- Nie dla pogardy i przemocy wobec kobiet, nie dla ingerencji kościoła w politykę, nie dla polityki w edukacji, ten rząd nie pojedzie- takie hasła widnieją na oficjalnym profilu organizatorów marszu.
Kobiety wychodzą na ulicę by wyrazić swój protest przeciwko zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej, nad którą nadal pracuje parlament. Nadal nie jest do końca wiadome, jak będzie wyglądała ustawa antyaborcyjna w Polsce. Polki mocno zareagowały na ostatnią wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego z 12 października. W której prezes stwierdził, że PiS będzie dążył do tego, by nawet przypadki ciąż bardzo trudnych, kiedy dziecko jest skazane na śmierć, mocno zdeformowane kończyły się jednak porodem, by to dziecko mogło być ochrzczone, pochowane, miało imię.
3 października, kobiety wyszły także na ulice Świnoujścia. Wtedy, w czarnym marszu kobiet wzięło udział około 600 osób.
Zimno kto by chodził.
Biedne kobiety, dały się wciągnąć w brudną politykę, urlopu wam braknie Na te" marsze".
Irlandia, to kraj, który w przeszłości był potężnym bastionem kościoła katolickiego. Do pewnego momentu – gdy ujawniono prawdziwą twarz, tej kłamliwej instytucji finansowej. Gdy na jaw wyszły afery pedofilskie, Irlandczycy powiedzieli – dość. Kościół katolicki, jest rakiem społeczeństwa polskiego. Koniecznie trzeba ujawnić prawdziwe oblicze, czarnych faryzeuszy. Moher, to też człowiek i pewnie przemyśli narzucanie tradycji religijnej, gdy pozna fakty przestępstw, zbrodni, kłamstw kościoła katolickiego. Będę na marszu.
Trzymam kciuki za dużą frekwencję i sukces protestu
Ultimatum Timmermasa kończy sie chyba 28 października. Czasu na robienie rozpierduchy coraz mniej.
Dostały to czego chcą ale nadal walczą. Błagam was nie dotykajcie tym razem symbolu Polski Walczącej. Wstyd za kobiety, które są" kobietami" tylko wtedy gdy im za to zapłacą. #beka