Nabywszy pakiety promocyjnych rac, fajerwerków i sztucznych ogni, nie wytrzymują do północy. "Mam, to postrzelam!" - i oto wylegają ze swoich czterech ścian, najlepiej tuż pod blok, na trawnik, nieważne, że pod czyimś balkonem, czy oknami. I odpalają z hukiem cały arsenał petard, z których więcej huku i dymu, niż urokliwej feerii świateł. Zadziwia fakt, że zupełnie nie zauważają idiotyzmu, jakim jest puszczanie fajerwerków o godzinie 17:25, gdy cały świat zwykł robić to w Sylwestra o północy.
Niczym nie da się wytłumaczyć tej pirotechnicznej, zaściankowej euforii, która ogarnia posiadaczy pohukujących petard. Nie mieszkamy w Kiribati, gdzie nowy rok zaczyna się odpowiednio wcześniej. Może nadmiar rac dodawanych jako bonus do sylwestrowych czteropaków i chipsów wyzwala w niektórych zew piromana?
Sobota, 25 października 2025r.
•
Dziś imieniny:
Darii, Wilhelminy, Bonifacego.
- Goethepark rozbłysnął magią światła i ognia. Za nami „Parkzauber” w Heringsdorfie. Zobacz film!
- Hulajnoga wjechała w samochód przy Lidlu
- ZDMiŻ potwierdza: trwają przygotowania do sprzedaży promów „Karsibór” i „Bielik”
- Akcja przy przeprawie promowej Karsibór: z wody wyciągnięto samochód. Zobacz film!
- Przyszłe wilki morskie już po ślubowaniu. Zobacz film!
- Samochód wpadł do wody przy przeprawie promowej Karsibór
- Pożar mieszkania przy ulicy Chopina
- Kobieta ewakuowana przez okno, uratowano też zwierzęta. Zobacz film!
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Niektórym wydaje się, że Świnoujście to Kiribati...Popisy trawnikowych pirotechników
Słuszne spostrzeżenie, jakby nie można było poczekać do północy.