- A firma Lupar wzięła wynagrodzenie za odłowienie? - zastanawia się Czytelnik. Póki co, nie znamy dokładnej liczby odłowionych dzików, ani tych, które dopiero na odłowienie czekają.
fot. Czytelnik
Sprawa świnoujskich dzików jest wciąż otwarta. Mimo wielu prób pozbycia się "problemu", stada wciąż grasują po obu stronach naszego miasta, nie zmieniły nawyków ani ścieżek swoich spacerów. Wprawdzie śnieg przykrył poryte trawniki i nie widać dzików maszerujących środkiem promenady, ale ich obecność nadal jest zaznaczona. Nie wiadomo, jaką metodę odławiania dzików obrała firma Lupar, lecz wygląda na to, że czeka ją jeszcze dużo pracy. Nasz Czytelnik, wracając w czwartkowy wieczór z pracy, natknął się na lokalne stadko, jak zwykle beztrosko przechadzające się po ulicy. Tym razem dziki przechodziły przez pasy w pobliżu stacją BP, na zdjęciu widoczny jest duży przedstawiciel stada, reszta czeka na poboczu.
- A firma Lupar wzięła wynagrodzenie za odłowienie? - zastanawia się Czytelnik. Póki co, nie znamy dokładnej liczby odłowionych dzików, ani tych, które dopiero na odłowienie czekają.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Dać" naszych decydentów" dzikom na pożarcie.Jak zwierzątka będą głodne to najgorsze g...o zeżrą!
Nawieziono ze wchodu prymitywow i pisza teraz o" zlamasach w autku". Dziecinny jezyk swiadczy o niedorozwoju.
k***A ludzie. dziki spokojnie stoją sobie na psach, a wy już tragedie ogłaszacie. 21:33:23 tlen sobie odetnij. wszyscy na tym skorzystają.
A co na to ten prezydent od dzików tzw.dzikowy?
Już nie dlugo bedzie ich więcej, przecież zaraz wiosna bedą mlode
Co za bzdety. Dziki miały być i były odławianie tylko na Uznamie i tu jest po problemie. Dzików w mieście nie widziano już od miesiąca. Na Prawobrzeżu dziki będą zawsze bo tam w koło lasy i nikt nawet nie próbował tam ich odławiać bo to nie ma sensu. Co zatem dziwnego w dzikach przy BP?
Jeden dzik przy wlocie do Świnoujścia :) wow :)
jakiemus zlamasowi z autka stado przeszkadza
Łunowie całe stado przechodzi od wieczora do rana po uliczkach, u mnie nawet na działce zryly ogród.Chyba sam je zlikwiduje jak w najbliższym czasie nikt tego nie zrobi.I nie wezmę za to kasy.
Tak to prawda codziennie chodzą sobie na Warszowie idą wzdłuż boiska szkolnego i przechodzą w kierunku portu firma ta chyba odstrzeliła tylko te małe bo rzeczywiście ich nie widać bo pewnie to było dość proste a z tymi klatkami to wielka ściema wcale nie wykładali bo jeżdzili samochodem z przyczepką a żadnych klatek nie mieli i to pewnie prawda była że strzelali do nich bo znajoma zgłaszała o martwym małym dziku na ul. Barlickiego.
Zapłacić armi z krzywej to zrobią porządek z dzikami !!