Według Czytelnika, najgorsze w tym wszystkim było to, że żaden z pracowników sklepu nie był w stanie mu pomóc. Wszyscy jedynie przytakiwali i rozkładali ręce.
- Pani w informacji, którą poprosiłem o interwencję i zaprzestanie oszukiwania klientów rozłożyła ręce i skierowała mnie na stoisko mięsne. Tam sprzedawczyni porównała rzeczywistą wagę z etykietami i.... również rozłożyła ręce stwierdzając – I co ja mogę?! Jak Pan nie chce tej łopatki to niech Pan ją odłoży!- pisze Czytelnik.
Mężczyzna czuł się zażenowany całą tą sytuacją. Zastanawia się, ilu klientów przed nim dało się nabić w butelkę. Dlaczego pracownicy sklepu nic z tą sprawą nie zrobili?
- Nie mogę wyjść z szoku, że pracownicy Kaufland-u nic nie zrobili i oszustwo (być może z winy błędu producenta) trwało nadal. Ciekaw jestem ilu klientów nie zwróciło na to uwagi i zapłaciło nawet ponad dwa razy więcej za „promocyjną” łopatkę- dodaje Czytelnik.
Sprawę postanowiliśmy wyjaśnić u rzecznika prasowego sieci sklepów Kaufland. Czekamy na odpowiedź w tej sprawie.
W tym kraju na kazdym kroku zlodziejstwo staje sie norma.
Najgorsi w Kauflandzie są kasjerzy, obrażona mina, wzrok zabójcy, rzucanie towarem- od jakiegoś czasu już tam nie robię zakupów
W taki sposób sieci handlowe zarabiają miliony. Pewnie waga opakowania zgadzała się ale wyciekła z niego woda czyli 1/2 całości ! Złodzieje! Caly personel, , Kauflandu pod sąd!
JA NIE KUPUJE W TYCH SKLEPACH BO CHODZIŁAM DO SZKOŁY I POTRAFIĘ LICZYĆ SZYBKO W PAMIĘCI KILKA RAZY PRZY KASIE RĄBNIĘTO MNIE MUSIELI MI ODDAĆ . ... NO PRZEPROSILI . .. ALE STRACIŁAM DO NICH SZACUNEK ITD...
Nie wygląda to na mięso pakowane przez Kaufland tylko przez zewnętrznego dostawcę.
do Gość • Czwartek [10.11.2016, 08:45:12] • [IP: 188.146.14.***] jest zimno, wilgoć włazi nogawkami niemal do. .. Czego wymagasz od prokuratora? Będzie się boksował z wielkimi firmami, które mogą wynająć kancelarie prawne i pr za kasę, o której tylko czytał w książkach?
Dokładnie takie samo złodziejstwo jest w Intermarsche !! Wieczorem wyślę do redakcji paragony z opisami... :/
To samo jest z paczkowanymi owocami i warzywami.Z wagą, jak ktoś napisał, że" różnie ważą", to prawda!Ceny, na produktach się nie zgadzają!Gratulacje dla Pana, który zareagował na oszustwo!
Jaka jest nazwa producenta łopatki który oszukuje na wadze??
i już powinien wpaść tam prokurator. Sprawdzić 10 losowych paczek i jeśli są nieprawidłowości wszcząć postępowanie. Ale to mrzonki bo prokuratura nic nie zrobi a jeśli ktoś sam złoży zawiadomienie to umorzy. Założy się ktoś ze mną?
Waga w kauflandzie na owoce i warzywa jest żle wytarowana na start jest 4 gramy a waga obok ma 6 gr;///
To mięso nie jest etykietowane przez pracowników Kauflanda tylko przez producenta, wiec do niego trzeba wylewać żale. Co mają zrobić pracownicy? Otóż nic bo mięsto w tym opakowaiu skanowane jest przy kasie z etykiety z opakowania a nie z naklejki ze stoiska mięsnego więc nie ma co się dziwić, że pracownicy rozkładają ręce. Następnym razem radzę udać się do kierownika stoiska mięsnego, który powinien" przecenić" mięso do jego faktycznej wartości i w imieniu producenta przeprosić. Widać, że ludzie nie wiedzą jak się pracuje w handlu i o wszystko, nawet błąd- może nieuczciwość producenta, obwiniają pracowników.
No niestety wszędzie trzeba mieć OCZY SZEROKO OTWARTE!! przecież oni tam sami pakują--jednym słowem jawne OSZUSTWO!!
To się nazywa" Modern Faszyzm"
tam wiecznie sa inne ceny, kazdy towar trzeba sprawdzac
Kto mądry kupuje rakotwórcze mięso peklowane antybiotykami?
Wiecznie inna cena na półce a naprawdę płacimy więcej. Fakt że różnice nie wielkie ale jak kilka tysięcy osób nie zobaczy to wychodzi ogromny zysk.
Kaufland schodzi na psy cenowo także trzeba uważać sprawdzać i kontrolować zawsze paragony ja tam się nie szczypie jak widzę ze ktoś mnie w bambuko próbował zrobić wale do informacji a jak to nie pomaga dzwonie do centrali
Fajna promocja 2, 40 na opakowaniu 1, 2 w opakowaniu po obróbce termicznej i odparowaniu wstrzykniętej wody zostanie jakieś 0, 8 kg, SMACZNEGO :)
a czas tracony w kolejkach do kasy? a po co klient, jak zawsze, płać i paszoł wont,
Mi juz sie znudziło pisać o ich oszustwach. Chce motłoch tam kupować, niech kupuje. Rozumny człowiek tam nie pójdzie.
A takie sprawy należy zgłaszać na policję, bez dyskusji z załogą, bo to złodzijstwo. Ochrona marketów, bez wahania zgłasza każda domniemaną próbę kradzieży (patrz sprawa w Szczecinie w Le-M). Sam się przekonałem realizując zlecenie na kilkadziesiąt tysięcy, że 20% promocji, to zmyłka. Robiąc priva zakupy, paragon zawsze lądował w koszu. Biorąc fakturę, przekonałem się że co innego na półce, a co innego w kasie. Zawsze tłumaczenie było błędem informatyka, że nie zdążył, rzadko usłyszałem przepraszam. Robiąc normalne zakupy, nikt nie zwraca uwagi, przy kasie na rabaty. Najgorzej jest w sieciach spod żabojadów, nie mylić z żabką.
Kupowałam fasolkę" Jaś " luzem, dwie wagi pokazywały inny tonaż.Poprosiłam pracownika, który stwierdził nieprawidłowość stwierdzając, że zgłosi. ...Czułam się niekomfortowo.
miał ważyć 2, 4 kg a ważył 1, 2 kg to już niezła jazda :) mam nadzieję że Niemcy kupują..
Po prostu zgłosić do rpo, bo tylko tam mają siłę przebicia ew do ukoik ale to musi być od powiatowego rzecznika konsumenta Tajemniczy klient kłania się z dokładną legalizowana waga i dokumentacja zakupu i załatwić wszystkie sieciowe klany co wysuwają nasze pieniądze, niech zapłacą odpowiednią karę idaca w milionach zł ale do tego potrzeba współdziałania klientów.