marudzicie, na porzadna zime zimowka i koniec, roznice w testach sa ogromne, jesli nie bedzie zimy moze byc wielo ale w lato tez slabiej sie sprawuja wedle testow wiec jaki sens kombinować

Dobre, markowe opony wielosezonowe (ale nie letnie!) w naszym regionie spokojnie wystarczą. Mamy nikłe szanse na wykorzystanie choćby ułamka zalet opon zimowych. Co innego jak pojedziemy w góry, ale ilu z nas jeździ więcej niż po Świnoujściu, czasem do Szczecina i 2-3 razy w roku gdzieś trochę dalej? Dwa komplety opon w tak eksploatowanym samochodzie nie mają sensu.

Tak na prawdę to w naszym klimacie zwłaszcza nadmorskim najlepszym rozwiązaniem są opony całoroczne.Oczywiście mieszkańcy południa Polski raczej powinni zmieniać opony na zimowe.Opony całoroczne są teraz na standardowym wyposażeniu wielu marek nowych samochodów kupowanych w salonach.Wiadomym jest, że opinia" Panów Wiesławów" na ten temat będzie negatywna bo to bije ich po kieszeni.Ale poczytajcie Panowie i Panie na temat obecnie produkowanych wielosezonowych opon samochodowych zwłaszcza firm takich jak np.Michelin to przekonacie się, że trzymanie dwóch kompletów opon w garażu nie zawsze jest konieczne. Do" Panów Wiesławów " i tak będziemy jeździć bo koła trzeba przecież przekładać i wyważać co najmniej raz w roku!.Co do Vulkingu to ja mam raczej dobre doświadczenia-pracownicy znają sie na robocie i wykonują ją właściwie.Jedynym mankamentem jest to, że ci faceci są nieuprzejmi, burkliwi patrzą na klienta" spodełba"-nie daj Bóg sie do takiego odezwać albo zapytać o coś, bo reagują tak jakbyś mu ojca harmonią zabił

W najnowszym numerze Motor gazety jest porownanie opon zimowych, nie polecam chinczykow bo roznice sa drastyczne o ogromnych różnicach metrów, gazeta kosztuje 2, 50zl, lepiej juz porzadne uzywki niz chinczyki

Ładna Mazda Seksowny Kolor, miala letnie opony ladne widac ze markowe - ciekawe na jakie zimowki wlasciciel sie zdecydowal ?Wspomniany warsztat kojarzy mi sie z wysokimi cenami ale moze to tylko zle skojarzenia a moze cos jest ze wspomnianej nieuprzejmosci w jednym z komentarzy, szkoda

VulKing Opony Full Service - firma usługowa pod względem profesjonalizmu najlepsza w Świnoujściu i okolicach.

Nieuzasadnione wydawanie pieniędzy. Marketing.

Czy u Pana kupię komplet opon do Kraza 6 sztuk za 1100 złotych? Chodzi mi o najtańsze oczywiście...

Jeżdżąc głównie po mieście, zwłaszcza w naszym rejonie stosowanie dwóch rodzajów opon nie ma uzasadnienia. Szanse na wykorzystanie zalet opon zimowych mamy znikome. Co innego kiedy planujemy jeżdżenie po górach czy wyjazdy do Skandynawii, wtedy to oczywiście ma sens, ale przy jeździe tylko po Świnoujściu z okresowymi wypadami do Szczecina stosowanie dwóch rodzajów opon nie ma uzasadnienia i jest tylko naciąganiem na kasę. Wystarczą dobre wielosezonowe (ale nie letnie!).

Wielu z państwa komentujących nie rozumie tematu. Opona letnia poniżej temperatury 5 stopni C zmienia swoją konsystencje. Robi sie twarda mniej elastyczna przypomina troche plastik, co prowadzi do tego ze nie uklada sie prawidlowo do nawierzchni, duzo gorzej przylega wiec ma znacznie gorsza przyczepnosc. Do tego dochodzi jeszcze ilosc lameli co pomaga na sniegu.

Zimowe tylko na śniegu są lepsze - na lodzie kicha, nic nie pomoże...

Cóż to za kierowcy których stać na samochód a nie stać raz 7 lat kupić opony letnie lub zimowe. Tacy których nie stać powinni jeździć rowerami tam nie trzeba zmieniać opon.

Panie Wiesławie mała prośba do Pana pracowników-odrobinę życzliwości i uśmiechu na twarzy. Pozdrawiam.

myślę że jesteś słabo wyedukowany a i praktyk z ciebie marny.

Gość • Niedziela [13.11.2016, 11:39:35] • [IP: 95.129.228.**] jezdze po naszym wojewodztwie, wiec o jakich gorach piszesz? pojedz swoja osobowka na zimowkach na syberie, to zobaczysz jakie sa swietne. myslisz w ogole?

Bzdury, kiedyś nie było zimowek i jechało się.

pojedź gościu w góry na tych swoich wielosezonowych, którymi operujesz cały rok i najlepiej z najbliższą całą rodziną.

Poczytajcie Poradnik Auto świat nr 11 listopad 2016.Będziecie wiedzieć dużo o oponach różnych producentów w różnych warunkach.Także o oponach całorocznych.Także o żarówkach halogenowych.W/g mnie jak nawierzchnia jest zalodzona to kicha, tylko opony z kolcami.Zimowa na śnieg, to tak.Dużo uprościłem, wiem.Poczytajcie.Tylko 3, 50 zł.Szerokości.

Opony już nie takie drogie, dochodzi cena wymian.Lecz różnica ogromną. A zimowe zmiany jezdni są nieraz zaskakujące. HM.taki klimat A życie jest jedno..Zapamiętaj kierowco. . ..brak osoby przy stole. ...boli lecz już tylko a mogłem...A jak nie mam na opony, sssory.

na pewno mysli, ze wielosezonowe sa zle, bo nie trzeba ich wlasnie wymieniac = nie zarobi. sam mam wielosezonowe, kupilem nowe raczej z wyzszej polki, sa latem nieco glosniejsze niz letnie, ale 200zl rocznie zostaje w kieszeni.

Akurat w naszym klimacie nie ma sensu wymiana opon, dobre opony wielosezonowe spokojnie wystarczą.

Zawsze jest coś za coś. Wszystkie wymienione cechy opon zimowych okazują się ich wadą na suchym i mokrym asfalcie, szczególnie w dodatnich temperaturach. Miękka mieszanka powoduje, że opona zbyt łatwo poddaje się zniekształceniom i przez to szczególnie przy prędkościach autostradowych auto jest mniej stabilne a nawet potrafi myszkować podczas jazdy na wprost. Na zakrętach również przyczepność jest zdecydowanie niższa od tej, którą w analogicznych warunkach dysponowałaby dobra opona letnia nawet poniżej 7°C. Dopiero temperatury mocno ujemne powodują, że opona zimowa zaczyna mieć przewagę nad letnią nawet na suchym asfalcie dzięki swojej miękkości i łatwiejszym układaniu się jej czoła do nawierzchni w niskich temperaturach.

A co pan Wiesław sądzi o oponach wielosezonowych, których nie trzeba wymieniac dwa razy w roku ?