Od rana Internauci alarmują nas o tragicznej sytuacji na ulicach, gdzie mieszkają.
- Na Grottgera jest istny koszmar – mówi jeden z mieszkańców. – Nie ma jak przejść. Najgorzej przy skrzyżowaniu z Moniuszki. Jedno wielkie bajoro. Tu nawet kalosze nie pomogą. Musielibyśmy mieć jakieś kombinezony. Takie jak mają wędkarze.
Urzędnicy tłumaczą, że taka pogoda jest wyjątkowa. I przy tak intensywnych opadach nie ma siły, aby wszystko zaraz spływało do kanalizacji.
- Grottgera jest jednak dopiero co wyremontowaną ulicą, powinna mieć elegancką kanalizację - mówią mieszkańcy.
- U nas na Matejki zawsze jest koszmar, nawet po małym deszczu – tłumaczy jeden z naszych Internautów. – A co dopiero w taka pogodę. Utopimy się tu kiedyś, idąc po chodniku.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Na Kołąttaja, Kościuszki, Matejki też jest beznadziejna sytuacja, a najgorzej na skrzyżowaniu na 11 listopada.
A pługi to już chyba zakonserwowane czekają na następną zimę.Bo od rana żadnego nie widziałem
co wy gadacie przeciesz jest sucho
ja tesz szlem tamtendyk i w nowiutkie mokasyny ze szmatexu woda mi sie welala i co tera zrobie normalnie masakra i sodomia i gomoria
nie spomne bo na warszowie co jest masakra na barlickego i sosnowej ba jak rano szlem do pracy to mialem masakre
no a u mnie piwnica zalana ja nie chce niczego od miasta no moze wiadro DUZE wiadro i ja bede happy niech juz sie odczepia tylko odemnie ;]
rano o godzinie 7.30 prowadziłam dziecko 4letnie szlakiem przeszkód do przedszkola...kołłataja koło żeźni aż na batalionów chłopskich to paranoja...chlapa na chodnikach za kostki...gigantyczne kałuże przy chodnikach na które kierowcy aut jakoś nie zwracają uwagi...nie musze chyba opisywac jak wyglądałam...od góry do dołu w błocie...pieknie sie w tym miescie dzieje zeby dziecka do przedszkola spokojnie człowiek nie mogł zaprowadzic. a gdzie ''czysciciele'' naszego pieknego miasta??:/
piszemy o tym ciagle o tych gigantycznych kauzach, a przeciez to na podobno wyremontowanych jezdniach i chodnikach..wiec jaki to remony ulic skoro nic nie zrobiomo ze studzienkami..jak zwykle Zmur pudruje, jak d--ę starej pudernicy...to jak groch o sciane..
Jak można utopić się na chodniku? Czy te kałuże mają po 2 metry? HAHAHA
Dzieci mieli kupe-ot co!
Kwiecień plecień poprzeplata trochę zimy trochę lata. Nie panikujcie wszystko jest w porządku.A jak ludzie wcześniej sobie bez prądu radzili
A kto to jest Lunowo? :D
A ja zapraszam włodarzy do Łunowa.Tam wszystkie posesje na słynnej Sztormowej są zalane.Widok jest żenujący!Gdzie są udrożnione rowy melioracyjne?Bo o studzienkach możemy pomarzyć -nie ma drogi, nie ma studzienek.XXI wiek!!Trochę śniegu, i katastrofa!
u mnie pod domem tez jest fajne jezioro
ja tez nie
Takich mamy rządzących w naszym mieście, na każdym kroku nie udolność!
dlatego * nie ide do szkoly