Kierowcy podkreślają, że dodanie kolejnych świateł jest oczywiście dobrym rozwiązaniem. Usprawnić ruch. Dla każdego pasa jest inna sygnalizacja. Jednak większość wolałaby w tym miejscu rondo.
- Od dawna wiadomo, że ronda są bezkolizyjne – mówi jeden z kierowców. – Ruch się zwalnia, ale nie zatrzymuje tak jak na światłach.
- Poza tym są chyba tańsze – dodaje inny z naszych rozmówców. – W tym sensie, że nie trzeba świateł stawiać. Tylko jeden znak informujący o ruchu na rondzie.
Przede wszystkim chodzi jednak o bezpieczeństwo. Na skrzyżowaniu 11 Listopada i Matejki była już niezliczona ilość kolizji i wypadków. Także tych najgorszych, w których kierowcy tracili życie.
Kierowcy od dawna zwracają się do urzędu z wnioskiem o wykonanie w tym miejscu ronda. Bezskutecznie niestety.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Ronda to chyba chcą ci co jak się zatrzymuję bo jest zółte światło to mie omijają i jadą przez skrzyżowanie. Im nic nie pomoże ani rondo ani wszelkie światła.
Przecież wystarczy znać się na przepisach ruchu drogowego :) A jak w ogóle zrobią rondo to niech nie zapomną posadzić wielkich krzaczorów tak jak w centrum miasta :)
Jak się nie potrafi jeździć, to ronda trzeba... Na całym świecie są miliony, miliardy skrzyżowań i jakoś nikomu, nawet w dużych miastach, gdzie ruch jest NIEPORÓWNYWALNIE większy skrzyżowania nie przeszkadzają, tylko u nas jest to problem...