O zamrożonej na kość wołowinie poinformował nas jeden z Czytelników.
- Witam, pisze do państwa w nietypowej sprawie, dnia 20.09 o godzinie 11.00 kupiłem w sklepie Biedronka na ul. Nowokarsiborskiej w Świnoujściu, wołowinę, która jest zamrożona na kamień. Czy pracownicy sklepu zapomnieli co to jest kontrola temperatury w lodówkach? Tego nie da się pokroić! Proszę o zrobienie czegoś z tym, oraz proszę o dodanie artykułu na portalu iswinoujscie - informuje Czytelnik.
Prośbę o odniesienie się do słów Czytelnika, przesłaliśmy do firmy Jeronimo Martins Polska.
- Informujemy, że jeszcze w dniu zgłoszenia, czyli 20 września, niezwłocznie zweryfikowaliśmy opisaną przez Państwa czytelnika sytuację. Potwierdziliśmy, że wszystkie lodówki we wspomnianej placówce są sprawne, a mięso jest przechowywane w odpowiedniej temperaturze. Przypuszczamy, że powodem sytuacji, którą opisał klient, było przyleganie zakupionego przez niego opakowania mięsa do ściany lodówki, ewentualnie mogło się zdarzyć, że inny klient przełożył wcześniej to opakowanie do zamrażarki.
Tym samym chcielibyśmy przeprosić naszego klienta, a Państwa czytelnika, za zaistniałą sytuację i zaprosić go ponownie do sklepu w celu zwrotu gotówki za wspomniany produkt (prosimy o zabranie paragonu). Zapewniamy również, iż dołożymy wszelkich starań, aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.
mmmhm pewnie na fejsbuku nikt nie nauczył go jak się rozmraża mięso
I tak najlepsze były na paragonach: odśnieżarki w czerwcu, rowery amortyzowane czy kurczaki za kilka tysięcy złotych
W Wolinie to normalka.czesto mięso jest zamrożone
Przecież w tym kraju 75% ludzi pracuje na olewce, nie angażuje się w swe obowiązki służbowe. Nie chce się ludziom, są cwani, oszukują i tak to jest, że nigdy dobrze nie będzie. Gdyby tylko każdy z osobna z czystym sumieniem chodził wszystko byłoby okej.
Ludzie czy wy nie macie innych problemów w krzyżu nie Szczuka ?nogi nie bolą? Takimi pierdolami się zajmujecie.
wszędzie oszukują trzeba czytać paragony w polo kupiłem pistacje których nawet nie wziąłem a w stokrotce kupiłem kiwi koszyk za 40 zł
W tej BIEDRONCE na ul. Nowokarsiborskiej faktycznie cos robia z lodówkami, nie przeprowadzaja napewno serwisowania ani dzinnych kontroli lodówek i zamrazarek. Ja tez kiedys kupłam u nich lody, i po wyjsciu ze sklepu zorientowałam sie ze konsystencja jest jak zupa. Zgłosiłam do kierownika sklepu i sprawdziłam temp w zamrazalce czego nie robie w innych sklapach i było -10. A co jeszcze dostrzegłam to lody, ryby mrożone były razem przechowywane, chyba powinni przestrzegac segregacji ?
Kasjerzy z Fińskiej z reguły sami reagują na długie kolejki. Ostatnio mają tam kłopot z niesprawnym terminalem przy pierwszej kasie, co powoduje możliwość płatności tylko gotówką przy tej jednej kasie. A klienci, że" niby nie ma informacji". Sklepy starają się jak mogą, pracownicy też.
22:00 - wspaniały pokaz prawdziwej (nie tej ze szkoleń)" kultury" pracownika dużego sklepu. Klient który stoi w długiej kolejce do kasy mimo że tych kas jest obok trzy - a działa tylko czwarta -" drze japę" (znam sklepy gdzie sami pracownicy reagują - potrafią!- ale są też te gdzie prostak-pracownik potrafi tylko mleć w gębie wyzwiska - jak ten poniżej). A są w tym poście inne jeszcze wulgaryzmy. Po tym tekście nie dziwię się że ludzi szlag trafia w dużych sklepach.
Żeby nie zaśmierdło to zmrozili waga musi być to wody dolali nic nowego zmienić sklep tylko mało tych uczciwych. Wypowiedz kierownika sklepu to zwykłe chamstwo on ma to w d...
No i w czym problem? Problem byłby, gdyby mięso było surowe i po otwarciu samo uciekało z opakowania, ale skoro było zamrożone na kamień, to z pewnością nie było zepsute ani zagrażające niczyjemu życiu, no chyba, że czytelnik udał idiotę takowe kupując (nie da się nie zauważyć, że mięso jest zamrożone a nie schłodzone) i celowo sobie walnął tym kotletem w łeb ale nic mu się nie odblokowało i z tego powodu robi młyn na wode : (żal.pl
Nie rozumiem takich ludzi jak wy. Potraficie tylko krytykować a tak na prawdę gówno wiecie. Która osoba co wypowiadała się tutaj pracowała kiedyś w sieci sklepów Biedronka? I co myślicie że sklepy znane w całej Polsce i nie tylko specjalnie trują ludzi? Wiadomo ze zdarzają się niedopatrzenia ze strony pracowników ale to tylko ludzie. A jeśli chodzi o nabijanie różnych towarów na kasie nie zakupionych przez klienta to zazwyczaj wynika z pośpiechu bo jakiś baran który stoi jako trzecia osoba w kolejce drze jape o następna kasę lub głośno manifestuje swoje niezadowolenie nie sprzyja koncentracji w pracy. I tu pojawia się następny problem. Jeśli narzekasz na szybkość obsługi zatrudnia się popracuj miesiąc naucz się kodów i niech cię wzywają od nieukow i takich różnych a ty musisz się uśmiechać i życzyć tym ciulom miłego dnia i zapraszać ich ponownie. Wtedy proszę dopiero wypowiadajcie się na takie tematy. Kiedy sami wiecie o co chodzi bo i tak już jest za dużo ciemnej szarej masy.
Uważajcie na pewną kasjerkę lat 45-50 - w supermarkecie na Warszowie - dwa razy byłem kiedyś tam i dwa razy by mnie orżnęła ale zauważyłem to.Nie wiem czy jeszcze pracuje Jeśli tak - specjalnie to sprawdzę - to znów pójde z koszykiem do niej i jeśli znów źle policzy - pójde do kierownictwa.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
lodówki nie są sprawne do końca w tym sklepie (od wielu miesięcy), kilka razy kupowałem mięso, które było częściowo zamrożone, ale problem rozwiązałem - zmieniłem sklep
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Jakiś czas temu jeden z kasjerów próbował mi sprzedać fileta z kurczaka za... 10 tysięcy złotych. Na Fińskiej
O !! Padlinożerca !!
A w rybnym tez stare np.dorsz swiezy kupiłam, a w domu okazało się ze smierdzi, ze jest stary i inne ryby wędzone tez.
MIESA POWINNISMY KUPOWAC ZAMYKANE!!TE SPRZEDAWANE LUZEM SA CZESTO SZPIKOWANE WODA I KUPUJAC NP. W pOLO 1, 5 MIESA Z SZYNKI PODCZAS PIECZENIA ZACZYNA PLYWAC, A NA STOL TRAFIA POLOWA OBJETOSCI.BZDURA JEST UFANIE, ZE KUPUJEMY JE W PROMOCJI, PLACIMY ZA TE WODE 8-10 ZL TAK JAK ZA KILOGRAM MIESA.LEPIEJ TROCHE DROZEJ, ALE NA RYNKU MIESO JEST SUCHE, NIE OCIEKA ITD, A WOLOWINA NA ROSOL WYMARZONA, A CENA NIBY W PROMOCJI 18 ZL/KG SMAK I ZAPACH ROSOLU NIEPOWTARZALNY.PRZYPOMINAM, ZE PRZY OBROBCE WOLOWINY NALEZY W POLOWIE GOTOWANIA CZY PIECZENIA DODAC SOL ZMIEKCZAJACA MIESO/1, 80 TOREBKA/ W POLO.SPRAWDZONE...
Trudno kupic wolowine miekka, chyba, ze trafi sie w kiosku na rynku.Po Po rozmrozeniu wolowiny szykuje an potrawe, obojetnie czy to bitki czy rosol, wtedy w polowie gotowania dodac SOL ZMIEKCZAJA MIESO na pewno jest w Polo na polce z przyprawami, jest super, gwarantuje, ze wolowine bedziecie rozdzielac widelcem.
No co za przyglup, mógł wziąć pile i pociąć piła skoro mu się nie chciało rozmnażać. Aż dziw że Biedna wogole zareagowała w taki sposób bo ja kazalbym cwokowi spie... ! Tylko że ja tak mogę a oni nie :-P
Szkoda, że na Warszawie w Biedronce nawrtvlody są miękkie... 😣
sranie mazganie w tych marketach to tradycja, dostaja zamrozone a pozniej wkladaja do lodowek jako swieze niech sanepid bez uprzedzania pochodzi to zobaczy na wlasne oczy tak jak ja klient
Wędlin podobnie, nie kupować w Biedronce, śmierdzą!
Do :Gość • Niedziela [25.09.2016, 13:19:44] • [IP: 62.69.253.**]***Trzeba było dobrze patrzeć, bo ten filet miał być dla patologi z ul Modrzejewskiej 20- do wódy w sam raz na zagrychę...amen
15:15 - Ha ha... odezwał się" arystokrata"- chyba wychowywany na wybiegu dla świń (por.słownictwo).
A tak na marginesie: To nie była wołowina tylko konina!!
Hahahahaha to jest afera na miarę" nie śpię, bo trzymam kredens"! :D Dziwię się, że FAKT jeszcze o tym nie napisał. Ów czytelnik musi być totalną folwarczną sierotą, jeżeli sam nie potrafi rozwiązać problemu z paczką mięsa za 10 złotych tylko pisze do mediów" proszę o zrobienie czegoś".
ale przypał, ja myślałem że zepsute...
Plebs robiący zakupy w biedronce jeszcze ma czelność podnosić głos?O co chodzi na tym portalu?Niech sobie ten czytelnik tą wołowine wsadzi w d..e i sie zamknie.
a ja polecam kupic w kauflandzie cwiartki z kaczki, smierdzą jak padlina
LOL CO ZA NIEUDACZNIK Z TEGO KLIENTA. NIE POTRAFI PADLINY ROZMROZIĆ ? LUDZIE SAMI Z SIEBIE ROBIĄ DEBILI. KUPUJE ZMROŻONE NA KOŚĆ MIĘSO, CO MOŻNA ZAUWAŻYĆ JUŻ W SKLEPIE, A POTEM ZAMIAST JE ROZMROZIĆ, PRZYRZĄDZIĆ I ZJEŚĆ ROBI AFERĘ NA CAŁY ŚWIAT. DOBRZE, ŻE MU POKEMONY NIE ZAMARZŁY BO BY SIĘ PEWNIE POCHLASTAŁ TĘPYM POLSILVEREM.
Jedyne co z tym mozesz zrobic to gulasz
Problem niewłaściwej temperatury w dużych sklepach jednak istnieje - ale zazwyczaj chodzi o zbyt wysoką temperaturę w chłodniach. Stale spotykałem się z tym w Polomarkecie na Roosevelta. Sklep już nie działa, ale tradycja owszem: tydzień temu spotkało mnie to w Polo w centrum (dawny" Hermes")- kupiłem mleko w kartonie (tym o dnie na planie kwadratu- z krótszym terminem)- data ważności upływała za 3 dni. Skwasiło się.
to nie jest wołowina na zdjęciu
Przecież, to mięso było można posolić, i zrobić sobie kanapkę...
A co ten czytelnik oczu nie ma? Nie widział co wyciągał z lodówki? Ręce opadają!!
Ostatnio w biedronce kupiłem śmierdzący filet z piersi kurczaka, a do terminu spożycia było jeszcze ponad tydzień. Biedronka warszów.
Trzeba było iść na promenadę tam leży jeszcze ciepłe mięsko.
Nie kupuje się mięsa w supermarketach zwłaszcza zafoliowanego. Od tego są stoiska z wydzieloną obsługą albo bardzo fajne stoisko na ryneczku miejskim w połowie drogi od strony pchlego targu na przeciwko warzyw. Tam mamy pewność mięsa zawsze świeżego z dobrą jakością. Nie warto szczędzić złociszy na zdrowiu.
Biedronka zwłaszcza ta przy Listopada, to syf kiła i mogiła, bałagan totalny, nie ma zadnych cen informacji, kto tam rządzi aż strasch ostatnio wchodzic!
Tak samo zamrozony na kość był wczoraj udziec z kurczaka w Biedronce w Kamieniu Pomorskim.Na dodatek wykonywał się z lodówki nie miły zapach.Lodówka też pozostawiala wiele do życzenia gdyż była cała oszroniona.
Ja piernicze, czytelnik nie widział co brał? Chyba specjalnie chce wyłudzić kase od biedronki i specjalnie z tym do iswinoujscie leci. Żal.pl...
A przed wejsciem do mojej klatki schodowej pierdnol komar . ... prosze to opublikpwac hahaha te ludziska juz nie wiedza o czym pisac
Zamarzła po drodze do domu, bo przecież w sklepie była ok w momencie kupna:D
ALE PROBLEM. ...
Jak buractwo rzuca tawr byle gdzie to co sie dziwic:D mordercza wołowina:D
Gdzieś widziałem reklamę" przy zakupach powyżej 10 złotych-lodzik gratis". Może biedronka wprowadziła swoją promocję" kup wołowinę-lodzik gratis"
NIE PISZE BRZYDKO BO BYM MUSIAŁA.
Ja w Międzyzdrojach kupiłem już 2 razy zamrożony pączek jako święży. Kupuję często w Biedronce ale takie przypadki zniechęcają
Ale... o co chodzj? Jakby byla zepsuta to bym robil afere, ale ze zamrozona? To niech sobie czytelnik rozmrozi...
No, no, żeby kupować mięso w Biedronce, to trzeba być bardzo naiwnym. Wszystko co tam kiedyś kupiłam było albo zatrute (warzywa też) albo nie nadawało się do użytku (narzędzia). BIEDRONKA to symbol najgorszej tandety.
No gratuluje" znawcy" mięsa, każdy, kto pichci wie, że prezentowane na zdjęciu mięso to wieprzowina /łopatka /
Na Wojska Polskiego jest nie lepiej.Miesa sa przy sciankach pomrozone na kosc!upychaja na sile i efekt jest.
Jak brał do ręki to nie widział, że zamrożona na kość??
Klient idiota.