W poszukiwaniu tego skarbu wielu z nas przemierzyło dziś setki kilometrów by zasiąść przy wspólnym stole z ukochaną mamą, tatą. Dziadkiem, babcią. Ale są także i tacy wśród nas, których nie stać było na odrzucenie urazów. To kolejny cud tej nocy bo nawet oni nie zostali sami. Ten który przyszedł dziś, nie chce by ktokolwiek został samotny.
„-Wziąłem, wie pan ta plastikową lalkę na ręce i jakby wszystko wróciło!”-relacjonował dziennikarzowi wzruszony pensjonariusz domu dla bezdomnych w centralnej Polsce po wspólnej wigilii, którą zorganizowała dyrekcja ośrodka.
-„Nagle poczułem w dłoniach mojego synka, wiele lat temu był cudownym prezentem mojej najpiękniejszej rodzinnej wigilii…”- wzruszał się mężczyzna. Po latach kiedy próbował zapomnieć o swoich najbliższych nagle uświadomił sobie, że traci najcenniejszą w życiu rzecz. Ta świąteczna refleksja była dla tamtego człowieka impulsem. Kolejne święta spędził z synem i jego matką. Nie każdy jest na szczęście w tak dramatycznej sytuacji w życiu, nie każdy liczyć musi na cuda. Dla większości z nas cudownym będzie ten niepowtarzalny smak barszczu i lekko „spocone” oczy ukochanej gdy stanie naprzeciw z odrobiną opłatka w dłoni.
Cicha noc, święta noc! Oby przyniosła to co w kolędzie!
Piękny artykuł i zdjęcie. Potraficie stworzyć nastrój i atmosferę.
Dobrych spokojnych Swiąt Bożego Narodzenia!
dzięki za życzenia, redakcja iswinoujscie jak zawsze w klimacie!
Według prawdziwych Polaków to jakiś żyd przychodzi na świat, co na to ojro.Tadeusz i niepokalany naczalnik
Jezus Maria!
Radosnych i szczesliwych Swiat Bozego Narodzenia, redaktorom iswinouiscie oraz czytelnikom zyczy czytelnik.
A my dalej jak baranki wiatropylni rodzą.