Przypomnijmy, poniedziałkowa podróż do Szczecina dla jednej z naszych Czytelniczek okazała się być wyjątkowo pechowa. Przez opóźnienie pociągu, nie zdążyła dojechać do Szczecina, na egzamin prawa jazdy. Mieszkanka twierdziła, że konduktor nie poinformował podróżnych o zaistniałej sytuacji. Przewoźnik twierdzi jednak coś zupełnie innego, jednocześnie przypominając, że każdy pasażer ma prawo do reklamacji.
Piątek, 03 maja 2024r.
•
Dziś imieniny:
Marii, Antoniny.
- Wypadek na ulicy Karsiborskiej: Zderzenie skutera z fiatem punto
- Przełom w komunikacji!!!
- Wakacje 2024: Koleje Dolnośląskie ponownie uruchamiają połączenie do Świnoujścia
- Wyczekiwany plac zabaw przy SP 4 w Świnoujściu w końcu otwarty!
- Interwencja przy ulicy Konstytucji 3 Maja: Mężczyzna pod wpływem alkoholu
- Zderzenie samochodów na skrzyżowaniu 11 Listopada
» Strona Główna » Wydarzenia » Rzecznik prasowy Intercity wyjaśnia: Pociąg relacji Świnoujście - Przemyśl musiał czekać na drużynę konduktorską, która przesiadała się z opóźnionego, na skutek awarii, innego składu
Trzeba sie przyzwyczajac. Wraca komuna to i pociagi beda jezdzily jak za komuny.
Reklamacje w PKP?! Chyba ktoś sobie raczy żartować;) Oni nigdy nie uznali żadnej reklamacji. Nigdy nie było ich winy i nigdy zwrotu pieniędzy za utracony bilet czy zadośćuczynienie za stracone nerwy. Bzdury rzecznik opowiada. Dlatego omijam PKP szerokim łukiem. Da dużo pieniędzy i zdrowia przez nich straciłam.
Pan Rzecznik mija sie troszke z prawda. Opozniony sklad, ktory rzeczywiscie mial awarie (wiem bo nim jechalem) przyjechal do stacji Swinoujscie okolo godz 09:40. Takze stwierdzenie, ze sklad ruszyl tuz po godz 9.00 jest 'troszke' nagiete:-)
Logika Kalego. Trzeba było wysadzić konduktorów na polu i z pola odebrać. A tak ktoś się spóźnił. I 2 pociągi były nie o czasie. Jak by konduktor nie skasował biletu do Szczecina lub goleniowa toby nic się nie stało.
A może w PKP mieli po prostu dzień pieszego pasażera ?
tak było! • Wtorek [20.12.2016, 17:43:20] • [IP: 178.238.246.**] zajebista jest Twoja opowieść :D
To nie jedyny taki przypadek. Przez zmiany wprowadzone w systemie ruchu pociągów na nacji poznań główny powstają potężne opóźnienia. We wtorek 13.12.2016 ten system padł całkowicie i pociągi jadące z poznania do Krakowa miały aż 4 godziny opóźnienia. Zgodzę się z jednym z przedmówcy, że tłumaczenie o braku drużyny konduktorskiej jest bez sensu, gdyż tak Jan napisał przedmówca winna być załoga, zapasowa. Bo praktykowanie przez PKP obecnej polityki okazuje się nie do końca przemyślane. Wiadomo wszyscy tną koszty i przez to drużyny konduktorskiej przeskakuje z jednego pociągu do drugiego. A jak się ten jeden spóźnione to potem efekt - opóźnienia. Miesiąc temu jadąc do Katowic nocnym ze Świnoujścia miałem tylko 4 godz opóźnienia, złożyłem reklamacja dostałem zwrot 50% kosztów biletów. Polecam każdemu takie praktyki, nie cofnie to czasu i straconych nerwów ale zawsze na coś przyjemnego można wydac
Trochę i dziś tak jest jak w tej komedii. Moi zawodowi zwierzchnicy lubią mi wyznaczać wizyty w Szczecinie. Nie wiedzą jaka nadal (po naprawie torów) to wyprawa. Unikam tych jazd do Szczecina i nawet udaje mi się wymigać. Wszyscy w województwie są bliżej niż świnoujścianie.
Pociąg był opóźniony bo czekał na pociąg z Krakowa którym jechałam. Był on opóźniony nie z powodu awarii tylko sobie staliśmy i mówili konduktor ze niby czekamy na inny pociąg. Niestety ten niby pociąg nie najechał i po godz ruszyliśmy z tąd te opóźnienie niepotrzebnie.
PKP--Poczekaj Kiedyś Pojedziesz.
Dziwnie szybko zrezygnowała.Ja bym liczył na odjazd w porę - a pociąg przyjechał jednak dość wcześnie.
Na wskutek?? chyba WSKUTEK albo NA SKUTEK orzeł to to nie pisał.
Ja to, mam bardzo dobre połączenie. Wstaję rano za piętnaście trzecia. Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę się wieczorem. Śniadanie jadam na kolację. Tylko wstaję i wychodzę. Do PKS mam pięć kilometry. O czwartej za piętnaście jest PKS. Przystanek idę do mleczarni. To jest godzinka. Potem szybko wiozą mnie do Szymanowa. Mleko, widzi pan, ma najszybszy transport, inaczej się zsiada. W Szymanowie zsiadam, znoszę bańki i łapię EKD. Na Ochocie w elektryczny do stadionu, a potem to już mam z górki, bo tak… w 119, przesiadka w 13, przesiadka w 345 i jestem w domu, to znaczy w robocie. I jest za piętnaście siódma! To jeszcze mam kwadrans. To sobie obiad jem w bufecie, to po fajrancie już nie muszę zostawać, żeby jeść, tylko prosto do domu. I góra 22.50 jestem z powrotem. Golę się. Jem śniadanie i idę spać.
To tłumaczenie opóżnienia pociągu jest bezsensowne i świadczy o braku kompetencji ze strony władz firmy ! Bo rozumię opóżnienie z powodu zerwania sieci, drzewa na torze lub katastrofy kolejowej ! Natomiast tłumaczenie się brakiem obsługi jest dowodem nie panowania władz firmy nad podległymi sobie jednostkami bo zawsze powinna być jakaś drużyna zastępcza i pociąg powinien jechać planowo ! Sam pracowałem kiedyś jako maszynista i często byłem na tzw.pogotowiu aby w każdej chwili zastąpić brakującego w danej chwili maszynistę ! A teraz co to za kolej ? Kto tą firmą teraz rządzi ! Skutki takich rządów teraz widać !
NA KOLEI TRADYCYJNIE BURDEL. JEŚLI COŚ JEST NORMALNIE TO CUD, ALBO PRZYPADEK. NIE LEPIEJ ODDAĆ TEN BURDEL ZA DARMO JAPOŃCZYKOM NIECH COŚ Z TYM ZROBIĄ ?
Mówiłem że babsztyl miał gorszy dzień i przesadza !! Komunikaty były wygłaszane bo byłem w tym pociągu i słyszałem !! Ale paniusia pewnie była zajęta czym innym i była wyłączona!! Znając życie grzebała w telefonie lub co lepsze słuchała muzyczki w sluchaweczkach
A co nas pasażerów obchodzi jakaś drużyna konduktorska ! Pociąg ma jechać planowo i tyle w temacie !