Apetyt na miłość
W święto zakochanych na brak wrażeń nikt narzekać nie powinien, ale żeby im sprostać trzeba przede wszystkim zafundować sobie porcję kulinarnych wrażeń. Wspólne gotowanie zbliża i co ważne dla zakochanych buduje romantyczny nastrój. Zatem - do dzieła! Jeśli zastanawiacie się co przygotować, mamy rozwiązanie - oczywiście burgery, których podczas amerykańskiej uczty po prostu zabraknąć nie może. Smaczne i proste w przygotowaniu wymagają jednak wyboru odpowiedniego mięsa, w końcu to one jest tutaj najważniejsze. - Zrezygnujmy z gotowych kotletów do burgerów i wybierzmy wysokiej jakości mięso. Do tego dania idealnie sprawdzi się Ligawa Wołowa od firmy Gzella, która może być zmielona na miejscu, bezpośrednio w firmowych Delikatesach Mięsnych, na życzenie każdego klienta. Dzięki temu zyskujemy gwarancję świeżości i pełni smaku – mówi Karolina Kawczyńska, Dyrektor Marketingu firmy Gzella.
Seans tylko we dwoje
Gdy kolacja jest już przygotowana możemy włączyć romantyczny film. Wspólnie przeżywane emocje zagwarantują bliskość, a sam film dostarczy niekończących się tematów do rozmów wszystkim zakochanym. W dniu świętego Walentego film nie może być przypadkowy, zdecydowanie nie sprawdzą się horrory i ckliwe dramaty. Romantyzm, muzykę i taniec zagwarantuje musical „La la Land”, zaś fanów miłosnych historii na pewno wzruszy romantyczny „Pamiętnik” czy komedia „Kocha lubi szanuje”. PS Nie zapomnijcie o popcornie!
Czas na relaks
Przeżyliśmy już wspólne gotowanie i filmowy seans we dwoje, zatem najwyższy czas na odrobinę dodatkowego relaksu. Do stworzenia domowego salonu masażu nie potrzebujemy na szczęście profesjonalnego sprzętu. Świece, kadzidełka i wasze dłonie w zupełności wystarczą. Takie chwile, pełne przyjemności i dotyku, pozostają w pamięci na bardzo długo i są niezastąpionym prezentem dla wszystkich zakochanych.
A oto przepis na wyśmienitego burgera:
Burgelove
Składniki:
- Ligawa Wołowa firmy Gzella (świeżo zmielona) 500g
- Mieszanka afrodyzjaków:
kmin, kolendra, kminek, rozmaryn, gorczyca, papryka) 1 łyżeczka
- czosnek 1 ząbek
- skórka z cytryny
- natka pietruszki 1 pęczek
- sól do smaku
- żółtko 1 szt.
- pieprz czarny 0,5 łyżeczki
- ogórek konserwowy 2 szt.
- liście sałaty/rukola
- pomidor 1 szt.
- cebula 1 szt.
- majonez/ketchup
- bułki do burgerów 2 szt.
- ser żółty 2 plastry
Wykonanie:
Mięso wyłożyć do miski i doprawić: mieszanką wszystkich afrodyzjaków, czosnkiem, odrobiną pietruszki. Dodać skórkę z cytryny. Wszystko razem dokładnie wymieszać, a następnie odstawić mięso do lodówki, aby wchłonęło przyprawy. W międzyczasie pokroić warzywa w cienkie plasterki: pomidora, ogórka i cebulę.
Do mięsa dodać żółtko, ponownie wymieszać i formować równe kotlety na burgery. Patelnię, na której smażymy mięso trzeba dobrze rozgrzać i pilnować, aby jej temperatura nie zmieniała się. Przed wyłożeniem kotletów na patelnię posypać każdego z jednej strony solą (na tej stronie, którą pierwszą chcemy usmażyć). Poczekać ok.3 minut, aż mięso się zarumieni i obrócić na drugą stronę, którą też należy posypać odrobiną soli. Na wierzch położyć plaster żółtego sera.
Bułkę do burgerów najlepiej wcześniej delikatnie podpiec i wysmarować wewnętrzną stronę majonezem lub ketchupem. Na spód wyłożyć kolejno mięso z roztopionym serem, sałatę, pomidora, ogórka i plaster cebuli.
nie lubię, na żoładku stoi dobrych parę godzin