Do dziś nie doczekaliśmy się stanowiska w sprawie postawionych w liście zarzutów od kierownictwa OT Port Logistics S.A.
Na nasze pytania odpowiedziała natomiast Państwowa Inspekcja Pracy w Szczecinie. Pytaliśmy ją o wypadki pracowników w świnoujskiej firmie.
Okręgowy Inspektor Pracy w Szczecinie, Marian Szyszko, na początek zastrzega, że OIP dysponuje wiedzą dotyczącą tylko wypadków ciężkich, śmiertelnych i zbiorowych, o których pracodawcy zgodnie z dyspozycją art. 234 par. 2 Kp powinni powiadomić właściwego okręgowego inspektora pracy. Pracodawcy nie zaś mają obowiązku zgłaszania wypadków lekkich.
- W roku 2016 do Okręgowego Inspektoratu Pracy w Szczecinie wpłynęły dwa zawiadomienia o wypadkach przy pracy, które wydarzyły się przy eksploatacji przenośników na terenie OT Port Świnoujście Sp. z o.o. – informuje Marian Szyszko. - Decyzją Okręgowego Inspektora Pracy w Szczecinie oba wydarzenia były badane przez inspektorów pracy i prowadzono w związku z nimi czynności kontrolne.
Pierwszy zgłoszony przez pracodawcę wypadek to wypadek zbiorowy, któremu ulegli: pracownik OT Port w Świnoujściu i pracownik Port Serwis Sp. z o.o. w Świnoujściu.
Do wypadku doszło podczas prac remontowych przenośnika przesypowego. Jak ustalili kontrolerzy, w trakcie wykonywanych przez pracowników grupy remontowej prac, inny pracownik uruchomił niewłaściwie oznakowany i niewłaściwie zabezpieczony przed uruchomieniem remontowany przenośnik. Po załączeniu przenośnika, pracownicy grupy remontowej przejechali na taśmie przenośnika kilka metrów i spadli z wysokości ok. 1,5 m na kratę przesypową, separacyjną. Obrażenia poszkodowanych zostały zakwalifikowane, jako lekkie.
Według Państwowej Inspekcji Pracy przyczynami wypadku były: niewłaściwe urządzenia sterujące — przenośnik został uruchomiony mimo załączonego wyłącznika awaryjnego; nieoznakowanie urządzeń sterujących przenośnika tablicami informacyjno-ostrzegawczymi o prowadzonej naprawie i zakazie uruchamiania; brak koordynacji prac i przepływu informacji o prowadzonych pracach pomiędzy brygadami pracowników; niewłaściwe zabezpieczenie przenośnika przed uruchomieniem na czas prowadzonych prac naprawczych - nieodłączenie zasilania elektrycznych silników napędowych.
Drugi zgłoszony przez Policję i pracodawcę wypadek przy pracy to wypadek ciężki, który wydarzył się podczas napinania taśmy przenośnika.
- Pracownicy napinali taśmę przenośnika za pomocą wciągarki ręcznej i liny stalowej podczepionej do wciągarki i wózka napinającego taśmę – informuje Okręgowy Inspektor Pracy w Szczecinie. - W trakcie napinania taśmy drugi pracownik brygady remontowej dokonywał pomiarów przy wózku napinającym, w celu wykonania osłon. Pracownik oparł prawą dłoń na prowadnicy wózka a drugą ręką sięgał do kieszeni po kredę w celu naniesienia punktów odniesienia. W tym momencie nastąpiło zerwanie liny napinającej i przemieszczenie po prowadnicy wózka napinającego, który przygniótł dłoń pracownika do belki oporowej. Pracownik doznał urazu prawej dłoni.
Przyczynami wypadku było jednak nie tylko zerwanie się liny, ale także tolerowanie i lekceważenie zagrożeń – stwierdziła PIP.
- W związku z nieprzestrzeganiem przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy wszczęto postępowanie o wykroczenia przeciwko prawom pracownika - informuje Okręgowy Inspektor Pracy w Szczecinie, Marian Szyszko.
Prokuratura nie potwierdza, by prowadziła jakieś postępowania dotyczące wypadków w OT Port Świnoujście Sp. z o.o.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
PO 16 TO NORMALKA A ELEKTYRYCY POTRAFIA WALIC OD PIATKU RANA DO RANA DO PONIEDZIALKU, SUWNICOWI DZWIGOWI PO 16 ROZPISUJE SIE TO NA CALY TYDZIEN A W RAPORTACH PISZE SIE PO 12 GODZIN PAPIER PRZYJMIE WSZYSTKOI TAK JAK BADANIE KONSERWACYJNE URZADZEN GOSC DOSTAJE STERTE KSIAZEK I MA PODPISYWAC ZE SPRAWNE JEDEN ELEKTRYK NIE PODPISA I SIE POSTAWIL TO NA POL ROKU ORAL LOPATA NA GORNIKACH TAKA JEST PRAWDA ALE TO WSZYSTKO ZOBACZY SWIATLO DZIENNE JAK TYLKO SIE ZWOLNIE Z TEGO BURDLU NA KOLKACH I BEDZIE GORACO POZDRAWIAM KOLEGOW Z CHEMIKOW
Portowcy trzymanie się razem będzie siłą to wy stanowicie port
Szanowni państwo, pan Miodzio i reszta z panem prezesem zastraszają pracowników wypadki ciężkie tuszują nie zgłaszają a pracowników zastraszaja, wypadek parcownika który po pijanemu uszkodził dwa auta w nocy został zatuszowany firma pichme to sciema zus za spółkę odprowadza ot port czy to jest zgodne z prawem? Pozdrawiam Dzwigowi którzy zodnie z kodeksem pracy wolno pracować 8 godz pracują po 16 brygadziści dziwicie się że są wypadki
Szanowni państwo, pan Miodzio i reszta z panem prezesem zastraszają pracowników wypadki ciężkie tuszują nie zgłaszają a pracowników zastraszaja, wypadek parcownika który po pijanemu uszkodził dwa auta w nocy został zatuszowany firma pichme to sciema zus za spółkę odprowadza ot port czy to jest zgodne z prawem? Pozdrawiam
Portowcy to są ludzie twardzi ale jak pracują po 16 godzin na dobę przez tydzień, to w końcu noga się powinie stracą czujność i dojdzie do wypadku...W końcu (O TAKIE POLSKIE MY WALCZYLI)...
A co z wypadkami w EURO-TERMINAL. Ludzie boicie się pisać.
:) to 1% tych wypadkow gdzie reszta?
Będzie tam nie długo śmiertelny wypadek.Na sto procent. Zakład?
Pracując 16 godz. dziennie przez 7dni w tygodniu pracownik w końcu musi popełnić błąd i zrobić krzywdę sobie albo pracującemu koło niego koledze...
Gdzie ukryli zwłoki tego rozjechanego?
wiele wypadkow jest zatajanych przed pipem dozorem itp np wymiana lin po zerwaniu na suwnicach to juz rutyna, wypadek z przed dwoch tyg ladowarka rozjechal czlowieka wypadek zatajony, i wielle wiele innych,
jesli ktos ma taka wiedze o bezpieczenstwie w porcie a raczej brak bezpieczenstwa zapraszam do prokuratury
Może czas zatrudnić w końcu kompetentnego BHP-owca a nie osobę do podpisywania papierków bo jestem pewna, ze pracownicy mieli aktualne szkolenia.
Czy portal i-Świnoujście nie ma już innych ciekawszych tematów? W kółko cały czas tylko ten OT port i OT port. W OT port ktoś coś powiedział, w OT port ktoś coś zrobił, w OT port do czegoś tam doszło, coś tam się wydarzyło itd. Na siłę szukanie taniej sensacji i dodatkowych emocji u czytelników. Firma z tego co mi wiadomo funkcjonuje już od lat 60-tych, i jakoś wcześniej nikomu to nie przeszkadzało. Ktoś tutaj wyraźnie lobbuje na rzecz jego likwidacji. Może grupa deweloperów, hotelarzy, branża turystyczna?
Tam jest taka presja na pracownikach, ze oni wykonuja prace wbrew logice i podstawowyvh zasad Bhp. Nawet boja sie zatrzymac urzadzenie i wykonuja niedozwolone prace w ruchu.
Oj tam. Po pierwsze każdy wypadek przy pracy z użyciem sprzętu ciężkiego musi zbadać prokuratura. Pracuję w DB Porcie w Szczecinie i latem nie było tygodnia żeby kogoś strażacy lub pogotowie nie zabierało, wszystkie te wypadki były z nieuwagi lub brawury pracowników... Więc tylko dwa wypadki w ciągu całego roku to naprawdę dobry wynik
pierwszy wypadek niebyl wina pracownika tylko kierownika i ekspedytora na wywrotnicy przed wypadkiem zglaszalismy ze przenosnik na zabespieczeniach rusza i nic nie zrobili. Dwa miesiace pozniej tosamo tylko z udzialem trzech pracownikow a nie dwoch na zabespieczeniach z pracownikami ruszyla ale pan kierownik wine zwalil na pracownika.
Sensacja rewelacja lecz tam jest napisane ze pracownicy nie zachowali właściwej ostrożności.
to czemu tydzien temu kolega byl na policji przesluchiwany
Niesamowite