- To wyjątkowa dla mnie chwila, jestem dumny, z tego, że jestem członkiem tej załogi i mogłem na pokładzie AL Amad wpłynąć właśnie do Świnoujścia- mówi Marcin Tarnawski.
Gazowce są jednymi z najnowocześniejszych statków na świecie. Załoga takiego statku musi być zatem wyjątkowa. To prawdziwy dream team. Są to specjaliści na najwyższym poziomie. Nie inaczej, jest w przypadku pana Marcina, który należy do 5- osobowego managmentu statku.
- Jest to bardzo wymagająca praca. Jest to jeden statek, a można powiedzieć, że podzielony na dwa osobne. Ma np. dwa silniki. Potrzebny jest zatem większy nakład pracy. Zarządzanie maszyną statku jest bardzo odpowiedzialną i ważną funkcją. W maszynowi pracuje aż 11 osób- dodaje Marcin Tarnawski.
Łącznie na pokładzie gazowca pracuje około 35 osób. Większą cześć stanowią Filipińczycy. Tym bardziej więc, jesteśmy dumni ze świnoujścianina, który jest jedynym Polakiem na pokładzie Al Amad. Gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów!
pozdrawiam, plywalem tez na gazowcu, tylko kierunek był Ameryka Poludniwa wspaniale wspomnienia i praca...
Filipiny to dobrzy marynarze.
Wszystkim pływającym współczuję... nie sądzę aby to była pasja i zamiłowanie. Większa kasa i konieczny wybór.
ale przystojniak olala z tego MARCINKA POWODZENIA FACET w dalekim swiecie. ...
Ot, Polacy... Każdemu bezinteresownie przywalić, nieważne znam - nie znam, przecież nie może być po prostu dobry w tym co robi, JA jestem lepszy/a.
Pozdrawiamy Polaka (tak, dużą literą) i świnoujścianina (małą). Przy okazji dyskusji o silnikach: to, że statek ma dwa silniki, to nic dziwnego. Statki tej wielkości mają ich zazwyczaj po kilka (np. wielkie wycieczkowce mają ich często nawet 6, z czego w normalnej eksploatacji - at cruising speed - pracują tylko dwa. W razie potrzeby - awarii, przeglądu, itp. - odstawia się je i przechodzi na kolejne dwa). A na statkach generalnie dąży się - w miarę możliwości - do dublowania wszystkich ważnych urządzeń, ze względów bezpieczeństwa. Ahoj!
do 34 jedyny sensowny wpis. A co do Filipińczyków. Dlatego jest ich większość na takich statkach? Z najprostszego względu: są to bardzo pracowici ludzi. Rozmawiałam nie jeden raz, z kapitanami na ten temat i każdy sobie chwali współpracę z tymi ludźmi. W przeciwieństwie do zjadliwych Polaków, którzy wszystko wszystkim zazdroszczą, oni uczciwie i ciężko pracują, żeby zarobić te pieniądze, z których potem żyją ich całe rodziny. Acha, a w domach bywają przez miesiąc/dwa w roku, bo cały czas pływają, żeby utrzymać rodzinę. Więc zanim coś napiszecie w temacie, o którym nie macie żadnego pojęcia, to najpierw proszę się trochę zastanowić, a później, albo odpuścić, albo napisać coś w miarę mądrego i sensownego.
Biały kombinezon to lipa, szybko się * i trzeba ciągle prać. Dwa silniki to sytuacja bardzo często spotykana. Promy mają i cztery silniki, sprzęgła, 2 wały, np. Balitvia. Silnik główny q-flex, rt-flex to praktycznie to samo co standardowy RTA, maintenance wymaga tyle samo zachodu. A wiedza do obsługi nowoczesnej siłowni jest banalnie prosta. Wystarczy poznać trochę taki statek i można zarabiać fajne pieniądze. Także młodzi ludzie: technikum morskie w Świnoujściu, wydział mechaniczny - jedyny start po godne pieniądze. Każdy inny zawód to klepanie biedy, no chyba, że ma się "plecy". Pozdrawiam wszystkich mechaników.
Tarnak pozdro!! Do przodu ciagle!!
To jest syn Zenona Tarnawsk ego ?
Należy zwrócić uwagę na to, że ten Pan swoją wiedzą i doświadczeniem czuwa nad bezpieczeństwem całego statku jak i załogi. Robi to z pasji i chęci własnej. Wszystkim tym, co krytykują życzę znalezienia się w podobnej sytuacji mając" nad głową" mnóstwo urządzeń i ludzi..gdzie jeden najmniejszy błąd może prowadzić do katastrofy. Także Panie Marcinie! Wielki szacunek za to co Pan robi! Doceni i zrozumie to tylko najbliższa rodzina i przyjaciele! Pozdrawiam
Pozdrawiamy sąsiada.
teraz po" dobrej zmianie" Polak piszemy małą literą ??... Nie jest to DOBRA ZMIANA
Nie unikalny/ nikt nie unika się/ tylko unikatowy.
Pozdro Tarnas, trzym się na tym Q-flexie a tym pseudo mechanikom z ala dwoma silnikami z promów to trzeba wybaczyć bo to jest inna liga
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Miło, że jest dumny Pan Marcin z tego, że przypłynął do Świnoujścia.
Matulu, chwalą nas! – Kto? – Wy mnie, a ja was:" Załoga takiego statku musi być zatem wyjątkowa". PS panie" marcinie" więcej skromności!!
Dwa silniki to nic nadzwyczajnego, na każdym promie morskim są dwa silniki, dwa wały śrubowe itd. Tak też jest na statkach typu ro-ro i wielu innych. Nawet na Karsiborach są dwa silniki.
Pozdrawiam tornado od rusina
wszedzie filipnczyc bo dokumenty na plywanie dostaja za 100 dolarow i maja prace a u nas zeby zrobic glupiego marynarza (czytaj sprzataczke) trzeb wydac lekko 3000zl i mozna takie uprawnienia zrobic najszybcej w okolo 10 miesiecy... filipincyzk robi ten papier w 3h... mimo wszystko powodzenia nasz rodaku (szkoda ze musisz pracowac dla innego narodu zeby godnie zyc!)
Tarnaś ;)
A ilu z tych belgijskich świnoujścian przypłyneło do naszego miasta?
znam ze Świnoujścia ludzi którzy dłużej pływają od p. Marcina na gazowcach np. belgijskich. przykro mi ale nie jest unikalny świnoujścianinem
czy szanowna redakcja wie co to jest wywiad? chyba że to jest unikalny wywiad. to zwracam honor.