W sumie nie jest źle gdzieniegdzie, ale dupy nie urywa. Najlepsza jest Związkowa, w której nawet stać na posiłek Świnoujskich bogaczy na kredycie.

Bryza??Podobno to oni dowożą catering do szpitala...Ostatnio niestety była okazja tego g...a spróbować!Jeśli to prawda, to w życiu nie spróbuję tam nic i nikomu nie polecę.Centrala??Niestety zepsuła się w porównaniu z lokalem sprzed nawet roku.Toscana??Rzeczywiście jedzenie bardzo smaczne, cokolwiek byśmy nie spróbowali.A deserek-ciasto...wyborny tort bezowy!!Bar Słonecznik??Na początku było dobrze, teraz oprócz tego, że w sezonie ceny wzrosły, to jakość niestety znacząco spadła.Tankowiec??Podobno zmienił już właściciela i nazwę, ale było smacznie.Gloria??Na początku było lepiej niż dobrze, ale później surowy w środku" dewolajec"był normą+dłuuugi czas oczekiwania.Brooklyn??Bardzo smacznie i oby tak dalej, ale to pub, więc niewielki gabaryt.Cesarskie Ogrody??Nam d...nie urywały.Niby poprawnie, lecz bez uniesień.nieciekawie.Amsterdam??Nie pojmuję fascynacji tym lokalem!?!Prochownia??Myślę, że dobrze, bo nowa właścicielka dba o detale.A na deser??Tylko Cafe Rongo!!

Jedynie moge polecic Toscana

w azjatyckiej też się już popsuło jedzenie. Pamiętam 3 lata temu bylo smaczne a teraz robią aby zarobić i byle jak. Najgorsze ze tam jak się wchodzi śmierdzi papierosami. Niby w lokalu się nie pali. . Tam wszystko można. ...

Pyszne, duże porcje i niezbyt drogo jest w" Promenadzie". Jest tam zawsze kolejka do stolika, a to świadczy o dobrej kuchni.

Restauracja Fogt. Domowe jedzenie.

A ja lubie te nasze kurczaki

Do gościa piszącego o Albakorze. Domyślam się, że każda forma autoreklamy jest dozwolona, ale to już przesada. Nie pisałbym, gdyby nie własne doświadczenia z tą" wspaniałą" gastronomią, bo nie znajduję innej formy na ten byt. Każdy z nas ma prawo do opinii, więc po kolei: panie miłe, ale wyłącznie dla gości niemieckich, polskiego traktują na odczepnego wiedząc, że napiwki nie będzie w euro. Zamówione danie: kotlet dewolay z ziemniakami, do tego wcześniej rosół. Kotlet z zewnątrz ociekający tłuszczem z frytury śmierdzącym, w środku surowy. Rosół jak z torebki, makaron sklepowy. Ogólnie na zasadzie jak w dobrym filmie z lat PRL, dlatego, jedyne co podwyższa standard tego baru, bo nie mogę inaczej nazwać, to wystrój lokalu, w stylu pod Niemca. Zastanawiam się, czy właściciel wie, jak panie, które tam pracują, widzą tylko gości, od których mogą wywrzeć parę euro. Wstyd. Nie polecam!!

Od lat nr 1 to Toscana, prawdziwa, rodzinna restauracja z krótkim, regularnie zmienianym menu i ciekawymi daniami i ciastami dnia. Natomiast jeśli chodzi o ryby tu Dune jest klasą samą dla siebie. Przyzwoicie i za rozsądną cenę można zjeść w Neptunie czy Na Dziedzińcu, niedoceniony jest też Kaisers Pavilon (być może dlatego, że ceny ma wysokie). Natomiast mocno popsuło się w Centrali, Magicznej Spiżarni, tragedia jest w Osadzie. Na promenadzie, oprócz Dune to Amsterdam niezmiennie trzyma poziom, swojsko, ale przaśnie choć równo (jak to w sieciówce) jest Pod Kogutem. Choć, też sieciowy, Sphinx w Świnoujściu jest nieporozumieniem (totalnie odstaje od poziomu innych Sphinxów). Jest też parę nowych lokali (np. Nebbiolo), ale te trzeba sprawdzić.

Tomilidzons i inni, , , mozna tu dobrze zjesc i tanio, znam miejsca, , , mozna zjesc drogo i bardzo dobrze, , , wiele jest tragedii ale moge polecic jak by ktos chcial fajne miejsca a tak to by byla kryptoreklama :-))) dobra kawa to powiem 2 miejsca z super kawa : Tosca...wloska kawka pyszna no i Mou...Blanc przy promce, , , , Pozdrawiam wszystkich najserdeczniej tych co kochaja Nasze Kochane Swinoujscie Popek - nigdy Cie nie zapomne

Te Kurczaki to mozna zraz zjesc potem to wc na tydzien, jedynie smaczne i wielkie porcje sa na Promenadzie" Promenada" i tanio a jezeli o fast foddy czyli pizze to tylko mirena najgorsze to kebab z konst pan pali z 10 paczek na dzien papierosow:), cech, no i w sumie wiekszosc

To prawda, niejednokrotnie z moimi najbliższymi chcieliśmy iść wydać gdzieś pieniądzę, ale nie było gdzie. Poza TOSKANA (która zamknięta jest niestety w poniedziałki i ma dość mało miejsca w środku, ale jedzenie jak dla mnie najlepsze w Świnoujściu) i PROCHOWNIA (która serwuje najlepsze w mieście pierogi i dziczyznę, ale niestety jest dość daleko i bez auta ciężko. Niedawno odkryłam restaurację MAKI która serwuje pyszną włoską kuchnię, ale zamykają się dość wcześnie... poza tymi restauracjami, nie ma w tym mieście nic gdzie z uśmiechem pójdziesz roztrwonić kasę :/

gdyby nie gigantyczne zmiany w kuchni na kazdym lokalu to moze i by bylo pare fajnych knajp, a tak to jak zabawa w rosyjska ruletke.

BIAŁE ŻAGLE :)

bryza

To prawda źe Świnoujście to kulturalna i kulinarna pustynia i co tu gadać o jedzeniu porządnej kawy nie ma gdzie się napić.Ale i tak kocham to miasto.

Prosze tylko nie na nowej promenadzie w Casablance, nawet w Niemczech mowia o jej podlej kuchni, Najwyzsza pora zmienic kucharza lub ja zamknac. Bo to wstyd zeby podawac to cos co oni podaja!

Bez przesady, ze nie ma dobrej restauracji ze smacznym jedzeniem, tak chyba twierdzą Ci, którzy nie mają pojęcia o czym mówią.Bardzo dobre jedzenie (fakt, ze tanio tam nie jest...ale w myśl zasady, co dobre to i drogie) jest serwowane na ul.Konstytucji 3go Maja w Albakorze, polecam wszystkim a szczególnie kalmar w cieście moje ulubione..

Corso.

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

W swino nie ma nic ciekawego do zjedzenia.moze te nowe kurczaki beda lepsze od tych nowo otwartych na monte casino. Na 2 dzien juz na masowe poszli, tylko pies sie cieszyl ze starych smierdzacych filecikow. Nie jestem z konkurencji, jestem niezadowolonym klientem ktory jak osttnio zobaczyl co mi dowieżli to wymiotowac sie chcialo. Jak was chwalilem w pierwszy dzien to teraz wam źle życze.

Ciekawa jestem czy w przewodniku będą omówione czy pokazane zaplecza oraz miejsca przyrządzania posiłków , które z pewnością do najładniejszych nie należą. A nie tylko chwalipięty

TUTAJ NIE MA GDZIE DOBRZE ZJEŚĆ. TUTAJ GENERALNIE NIC NIE MA. OPRÓCZ PLAŻY I DZIKÓW.

Dobre pytanie, jestem pewny ze pozostanie bez odpowiedzi.Kazdy kto jezdzi na wczasy za granice to wie.

to atrakcja dla bogatych i leniwych, albo przyjezdnych, normalny mieszkaniec jada w domu świeżutko zrobiony posiłek, sporo taniej niż w lokalu.Są tacy co ośmiorniczki by dalej jedli po 6 tys, tylko ich od koryta wygonili.