To była prawdziwa rzeź. Ostatni spacer Golden Retrievera,12-letniego staruszka. Gdy zaatakowała go wataha ośmiu dorosłych dzików piesek, wyprowadzony na spacer w kagańcu, nie miał po prostu szans.
Wszystko wydarzyło się w środę, 26 października, przed godzina ósmą, przy ulicy Piłsudskiego naprzeciwko WKU. To był ostatni spacer Badi. Wataha ośmiu dorosłych dzików zaatakowała pieska.
Powalony Badi próbował wstawać. Uciekać. Dziki otoczyło go jednak ze w wszystkich stron.
- Pies był podziurawiony od kłów – opowiadała nam kobieta, która była świadkiem zdarzenia. – Opiekun psa, starszy mężczyzna stał bezradnie i nie był w stanie sam nic zrobić. Ja sama bałam się podejść do tej watahy. Później podjechał rowerzysta i w trójkę było nam raźniej i wypłoszyliśmy dziki. Zadzwoniłam do córki, która przywiozła koc i zawiozłyśmy psa do weterynarza.
Lekarz weterynarii Jarosław Bobruk założył Badi kilkanaście szwów.
-Są to rany dosyć głębokie w pachwinie i na całym tułowiu - mówił nam tuż po zdarzeniu lekarz weterynarii Jarosław Bobruk.- Mięśnie są nienaruszone. Jest to 12- letni pies i każde uszkodzenie tego typu jest dla niego niebezpieczne. Jak on z tego wyjdzie pokażą najbliższe 24 godziny. Może się okazać, że pies ma rany wewnętrzne.
Szybko stało się jasne, że Badi musi przejść operację. Pluł czarną krwią. Zabieg przeprowadzono w sobotę. Niestety, rany zadane przez dziki okazały się tak poważne, że piesek zmarł. Właściciele
Napiszę tylko jedno, dłuższe zdanie...w niedalekiej odległości moje dziecko chodzi do przedszkola NIEpublicznego. Jest tam 'owa' Pani wychowawczyni...która myśli iż jest NAJ-mądrzejsza. Rodzice są źli i nie potrafią tak jak ONA wychować swoich pociech na ekstremalnych wojowników!!(szukam przedszkola, aby jak najszybciej przenieść moje dziecko!! z W...)Mam nadzieję, że przykład z biednym psiakiem, będzie przestrogą dla NIEJ, że małe MISIE!!tym bardziej nie poradzą sobie z watachą dzików!! pozdrawiam panią G...
to niegrozny pies wiec moglbyc bez a wina tych co pierwsi dowiedzieli sie o tragedii i ani nie pojechali tam ani nikogo nie poinformowali tłukiiii!!
Panie" ciekawski" sam jesteś kundel !!
Kpina jest, ze tyle czasu nikt nie ogarnal tematu dzikow petajacych sie po naszym miescie.Dziki nie sa niebezpieczne tylko chodza sobie nic nikomu nie robia.. .do czasu to jest zwierze i wlasnie doszlo do tragedi.Cieszmy sie tym, ze to nie byl czlowiek.Rece opadaja i brak mi slow !!
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Nie wierzę, że nie dało się go uratować. U Bobruka się po prostu nie leczy, pisałam że trzeba psa transportować do kliniki w Szczecinie. Bobruk To konował wyższej klasy, powinien dawno stracić prawo do zawodu. Wykonał niepotrzebną operacją mojemu jamnikowi, skasował 500 zł przy czym podał mu tak końską dawkę, że pies nie mógł wybudzić się przez półtora dnia. Rok później piesek umarł z powodu niewydolności serca, jedną z przyczyn pośrednich była ta właśnie narkoza. Druga sprawa to zła diagnoza USG drugiego psa (Bobruk jako jedyny miał usg), wina miała leżeć w prostacie podczas gdy miał 10 cm guz w jelicie który po prostu został zignorowany. Pies nie przeżył drugiej doby po operacji w Szczecinie, gdyby diagnoza była trafna wcześniej miałby o wiele większe na przeżycie.
Zeby można było sprzątać po swoim pupilu niech miasto najpierw zapewni odpowiednie kosze z łopatkami i woreczkami - to po pierwsze. Po drugie -" dziki jest dziki i ma bardzo ostre kły" - wczoraj ich ofiarą był pies, dziś moze być dorosły człowiek, a jutro czyjeś bezbronne dziecko!! PAMIĘTAJCIE O TYM. Psią kupę posprzątać żaden problem, natomiast atakujące dziki to już jest BARDZO PWAŻNY PROBLEM. I jakoś nie widać chętnych na jego rozwiązanie :- (czy naprawdę musi dojść do jakiejś większej tragedii, żeby władze miasta to W KOŃCU ZROZUMIAŁY!!
Do urzędu miasta wprowadzić te bydlo z koro pies . ma chodzić na smyczy i są miejsca wyznaczone dla psów to co do cholery robią dziki w mieście gdzie jest ich miejsce!!
Udalo sie juz wyjasnic dlaczego kundel nie byl na smyczy czy wciaz jest to tajemnica?
współczuje bardzo
Biedny piesio... Ogromnie współczuję właścicielom 😔 ja również mam goldena i wiem jakie to kochane psiaki... Urzędnicy niech w końcu zaczną myśleć, bo póki co zero u nich wyobraźni. Nie mam nic do dzików, ale ktoś powinien je kontrolować aby nie wychodziły poza miejsca im do tego nie przeznaczone. Już wielokrotnie widziałam dziki obok przedszkola na Monte Cassino i to dokładnie w tym czasie kiedy przyprowadza się dzieci... paranoja.
Wspolczucia dla Wlasciciela. To straszna sytuacja, ktora absolutnie nie powinna sie zdarzyć! To winna miasta. Trzeba jeszcze więcej hoteli budować, lasów wycinać, to nie trzeba sie dziwić ze dziki po mieście sobie spacerują i atakują. To tylko kwestia czasu aż mieszkańca zaatakują. Wszystko jest przez dziki zrujnowane, spacer z psem przez las- nie, ja nie ryzykuje!
Smutne ale mnie dziwi jedno. Wydarzenie w środę, operacja w sobotę... Nie można było przebadać i zoperować psa wczesniej tylko czekać?? Nasze gabinety weterynaryjne to średniowiecze...
Rozumiem ze te wspaniale slowa o kundlarzach to od...LUDZI??Chyba nastapila spora pomylka.Ja tu czlowieczenstwa nie widze.Jak sie to czyta to czlowiek dochodzi do wniosku ze dzziki to jeszcze nie problem.PROBLEMEM SA AGRESYWNI LUDZIE KTORZY MAJA OSOBOWOSC PSYCHOPATYCZNA..No i terapia nie odmieni takiego, , kogos, , A CO SIE MUSI W TAKIM DOMU DZIAC??Biedna ta rodzina ktora ma agresora wsrod 4 scian.Taka agresja nie jest normalna.Wlascicielom goldena bardzo wspolczujemy
Szkoda psa. Dziki powinny być w lesie a nie w mieście. Po drugie to Świnoujście jest miastem PSIARZY - wszędzie sa psie KUPY
dzik jak sama nazwa wskazuje to dzikie zwierzę a nie metrocity facet. .którego się głaska i dopasa... .jego miejsce jest w dziczy nie w mieście i na wyspie pełnej turystów...człowiekugdyby nie te piedzielone dziki mój Badi żył by jeszcze kilka lat!! zaczynacie mnie hejterzy wkurzać, , , , jesteście jak psychopaci...dziwi mnie admin co wasze teksty puszcza to nie wolność słowa to hejtera po całości...uderzjąca w nas ludzi i pozwalajaca ludzkim psychopatom na lincz!! mam przed sobą 1 sprawę o bezpieczeństwo i zastanawiam się nad hejtem tu na stronie czy nie poxiągnać po całości...administratorze ja właścicielka Badiego ciepię, , , pozwalsz na znęcanie się na de mną, , , to przemoc emocjonalna i psychiczna, , , a Badi był moim psem ochronnym, , , antydepresantem, , , do tego są szkolone...
od prawie 30-tu lat mam psa i znam masę psiarzy i nikt mi nie powie, że goldi pakuje sie w jakiekolwiek awantury i musi chodzić w kagańcu. Piesio miał pecha, też boję się chodzić na spacery z moim psem, bo chyba terminatorem bym został gdyby wataha rzuciła się na mojego psa, a mając jakiekolwiek rany pozwałbym włodarzy miasta za niedopilnowanie bezpieczeństwa i takie odszkodowanie, że by w pięty im poszło. Współczuję Panu od Badiego, to też jest trauma, bo pies jest często najlepszym funflem i pan nic nie mógł zrobić a sam przeżyłem podobną sytuację tylko mój pies miał możliwość ucieczki ale i tak dostał w d... i kulał- dziki to nie problem od kilku ale od kilkunastu lat
Ja nie mogę w tym mieście mieszka same bydło przykro mi z powodu pieska właścicielom współczuję sama mam psa już 6 lat i wiem jak człowiek przywiązuje się do psów niestety chamskie bydło bez serca nigdy tego nie zrozumie
Za kundla odpowiada wyłącznie jego właściciel. Co to w ogółe za pierdzielenie, że dzików nie powinno tu być? Złodziei też nie powinno tu być, a mimo to nawet najgłupszy kundlarz nie zostawi portfela na chodniku.
Ilu tu chamskich jest wpisów aż strach. Co za debile są niektóre osoby. Wstyd, znieczulica co sie dzieje w tej Polsce naród głupieje na potęgę. ..
Oj ludzie - dzik jest dzikim zwierzęciem i nie ma prawa biegać po mieście bo stwarza zagrożenie dla ludzi. A wszyscy Ci którzy piszą że to wina psa albo właściciela niech sobie wyobrażą lwa albo słonia łażącego po ulicy - to takie same dzikie zwierzęta jak dziki ale jakoś ich tu nie ma i tak samo nie powinno być dzików. Wyrazy współczucia Rodzinie Badiego [*].
janusz- fox po angielsku to zawszze LIS
"Proszę zwrócić uwagę, że wsplonoty mieszkaniowe kategorycznie zakazują wyprowadzania psow na swoim terenie". - Wspólnoty - małe komunistyczne ugrupowania gdzie każdy ma szansę zostać małym pierwszym sekretarzem... Tak jak w większości stowarzyszeń...
Przykro
Przykre. Teraz jest pies a następne może być dziecko:(