- Przecież to zaburzanie naszego porządku. Czy naprawdę nie ma sposobu, na to, żeby zmusić takiego człowieka do porządku? Według służb nie. Chcemy za Państwa pośrednictwem zainteresować sprawą Urząd Miejski. Może oni jakoś wpłyną na niesfornego sąsiada?- pyta Czytelnik.
W tej sprawie zgodnie z prośbą naszego Czytelnika, skontaktowaliśmy się ze świnoujskim magistratem.
W odpowiedzi czytamy, że sprawa jest znana pracownikom urzędu,a porozrzucana kostka została już uprzątnięta.
- Zgłosił ją jeden z mieszkańców. Jak się okazuje zaistniała sytuacja jest wynikiem sąsiedzkiego konfliktu. W spornym miejscu, granica terenu należącego do tamtejszej wspólnoty mieszkaniowej przebiega po tzw. obrysie budynku. Sama droga nie jest własnością wspólnoty; tym samym, bez zgody miasta, nie można tam nic ustawiać, ani blokować przejścia. Zaraz po zgłoszeniu przez mieszkańca, odpowiednie służby wszczęły postępowanie w tej sprawie. W przypadku porozrzucanej kostki brukowej, bezpośrednio po zgłoszeniu sprawy przez mieszkańca, funkcjonariusze Straży Miejskiej podjęli interwencję - kostka została uprzątnięta- informuje rzecznik prezydenta miasta, Robert Karelus.
Tak na marginesie to kostka caly czas lezy tak jak lezala
Jak budynek nie ma drogi dojazdowej, można sądownie ustanowić służebność przejazdu, również odpłatnego. Pozdrawiam
Upierdliwy polski szwed niech wprowadza zasady w szwecji tam go pogonili i przyjechał tu umilać życie sąsiadom tylko współczuć takiego na klatce,
Miasto powinno drogę doprowadzić do takiego stanu aby była bezpieczna obecnie przejście tą drogą to horor zwłaszcza po deszczu.
pierdu pierdu temat z d...
Szkoda ze zdjecie nie zrobione w druga strone gdzie jeden blok ma Parking na całej tej drodze a przciez zacytuje :" bez zgody miasta, nie można tam nic ustawiać, ani blokować przejścia" kotske musiał usunąc ale 3 auta moga blokowac przejazd. LOGICZNE
Znam temat ludzie tam jeżdżą autami, motorowerami, rowerami, hulajnogami...itd. itp. Jak po każdej tego typu drodze. To nie jedyna taka na tym osiedlu...
Pytanie - czy wiadomo kto ta kostke pororzucal? Jezeli to ten sasiad to czemu miasto uprzatnelo ta kostke na koszt podatnikow!! Jezeli teren wspolnoty jest w obrysie budynku to czemu nastapila samowola w postaci stojaka na rowery!! Ja mam takiego sasiada co caly czas biega do spoldzielni a jakie historie wymysla !! Grozil pobiciem nawet prezesowi !!
Jechać ze Szfedem
kretyn jeden z drugim jeździ na wpół po chodniku i uważa ze to ulica, brawo
Przecież to nie jest uliczka dla aut!!. Widać, że jest chodnik dla pieszych i wydeptana dróżka. Dlaczego mają tedy przejeżdżać auta? Pytam się, ot tak.
Jakie zaburzenie Waszego porządku?! Wasz porządek to macie w chałupie a droga do Was nie należy! Poprzednich sąsiadów też tak wykończyliście, złościwościami i awanturami: (Nie umiecie żyć z ludźmi to do lasu - tu i tak Was nikt nie lubi! Żenua i burac...two!
komu utrudnia przejazd?ani kostka ani rowery raczej nie utrudniaja...co widac na foto.
Niewiecie co zrobić ?? ja bym wiedział i w cale na Milicje bym nie dzwonił!!