Z tego powodu armator - Polferries - odwołał piątkowy wieczorny rejs ze Świnoujścia oraz sobotni popołudniowy.
Jak mówi Arleta Kramska z Polskiej Żeglugi Bałtyckiej, teraz kłopotów już nie ma. - Sytuacja została opanowana. Awaria miała miejsce w maszynowni. Żadnego zagrożenia nie ma - dodaje.
Pasażerów, którzy mieli płynąć odwołanymi rejsami, zakwaterowano na promie. W sobotę mieli możliwość kontynuowania podróży lub zwrotu pieniędzy za bilety.
Klamia dalej jest niesprawna aby do remontu doplywala
20:12 - Bądź spokojny - komin wychodzi z kuchni, więc musi się dymić. Prom ma silnik nowej generacji - bezdymny. Zresztą, na całym promie jest zakaz palenia.
Sami naprawili ? Czy zaryzykowali bo sztorm już przeszedł?
Ta Pani po prawej całkiem całkiem... ładna!
Żarty, żartami, ale są ludzie którzy jadą 700 km aby przeczytać komunikat, że dzisiaj" Mazovia" nie wypłynie.A nikt nie napisze że przebukowanie na następny prom to tylko za dopłatą.Brawo złodzieje o nazwie" Polferries"
ale z komina nadal się kopci to co to za naprawa.
Pod koniec sierpnia Stena na wysokości Helu teraz azowia, czy aby nasze promy sa ok.
No i gitara."Stopy wody pod kilem"