- Każdy sposób by pomóc jest dobry, ale nasz jest też wyjątkowo przyjemny. Poddając się zabiegom fryzjerskim: cięciu, koloryzacji, pielęgnacji czy zwykłemu czesaniu, wspiera się jednocześnie cel tegorocznego Finału WOŚP – mówi Anna Duchała, koordynująca ogólnopolską akcję pod patronatem kosmetycznej marki Kemon – To możliwe dzięki fryzjerom, którzy gotowi są przez jeden dzień pracować na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. A w tym roku zagra z nami 121 salonów w całej Polsce! – dodaje Anna Duchała.
Zasady akcji są proste. W finałową niedzielę fryzjerzy staną się wolontariuszami WOŚP i będą robić to, co potrafią najlepiej – upiększać włosy. Jednak tego dnia salonowi goście równowartość wynagrodzenia za daną usługę wrzucać będą bezpośrednio do umieszczonej w salonie skarbnicy stacjonarnej.
- Na usługę fryzjerską w finałową niedzielę można zapisać się wcześniej, albo po prostu przyjść tego dnia do salonu. Kto jednak nie będzie mógł 15 stycznia odwiedzić fryzjera, a chciałby wesprzeć WOŚP, może przyjść do salonu przed finałem. Tam już dziś znajduje się orkiestrowa skarbnica i każdy może do niej wrzucić dowolny datek – mówi Anna Duchała.
To już 12-sta fryzjerska zbiórka dla WOŚP. W ten przyjemny dla darczyńców sposób fryzjerom udało się do tej pory zebrać ponad półtora miliona złotych.
- I hipisi będą łysi, zanim jednak tak się stanie, warto zadbać o swoje włosy! A jeżeli można przy tym jeszcze pomóc, to już w ogóle piękna sprawa! 15 stycznia widzimy się zatem w orkiestrowych salonach fryzjerskich! Sie ma! – zaprasza Jurek Owsiak.
patologia kolejnych rzadow od 89 roku systemu sluzby zdrowia doprowadzila do otwarcia zrodelka szczescia dla tego resortowego cwaniaka. tyle
czy ktoś kiedyś obliczył ile kosztuje praca rożnych ludzi którzy zbierają kasę? Ile wpływa do ludzkich kieszeni? to pytanie
Bez jaj, więcej strat niż pożytku.
Tak jureK strzyże ludzi po kieszeni.
odradzam fryzjera kolo rowerow na grunwaldzkiej fryzure mam jak stary cap a mam 20 lat
szacunek to sie nalezy dziecia co zbieraja na zachcianki tego Pana
Szacunek dla Sissi i dla pana Krzysztofa i Joli z Salonu na ul Dąbrowskiego za to że tak wspierają co roku Owsiaka.
Fryzjerzy Jola i Krzys na Dabrowskiego duzo wiecej robia dla miasta niz ten caly sissi. Pozdrawiam R
Nigdy tam nie byłam...
Jeśli naprawdę chcemy coś dać, kogoś (coś) wspomóc, to nie reklamujemy siebie, ani firmy, w której pracujemy. Na tym polega charytatywnośc. Różni sie ona od sponsoringu. Jest takie powiedzenie - " niech nie wie lewa ręka, co czyni prawa". Tak dawaj - a nie uderzając w dzwon.
Fryzury za 500zł?