie tylko wszystkich i wszystko wokol swoim pieprzeniem
Bo w Lidelku wszystko świeże i tanie ;-) Codzienna dostawa.
przecie to mój kot
5-6 latek z psem, sam na spacerze. Gdzie rodzice, opiekunowie, nimi powinna sie zajac policja.
Głodny zwierz wychodzi z kniei.
Małorolne chamstwo, które zalewa nasze miasto nienawidzi wszystkiego co żyje. Z wyjątkiem, rzecz jasna, kundli.
Dlaczego myśliwi strzelają do borsuków?
Teraz nagonka na borsuka...On wcale nie jest groźny, ani nie bezpieczny. Wczoraj koło 23-ej widzieliśmy go na mojej Górce przy Wyspiańskiego i Matejki. Przestraszony był strasznie. On fajny taki Pimpek.
Borsuk przy Ldlu, pies tez-czyzby jakas promocja.
NO I JAK W ZOO NIE TYLKO RADNI:)
A co robił 5-6 latek bez opieki!?!?!?!?? Rzeczywiście służby powinny się zająć... rodzicami a borsuka zostawić w spokoju. Jak nie znajdzie pożywienia na osiedlach to sam drogę do lasu znajdzie.
Zdjęcie nie pokazuje jednak, w którym miejscu borsuk parkuje.
Jaka śliczna panda
Dwa dni temu koło godziny 15 przechadzał między blokiem na matejki i przechodził na Witosa.
Wycinać wiecej lasów!
Dlaczego borsuk temu panu przeszkadza,
Szkoda zwierzaka.Fakt, borsuk agresywne zwierzę, złapać i wykopać do lasu.Tam jego dom.