Została ona odwołana ze stanowiska w czerwcu ubiegłego roku mimo, że jej kadencja miała upłynąć dopiero w lutym tego roku. Nowy prezes uzdrowiska Piotr Głod zarządził przeprowadzenie kontroli, gdyż jego zdaniem - podczas remontu obiektów doszło do nieprawidłowości. Zapowiedział skierowanie sprawy do prokuratury.
Jeden z zarzutów dotyczył wybudowania fontanny za 170 tysięcy złotych. Była prezes Krystyna Filińska uważa, że taka fontanna należała się kuracjuszom. Była prezes do tej pory przebywa na zwolnieniu lekarskim pobierając pensję, w międzyczasie została radną Rady Miasta Świnoujścia. ZUS w całej sytuacji natomiast nie dopatrzył się nieprawidłowości. Posłuchaj całej rozmowy.
Tracę wiarę, że mamy wpływ na cokolwiek...
Wigilia - porządki najpierw robi się u siebie - potem można zwrócić uwgę sąsiadowi! Na Warszawę wpływu nie masz, ale na to, co dzieję się tu - masz! :):) - trafny jest mój komentarz, skoro tak szybko zmieniasz tory myslenia :):):)
Pani Krysiu, ile przekrętów w magistracie pani już wykryła ? i ile zawiadomień żłożyła pani do organów ścigania? Jest pani w końcu Przewodniczącą komisji rewizyjnej.
Z drugiej strony - nasza obecna krajowa władza jest równie" ewidentna", więc kogo jeszcze cokolwiek dziwi...
p. Filińska - po jasną cholerę takie mydlenie oczu? Jest pani na ZWOLNIENIU LEKARSKIM! Czy na tym blankiecie wystawionym przez lekarza jest dopisek: chora jest chora za wyjątkiem czasu w którym odbywają się posiedzenia Rady Miasta i nagrań w studio radiowym?? Jest pani żałosna! Przecież taki redaktor strasznie panią prowokował... zadawał nietendencyjne pytania - matko Boska - jak to wpłynęło na pani kruche zdrowie??