Nie do pozazdroszczenia jest obecnie sytuacja załóg promów miejskich. Silny północny wiatr stale wdmuchuje do portu wody morskie. Tym samym jej poziom podniósł się ponad normę.
fot. Sławomir Ryfczyński
Strażacy przestają już liczyć powalone drzewa, zalane piwnice. Utrzymująca się od kilkudziesięciu godzin potężna wichura nad Zachodniopomorskim zdaje się nie mieć końca. Wiatr wyrządza szkody nie tylko na lądzie. W pasie brzegowym także daje się zauważyć jego skutki. Zienia się wygląd naszej plaży. Gnany wiatrem piasek przysypuje ratownicze centrum koordynacyjne. Najgorzej jest jednak w porcie. Już we środę stan wody w porcie wynosił 605 centymetrów. Tym samym stan alarmowy został przekroczony o 25 centymetrów.
Nie do pozazdroszczenia jest obecnie sytuacja załóg promów miejskich. Silny północny wiatr stale wdmuchuje do portu wody morskie. Tym samym jej poziom podniósł się ponad normę.
fot. Sławomir Ryfczyński
Promy, zwłaszcza „Karsibory” mają wielkie problemy z dobijaniem do brzegu. Nieraz taki manewr załoga musi kilkakrotnie powtarzać zanim wygra z piętrzącą się wodą.
fot. Sławomir Ryfczyński
Co gorsza prognozy nie przewidują by wiatr skapitulował w ciągu najbliższych godzin. Jeśli sprawdzą się przewidywania synoptyków to na wyraźne osłabienie tej wichury musimy zaczekać do piątkowego popołudnia.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Niby 21 wiek, a troszkę powieje i człowiek jest bezsilny. Jesteśmy bardziej zależni od Boga niż nam się wydaje
Odpuści, odpuści już jest o niebo lepiej i tak nie wieje.
W listopadzie/5.11. 1995r/ to była cofka! Chrobrego prawie cała była pod wodą i o mało co jako rzeka połączyłaby się poprzez plażę z morzem. Ul. Jana z Kolana to było jedno wielkie jezioro aż po park.
Wiatr już siada, woda opada, najgorsze przeszło. Nie było też tak źle, bo w ostatnich latach regularnie bywały wyższe cofki, kiedy wstrzymywano nawet obie przeprawy, a teraz jeszcze dawało się wjechać nawet na Karsibory. Pomosty przy Władysława IV też nie były zalane, a woda nawet nie wyszła na Chrobrego, gdzie zawsze pojawia się w pierwszej kolejności. Ot, zwykła, wyższa cofka, pierwsza, ale pewnie nie jedyna w tym sezonie.