Strażacy zbadali powietrze w mieszkaniu czujnikiem wielogazowym. Jak się okazało, czujnik nie wykrył niebezpiecznych stężeń gazu.
fot. Kamil Zwierzchowski
Jeden z lokatorów budynku przy ulicy Matejki, poczuł po godzinie 13.00 zapach spalenizny. Na miejsce wezwani zostali strażacy. Jak się okazało, był to fałszywy alarm.
Strażacy zbadali powietrze w mieszkaniu czujnikiem wielogazowym. Jak się okazało, czujnik nie wykrył niebezpiecznych stężeń gazu.
źródło: www.iswinoujscie.pl
I tak oto po raz kolejny spółdzielnia doprowadziła kamienicę do ruiny. W tym temacie Słowianin depcze po piętach ZGM'owi.
Przeciez w tym budynku od dawna nikt nie mieszka, podobno przeznaczony do rozbiorki.
Poczuł, bo tam jest jeden taki, który w piecu pali włosami i paznokciami...