Jak poinformował Pan Sławomir, świadek zdarzenia, w palącej się cysternie na szczęście nie znajdowało się paliwo a jedynie masa jajeczna.
- Dziś nad ranem (około 0.30) na terenie parkingu terminalu promowego w Świnoujściu w dojeżdżającej do celu naczepie-cysternie silnie rozgrzane hamulce spowodowały pożar opon. Głośna eksplozja ogumienia poderwała na nogi innych kierowców i obsługę portu. Mimo prób gaszenia ognia gaśnicami z samochodów, pożar szybko się rozprzestrzeniał. Na szczęście w cysternie znajdowała się tylko masa jajeczna (spożywka), więc nie było większego niebezpieczeństwa wybuchu ładunku. Sam osobiście wzywałem straż pożarną z Warszowa (zaraz po pierwszej eksplozji opony) - opisuje Pan Sławomir.
Samozaplon zapewne...
Co to za kierujący bez ikry ! zamiast pomagać załodze węże rozwijać aby było szybciej to przykleił się do radiotelefonu i wielką korespondencję nadaje
Jajecznica gotowa.
Trzeba mieć jaja być strażakiem mieli szczęście, że tam nie było gazu czy benzyny a jakaś pasta jajeczna;/ pozdro twardziele!
Dobrze, że to nie był jakiś ADR, bo by ładnie pizgło
To na miejsce dojedzie gotowa jajecznica. ...
no właśnie...dobrze, że to tylko cysterna ze spożywką...A co byłoby, jak p...nie cysterna z gazem z gazoportu?...Lepiej o tym nie myśleć...Mieszkamy przy bombie i nikt się tym nie przejmuje...
Po co to gasili?! Wypaliło by się i samo by zgasło. Tak samo będą się paliły cysterny z gazem.
ale jaja