iswinoujscie.pl • Niedziela [13.11.2016, 09:57:23] • Świnoujście
Jasne i ciemne strony małej czarnej

Autor: fabiomax(fot. Fotolia.com
)
Pod względem przyjemności niewiele rytuałów dorównuje porannemu piciu kawy, która od zawsze wywoływała skrajne opinie na swój temat. Co jest w tym czarnym, gorzkim, pozbawionym jakichkolwiek właściwości odżywczych specyfiku? Z pewnością jako jedna z nielicznych używek pobudza i rozluźnia jednocześnie…
Turcy twierdzą, że pierwsza w historii filiżanka kawy została ofiarowana przez archanioła Gabriela zmęczonemu pobożnymi modłami prorokowi Mahometowi. Po wypiciu kilku łyków poczuł się na tyle wzmocniony, że zdołał wysadzić z siodła 40 mężczyzn i uszczęśliwić 40 kobiet. Złośliwi twierdzą, że było dokładnie na odwrót. Wraz z armiami sułtana tureckiego kawa dotarła do Wiednia. To mieszkańcy tej naddunajskiej stolicy stworzyli współczesny sposób picia kawy, a jednym z nich był Polak Jerzy Franciszek Kulczycki. Dzisiaj nie do pomyślenia byłoby poprosić o kawę na sposób króla pruskiego Fryderyka II, który lubował się w kawowej miksturze na bazie wina z Szampanii przyprawionej – cóż za finezja – solidną łyżką musztardy.

fot. iswinoujscie.pl
Wiadomo, że kawa przyrządzona w ekspresie z filtrem jest najzdrowsza, gdyż oczyszczona ze szkodliwych substancji. Nie powinno się pić kawy gotowanej i zalewanej wrzątkiem, ponieważ zwiększa wówczas poziom cholesterolu we krwi. Biała kawa wydaje się bezpieczniejsza dla organizmu niż kawa czarna, ponieważ mleko łagodzi drażniące przewód pokarmowy jej kwasotwórcze właściwości. Zdaniem naukowców z Finlandii i Szwecji picie kawy przez osoby w średnim wieku zauważalnie obniża ryzyko zapadnięcia na chorobę Alzheimera i inne postacie demencji. Badania przeprowadzone na ponad milionie osób wykazały, że u mężczyzn (ale nie u kobiet) spożycie kofeiny wiąże się ze zmniejszeniem ryzyka wystąpienia choroby Parkinsona.

fot. iswinoujscie.pl
Kawa wspomaga dotlenienie organizmu, przyspiesza przemianę materii, do 50% zmniejsza ryzyko cukrzycy typu drugiego, a także zmniejsza stopień zachorowania na raka wśród palaczy. Ba, jedna filiżanka kawy dziennie zmniejsza o 20% ryzyko wystąpienia marskości alkoholowej, a cztery filiżanki kawy dziennie obniżają to ryzyko aż o 80%! Powiada się, że „trucizna w niewielkiej dawce jest lekiem, a lekarstwo w dużej dawce to trucizna”. Dlatego spożywanie ponad 4 filiżanek na dobę może być dla organizmu toksyczne i w dodatku zwiększa ryzyko zachorowania na zawał. Ponadto nadmierna konsumpcja kawy może przyczynić się do zwiększenia niepłodności lub zaburzenia snu – najlepiej kierować się zdrowym rozsądkiem, gdyż każda przesada szkodzi. Trzeba pamiętać, że kofeina występuje również w wielu innych produktach poza kawą. Jest w herbacie, czekoladzie, napojach „colopodobnych” i energetyzujących oraz w pewnych lekarstwach.

fot. iswinoujscie.pl
Bez kawy przedstawiciele niektórych zawodów nie wyobrażają sobie życia i pracy. Autorzy encyklopedii Larousse’a z XIX wieku utrzymywali: „Kawa zalecana jest zwłaszcza literatom, żołnierzom, marynarzom i wszystkim robotnikom, którzy przebywają w klimacie o wysokich temperaturach, a wreszcie wszystkim mieszkańcom kraju, gdzie panuje głupota”. Nic dodać, nic ująć…
źródło: www.iswinoujscie.pl
Gość • Poniedziałek [14.11.2016, 08:48:34] • [IP: 92.42.116.***] Dobrze napisane. Co prawda nie kumam wszystkich pojęć np.dripp, phin itd., ale widać, ze to zawodowiec - barista pisze. Chętnie spotkałabym się z panem w celu szerszego objaśnienia pojęcia:) Co prawda, podstawowe rzeczy znam i doskonale wiem, że ekspres to nie wszystko, a liczy się dobra jakościowo kawa ziarnista, do samodzielnego zmielenia i dopiero potem do zaparzenia, ale te punkty 1-3, jednak brzmią dość tajemniczo:) Ale ja nie jestem zawodowiec w tych sprawach i wolę posłuchać mądrzejszych i znających temat:) Pozdrawiam!
Podstawowy błąd to myślenie, że dobra kawa = kawa z ekspresu i zakup takowego załatwi problem dobrej kawy. To jedna z większych bzdur na którą nabierają się tysiące ludzi, wydając masę kasy na ekspresy w których parzą byle co, nie dbają o sprzęt i ciągle piją g... a nie kawę. A kolejność jest prosta: 1. dobry młynek żarnowy (do alternatyw już za 400-500 zł, do ekspresu za min 1000 - 1200 zł), 2. dobra, świeżo palona kawa, oczywiście ziarnista. I to już zapewnia picie bardzo dobrej kawy, parzonej metodami alternatywnymi (french press najprostszy, kawiarka/moca też znakomita, można pobawić się drippem, aeropressem, bajerem designerskim jest chemex, a osobiście polecam niepozornego phina). Dopier jako punkt 3. dla chętnych możliwy jest zakup ekspresu, najprościej kolbowego. Tylko, że to droga zabawa. Bez zainwestowania 2, 5-3 tys (młynek + ekspres) nie mowy o dobrej kawie z ekspresu. Lepiej zainwestować w dobrą kawę i dobry młynek i parzyć alternatywy. Smak zachwyci, polecam. Czytajmy też, np forumokawie
Uwielbiam kawę i ten poranny rytuał jej picia...Jak mam wolne i nie mam, ale staram się zawsze, aby ta filiżanka kawy była wypita na spokojnie i ze smakiem:) Marzy mi się też porządny ekspres, do parzenia sobie właśnie takiej prawdziwej kawy, ale niestety jest to wydatek dosyć spory: (ech...W knajpie też fajnie jest się jej napić, dobrze, że polecacie Rongo i Columbus, muszę wypróbować. Zgadzam się z opiniami, że w Ś-ciu ciężko jest się napić dobrej, ciepłej i porządnej kawy. Mnie też parę razy zdarzyło się dostać zimną i byle jaką jakościowo kawę...i to za dosyć spore pieniądze.
Kawa najpierw wzmacnia...
Tomilidzons • Niedziela [13.11.2016, 17:33:43] • [IP: 94.254.241.**] Ratunku. Gdzie w Świnoujściu można napić się dobrej kawy ?" - zdecydowanie Rongo, jedyny sensowny barista w tym mieście. Spróbuj ponownie. W Corso to tylko Columbus, kawa nie najgorsza. Czasem coś fajnego trafia się na promenadzie, ale tam tak często zmienia się obsługa, że nie ma pewności.
Gość • Niedziela [13.11.2016, 17:56:47] • [IP: 80.245.188.***] - najpierw kup młynek, smak kawy to tylko kawa świeżo mielona. Kupowanie ekspresu i sypanie tak kawy mielonej ze sklepu to wyrzucanie pieniędzy w błoto. Zresztą ekspress to wyzwanie, znakomite kawy można pić także z metod alternatywnych, dobry młynek (oczywiście żarnowy), do tego dobra, świeżo palona kawa i z prostego french pressa pijesz kawę o jakiej inni mogą pomarzyć. Niestety dobry ekspres musi kosztować min. 1500 zł (np. Gaggia czy też niektóre modele Saeco) do tego obowiązkowy młynek, a do ekspresu musi być już taki z żarnami poziomymi (tarczowymi) a to też min. 1000 zł. Proponuję zatem metody alternatywne (dobry młynek do tych metod dostaniesz już za ok. 400 - 600 zł), a na kawę z ekspresu warto przejść się do lokalu. Polecam forum o kawie, a w Świnoujściu naprawdę dobra kawa, " specialitete" jest m.in. w Rongo gdzie jest chyba najlepszy w tym mieście barista (nie mówiąc o obłędnych ciastach, najlepszych w tej części świata).
Nie pijam bo wysusza organizm w ustach tez tak sucho sie po niej robi, ewentualnie jako deser na slodko, z lodami, bita smietana albo zieloną która pomaga spalać tłuszcz lub w tabletkach
Pozdrawiam Kawoszy, chcę kupić ekspres kawowy. Jakiej firmy kupić ekspres, myślę o Saeco co Wy na to ?. Pozdrawiam.
Ratunku. Gdzie w Świnoujściu można napić się dobrej kawy ? Korzystałem z rankingu Tripadvisor i w Czuć Miętą kawa paskudna w Cafe Rongo lepsza ale zbyt zimna także w Corso u Grycan kawa podana za zimna. Więc gdzie.?
12:34:14 - Twoja riposta sugeruje mi, że nie chcesz przyjąć tego do świadomości, że jesteś ćpunem. Nie przejmuj się, nie Ty jedyna nie chcesz przyjąć tego do wiadomości, bo każdy kawosz. Alkoholicy też nie przyjmują tego do własnej świadomości, że są alkoholikami. Tylko kilka procent z nich jest tego świadomych i się do tego przyznają.
Co za bzdury, kawa z ekspresu to jedno, a cały szereg tzw. metod alternatywnych to drugie (drippy, przelewy, french pressy, aeroparessy, kawiarki itd), wszystkie są równorzędne, oferując różne smaki i doznania. Kawy specjalnie pali się pod określone metody, stąd kawa palona do ekspresu ciśnieniowego może być niedobra zaparzona w ekspresie przelewowym i odwrotnie. Najważniejsze, żeby pić kawę jak najświeżej paloną i mieloną bezpośrednio przed parzeniem (grubość przemiału w zależności od metody parzenia). To co można kupić w sklepach ma niewiele z kawą wspólnego, bo palone jest bardzo mocno i wiele miesięcy, a czasem i lat przed sprzedażą. Mielone to w ogóle nieporozumienie. Takie kawy dają napar gorzki, paskudny w smaku. Co innego kawa świeżo palona (najlepiej średnio) i mielona, tam nie ma goryczy i kwasu (chyba, że przesadzi się z czasem parzenia) i to jest dopiero kawa. Kawę kupuje się bezpośrednio w palarniach, dziś nie ma z tym problemu, bo kurierem dostaję kawę nawet 2-3 dni po wypaleniu i to jest KAWA.
a to dlatego od roku znacząco zmniejszyło się spożycie kawy...
kawa to narkotykjak podaje231 a kaszanka jak baleron
Lepszy jest zapach kawy niż jej smak.
Kawa, to narkotyk, a każdy kawosz, to narkoman taki sam jak ten, który popala trawkę i alkoholik, który pije piwo.
Czyli w sam raz dla Polski i Polaków
"Turcy twierdzą..." wszystko to prawda ale należy dodać że archaniołowi filiżankę podarował prezes jarosław. A z tymi 40 kobietami i mężczyznami to bajka!