Postanowiliśmy porozmawiać z ludźmi, którzy w wigilię zostaną niestety bez pierogów.
- Mam 8 osobową rodzinę i co ja mam im powiedzieć przy wigilijnym stole? Jest kilka osób, które uwielbiają pierogi, w tym moje dziecko. Gdybym wiedziała że ich nie dostane, to bym poszła gdzie indziej. Najbardziej było szkoda mi starszej Pani, która wyszła ze łzami w oczach... - mówi jedna z klientek pierogarni.
Niektórzy klienci słysząc że nie dostaną zamówionych pierogów, zapowiadali że wystąpią na drogę sądową za zepsucie świąt.
- To jest istny cyrk. Mam zepsute święta przez kogoś kto wziął zaliczkę i nie wywiązał się z umowy... Jeśli zostanę na święta bez pierogów, pójdę do sądu.- mówi inny zdenerwowany klient.
O przyczynę sytuacji, postanowiliśmy zapytać Panią obsługującą klientów.
- Nie było tyle ludzi do pracy. Niby ludzie pracy nie mają, ale nie było komu lepić. Szefowa wczoraj zasłabła, praktycznie nie spała. Takich klientów jest bardzo dużo. Dziewczyna pierwszy rok prowadzi firmę, przeliczyła się. Nie wzięła pod uwagę, że ludzie to nie maszyny. Osoby które deklarowały że pomogą, wystawiły ją do wiatru - informuje pracownik pierogarni.
Ludzie czy PAN JEZUS JADŁ PIEROGI?? Najważniejsze Przy Stole to Rodzina, Miłość A Gospodarzem SAM JEZUS. Cieszcie się Sobą. Spokojnego Radosnego Czasu Z Rodziną, SĄSIADAMI SAMOTNYMI LUDŹMI.
Od lat kupuje pierogi w garmażeryjnym na Konstytucji, na święta również tam zamawiam i jestem zadowolona.
banda leniwych ludzi nie dostanie zrec na swieta : (nad dobre wam wyjdzie grubasy.
Ukraina sie kłania
Weszliśmy w matrix typowy dla społeczeństw konsumpcyjnych - jedzenie ma stanowić o wszystkim. Nie lekceważę uczuć tych ludzi - pod godz.14:21:02 radzę co robić, ale też powtórzę:. ...może to okazja by skupić się na ISTOCIE Bożego Narodzenia? Nie jest nią śnieg, choinka, prezent, 12 potraw...
Gawlak mógł lepiej on wolał pić piwo pod Gryfia huhu
Trzeba było kupić wcześniej i sobie zamrozić. Ha ha.
Oj coś czuje, że na krewkim proteście KODu się skończy i będzie krucho:) toż to jawne naruszanie praw konstytucyjnych
Ale w tym Świnoujściu barany mieszkają, nawet z pierogami mają problem.
Nie każdy potrafi lepić pierogi albo nie ma na to czasu. Wy nie rozumiecie że tyle ludzi jej zaufało. Trzeba było nie brać tyle zamówień A nie jeszcze tydzień przed świętami zbierała. To się nazywa, , chciwość '' na pieniądze nic jej nie usprawiedliwia. Tylko szkoda ludzi !!
Jestem jedną z tych osób które zrezygnowały.Stałam w kolejce ponad godzine i widziałam tylko 3-4 osoby które wyszły z pierogami.Zapytaliśmy pana od której stał i powiedział że od 7 rano, a było już po 10.30.W listopadzie zamówiłam pierogi by być pewną że otrzymam i tu zaskoczenie.Zamiast przygotowanych pierogów do odebrania zastałam długą kolejkę.Zaskoczenie straszne i pytanie co robić.Prace w domku czekają, a ja stoję i nie wiem ile to mi zajmie.Poszłam w końcu i pytam się pani która stała za ladą.Zapytałam do której godz będą wydawane pierogi, a ona na to że do 12, może 13 i ona zamyka bo ma już dośc.A my nie mamy dość?Wiadomo że do 12-13 nie zdążą wydać wszystkich pierogów.Ruskie jeszcze lepili hmmmm.Po za tym mają mało palników, bo tylko 4.A gdzie my w tym wszystkim jesteśmy, my co im zaufaliśmy?? Dużo ludzi powiedziało że już nigdy tam nie przyjdą, niestety niesmak został i puste miejsce na wigilijnym stole też
Niepoważna osoba, oszustka. Nie mam pierogów na święta, nawet zaliczki nie oddała bo mówi że nie ma.
Ja wczoraj przychodząc po odbiór pierogów zastałam zamknięte drzwi nikt do nas nie wyszedł nie poinformował nas o zaistniałej sytuacji ludzie podchodzili i nie wiedzieli o co chodzi po mimo tego ze w środku cały czas byli ludzie ta kobieta nie ma pojęcia o prowadzeniu biznesu wystarczyło poinformować konsumentów o zaistniałej sytuacji wielu z nich by sobie coś wczoraj zorganizowało A ta kobieta beszczelnie zamknęła drzwi
No cóż, odebrać na piśmie że zamówienie nie będzie zrealizowane. Pojechać gdzieś po pierogi, a po świętach z paragonem do Właścicielki.
Ludzie na pierogach świat się nie kończy ! Są gorsze tragedie na świecie
Zaufalismy tej Pani A ona nas zawiodła okazała się strasznie nie odpowiedzialna. Przykro nam z tego powodu.
Szefowa chciała dobrze, ale nie wyszło; szkoda mi tej Pani. Nauczka na przeszły rok.
Wielkie halo robią o 10 można spokojnie kupić pierogi gdzie indziej nawet gotowe w markecie
My ze znajomymi tez u niej zamówiliśmy pierogi ale wczoraj widząc co się dzieje już wiedzieliśmy ze kobieta przeliczyła siły na zamiary więcej tam nie pójdziemy
Babka chciała kupić i powiedzieć, ze sama robiła
A gdzie chrześcijańskie miłosierdzie, po co straszenie sądami i nerwowa atmosfera? Pani sie nie wyrobiła, zwróci zaliczkę i tyle. Są jeszcze inne miejsca gdzie można kupić pierogi np. Intermarche. W Święta to nie jedzenie, ale czas gdzie ludzie okazują sobie zrozumienie, przebaczenie i miłość, dlatego Chrystus przeszedł na ten świat i manifestował ww. zachowania swoim życiem. Nie zapominajmy o tym, nie niszczmy ludzi, opinii o nich za to, że nie było pierogów na stole. Na koniec cytat z kolędy:" Nie było miejsca dla Ciebie. W Betlejem, w żadnej gospodzie i narodziłeś się Jezu w stajni, w ubóstwie i chłodzie."
Dobre wytłumaczenie Marzenko-poraz kolejny wyszło szydło z worka-bawic sie i życ za czyjes pieniazki(zaliczki).Znowu dobra mina do złej gry..znowu oszukani ludzie przez Marzenke...naprawde wspòłczuje klientom, bo to nie pierwszy i nie ostatni raz bezzie-ake mimo wszystko życze Wesołych Świąt.
Ludzie powinni przestawać tam kupować to będzie największa kara dla nich
do roboty i trza bylo samemu ulepić :)
masakra..bylem dwa razu wczoraj nie dostalem...dzisiaj od 8 do 12 stalem...ale juz uszek nie bylo...nawet babka pozniej nie miala kasy na zwrot zaliczki...