Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu zostali powiadomieni przez właścicieli jednego z hoteli znajdujących się w dzielnicy nadmorskiej o kradzieży z włamaniem. Na podstawie przyjętego od pokrzywdzonego zawiadomienia wynikało, że do hotelu przyjechało dwóch mężczyzn, którzy po zameldowaniu się zamieszkali w jednym z pokoi.
Następnego dnia po ich przyjeździe pracownicy hotelu stwierdzili włamanie do recepcji, skąd zginęły laptopy, ekspresy do kawy, pieniądze i dokumenty. W pokoju, gdzie zameldowali się dwaj mężczyźni został skradziony także telewizor. "Biznesmeni" nad ranem szybko opuścili hotel, nie uiszczając żadnych hotelowych opłat. Pokrzywdzony poniósł kilkutysięczne straty.
Składając zawiadomienie o przestępstwie właściciel hotelu nie potrafił jednak podać personaliów obu mężczyzn, gdyż wszelkie ich dane zapisane zostały na komputerze, który skradziono.
Świnoujscy policjanci rozpoczęli żmudne czynności dochodzeniowo-śledcze od przeprowadzenia dokładnych oględzin miejsca zdarzenia. Duże pole do popisu miał technik kryminalistyki, który zabezpieczył liczne ślady daktyloskopijne i biologiczne. Na ich podstawie mundurowi poznali personalia fałszywych "biznesmenów".
Okazali się nimi 25-letni mieszkaniec Katowic oraz 36-letni mieszkaniec Szczecina. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że 36-latek jest poszukiwany trzema listami gończymi oraz jest skazany sądowymi wyrokami m.in. za rozboje i oszustwa, mając do "odsiadki" łącznie 5 lat.
Funkcjonariusze ustalili, że mężczyźni działali na terenie całego kraju i pokrzywdzonych właścicieli pensjonatów i hoteli jest znacznie więcej.
nasze prawo nie pozwala nazywać po imieniu, dlatego mówi się szanowany bizmesmen i to byli biznesmeni własnie. .
Hotel bez recepcji całodobowej ??
do Gość • Wtorek [20.12.2016). Na całodobowy nadzór hotel musi zarobić, a nawet wtedy nie ma gwarancji, że nie będzie okradziony.
Biedni biznesmeni podprowadzili ekspres do kawy i telewizor-żenada...A właściciel hotelu pożałował na recepcjonistę-nic dodać, nic ująć...amen
Na pełne morze z nimi i chlup do wody!
Kuki to nie Ty
Nie możecie tego napisać normalnie po polsku? Policja zdjęła odciski palców. Mieli szczęście że złodzieje byli już notowani i znajdowali się z bazie. W dodatku jeden uciekł. Naprawdę nie potrzeba artykułu na całą stronę.
"Trafiła kosa na kamień".
16:20:15 - Debil, to Ciebie zrobił stolcu. Mam nadzieje, że na każdym kroku dajesz się dymać jak Ci wielcy pseudo" byznesmeny" w garniturach z utytłanymi mankietami i czarnymi kołnierzykami od brudu w śnieżno-szarych eleganckich koszulach od Trykotu ChRL.
231* o czym Ty debilu gadasz? szkoda że Ciebie nikt nie okradł ale nie martw się bo życie pełne jest niespodzianek!
ci zaradni mężczyźni na biednych nie trafiali, tylko na pseudo" byznesmenów", którzy dorabiają się na cudzej krzywdzie oszukując ludzi.
Mamy dobrą policję i wszystkie słuzby, pozatym prom nie ma szans, żeby łachudra uciekła, bo w razie czego policaje też pomogą...Wszystkiego Dobrego!
Eliminować takie ścierwa z przestrzeni publicznej. Kamieniołomy o chlebie i wodzie do końca życia.
No napracowali sie policjanci...
Prowadzę wynajem kwater i zawsze z góry biorę należność za pokój. Jesli ktoś nie chce płacić w dniu przyjazdu, wtedy moja odpowiedż jest jedna: Czy pan/pani dostanie chleb w sklepie i zapłaci za niego dopiero po skonsumowaniu? Melduje również swoich gości, w dniu przyjazdu (robię to w ich obecności i oddaje dowód /paszport.
dokladnie w nocy na recepcji powinien ktos byc !! wlasciciel sobie oszczedza na personelu, to teraz sobie kupi nowy telewizor i komputer. moze zrozumie ze recepcja 24h powinna byc pod nadzorem
WIELKIE BRAWA DLA NASZEJ POLICJI
Może i lepiej, że w nocy nie było nikogo bo nie wiadomo, jak by się to skończyło.
prawdziwych biznesmenów juz nie ma
Faktycznie policjanci rozpoczęli żmudne czynności !! A technik miał duże pole do popisu hahaha Dziecko wie że policja zbiera ślady na miejscu przestępstwa i nie jest to żadna filozofia tylko podstawowe czynności !!
W nocy nikogo nie ma na recepcji? Jakby coś się stało to nie ma kto pomóc. Właściciel to kutwa.
Ludzie zbyt mocno ufają komputerom. Jeżdżę po wielu hotelach i zawsze dostaję do podpisu kartę pobytu, która jest przechowywana w szafce. Do tego za pobyt albo jest wstępnie obciążana karta kredytowa albo rozlicza się pobyt na starcie. Szkoda, że pokrzywdzony bazuje jedynie na komputerze, oraz że nie przyjmuje opłat za pobyt z góry (przynajmniej tak wynika z artykułu). Swoją drogą w czasach licznych monitoringów w hotelach ich okradanie mija się z celem.
BRAWO...